Nuvi 255W (opis z obrazkami)
Napisane: So, 14 cze 2008 11:08
Z nowym "prosto z taśmy" Nuvim 255WT (W czyli szeroki ekran, T czyli z odbiornikiem TMC, którego nawet nie włączałem) zapoznałem się w ubiegły czwartek, zrobiłem z nim do teraz jakieś 200 km używając CNE oraz UMP-pcPL. Ogólnie mówiąc ten model mi się spodobał, a właściwie jedyne, czego mi brakowało, to bluetooth i komunikacja z komórką (przyzwyczaiłem się w mojej 360'tce, no cóż).
Pierwsze zaskoczenie: znalazł swoją pozycję w niewiele ponad 30 sekund - jak na świeżo włączony sprzęt, to wynik zaskakująco dobry. Zresztą i później często miałem wrażenie, że łapie sygnał "bardziej w pokoju" niż znane mi wcześniejsze modele.
Drugie zaskoczenie: zapisuje przebyty ślad. Ojej! Wreszcie! I to rzeczywisty, a nie przyciągnięty do drogi! Ale... z tym przyciąganiem to nie tak. Przyciąga. Trochę mniej, niż na przykład model 760 (w tym miejscu w realu jest rondo, a nie skrzyżowanie):
ale jednak:
(jechałem tak samo). No cóż, trzeba będzie robić sztuczki z wyciąganiem karty z mapą. Bo oczywiście żadnej opcji "wyłącz przyciąganie" nie znalazłem.
Bo ten model jest równie oszczędny w opcjach, co inne. Może trochę bogatsze menu, niż w 200, ale nadal mało do "dłubania". No cóż, taka filozofia firmowa.
Acha, załączona CNE jest w wersji "prawie cała Europa", nie tylko CZ/SK/DE/AU, jak to było w modelach 200. No ale Kosowa nie ma, chyba nie łudziliście się?
No dobra, ale jak się zachowuje w czasie jazdy? Tu też kilka miłych zaskoczeń. Najpierw na zakręcie. Tak płynnie obracał widok, że aż przyjemnie popatrzeć. W pierwszej chwili podejrzewałem, że ma wbudowany kompas. Nie jakieś dwa czy trzy skoki przy obrocie o kąt prosty, ale prawie że płynnie. To trzeba samemu zobaczyć.
W czasie nawigacji też jest przyjemniej. Z racji dużego ekranu zmieniono troszkę rozkład pól, i teraz to wygląda np. tak:
Zwracam uwagę na jednoczesną obecność prędkości, oraz następnego skrętu. Wprawdzie skręt na "normalnym" skrzyżowaniu jest zapowiedziany przez zwykłą złamaną strzałeczkę, ale na "ostrych" skrzyżowaniach jest milej, a na rondach to już w ogóle czad:
Co nie? Schemacik pokazuje, jak przez to rondo się przebić. Chociaż zapowiedzi głosowe zostały po staremu "zjedź z ronda drugim zjazdem w prawo".
I jeszcze jedna nowość - podpowiedź w czasie szukania celu:
która wysuwa się sekundę czy dwie po wybraniu punktu albo ulicy docelowej.
Tabelka porównawcza na garmin.com narobiła mi smaka na TTS w tym modelu. Niestety, na dziś nie ma takich języków w WebUpdaterze (patrzcie też uwagę pg poniżej). Powtarzam: nie ma TTS - tabelka na garmin.com ma błąd.
I chyba ostatnie jak na razie przyjemne zdziwienie - planowana trasa może mieć kilka punktów pośrednich (!). Niestety nie można ich sortować ani nawet usuwać.
Oczywiście nie ma też w tym modelu bluetootha (już pisałem) ani obsługi mp3/audiobooków. Tak jak i w innych 2x0, kabel ładowarki włącza się obok uchwytu na szybę. Nie ma futerału. Ale to było wiadome wcześniej, czy do przewidzenia.
Mimo tych wszystkich nowości znalazłem pewną spuściznę po poprzednich modelach:
Jaka będzie cena tego cuda? W Stanach Garmin sugeruje około 850zł, w tym momencie jeden z polskich sklepów sprzedaje za tyleż właśnie. Garmin ceny ogłosi dopiero pod koniec tygodnia, ale powiem, że będzie niewiele większa - a na pewno niższa, niż się spodziewałem
Jak bym go ocenił? No cóż, od modelu 200 jest dużo lepszy, chociaż nie wiem, czy aż dwa razy (N200 w MM czy Euro widziałem po 450zł, a pewnie są już taniej). Od modelu 760 ciut gorszy (o bajery co prawda: MP3/FM/BT/punkty pośrednie), ale i ciut tańszy. Gdyby nie brak BT, to bym zmienił 360 na właśnie niego.
Za możliwość testów podziękowania dla Garmin Polska (czyli Excel).
Pierwsze zaskoczenie: znalazł swoją pozycję w niewiele ponad 30 sekund - jak na świeżo włączony sprzęt, to wynik zaskakująco dobry. Zresztą i później często miałem wrażenie, że łapie sygnał "bardziej w pokoju" niż znane mi wcześniejsze modele.
Drugie zaskoczenie: zapisuje przebyty ślad. Ojej! Wreszcie! I to rzeczywisty, a nie przyciągnięty do drogi! Ale... z tym przyciąganiem to nie tak. Przyciąga. Trochę mniej, niż na przykład model 760 (w tym miejscu w realu jest rondo, a nie skrzyżowanie):
ale jednak:
(jechałem tak samo). No cóż, trzeba będzie robić sztuczki z wyciąganiem karty z mapą. Bo oczywiście żadnej opcji "wyłącz przyciąganie" nie znalazłem.
Bo ten model jest równie oszczędny w opcjach, co inne. Może trochę bogatsze menu, niż w 200, ale nadal mało do "dłubania". No cóż, taka filozofia firmowa.
Acha, załączona CNE jest w wersji "prawie cała Europa", nie tylko CZ/SK/DE/AU, jak to było w modelach 200. No ale Kosowa nie ma, chyba nie łudziliście się?
No dobra, ale jak się zachowuje w czasie jazdy? Tu też kilka miłych zaskoczeń. Najpierw na zakręcie. Tak płynnie obracał widok, że aż przyjemnie popatrzeć. W pierwszej chwili podejrzewałem, że ma wbudowany kompas. Nie jakieś dwa czy trzy skoki przy obrocie o kąt prosty, ale prawie że płynnie. To trzeba samemu zobaczyć.
W czasie nawigacji też jest przyjemniej. Z racji dużego ekranu zmieniono troszkę rozkład pól, i teraz to wygląda np. tak:
Zwracam uwagę na jednoczesną obecność prędkości, oraz następnego skrętu. Wprawdzie skręt na "normalnym" skrzyżowaniu jest zapowiedziany przez zwykłą złamaną strzałeczkę, ale na "ostrych" skrzyżowaniach jest milej, a na rondach to już w ogóle czad:
Co nie? Schemacik pokazuje, jak przez to rondo się przebić. Chociaż zapowiedzi głosowe zostały po staremu "zjedź z ronda drugim zjazdem w prawo".
I jeszcze jedna nowość - podpowiedź w czasie szukania celu:
która wysuwa się sekundę czy dwie po wybraniu punktu albo ulicy docelowej.
Tabelka porównawcza na garmin.com narobiła mi smaka na TTS w tym modelu. Niestety, na dziś nie ma takich języków w WebUpdaterze (patrzcie też uwagę pg poniżej). Powtarzam: nie ma TTS - tabelka na garmin.com ma błąd.
I chyba ostatnie jak na razie przyjemne zdziwienie - planowana trasa może mieć kilka punktów pośrednich (!). Niestety nie można ich sortować ani nawet usuwać.
Oczywiście nie ma też w tym modelu bluetootha (już pisałem) ani obsługi mp3/audiobooków. Tak jak i w innych 2x0, kabel ładowarki włącza się obok uchwytu na szybę. Nie ma futerału. Ale to było wiadome wcześniej, czy do przewidzenia.
Mimo tych wszystkich nowości znalazłem pewną spuściznę po poprzednich modelach:
Jaka będzie cena tego cuda? W Stanach Garmin sugeruje około 850zł, w tym momencie jeden z polskich sklepów sprzedaje za tyleż właśnie. Garmin ceny ogłosi dopiero pod koniec tygodnia, ale powiem, że będzie niewiele większa - a na pewno niższa, niż się spodziewałem
Jak bym go ocenił? No cóż, od modelu 200 jest dużo lepszy, chociaż nie wiem, czy aż dwa razy (N200 w MM czy Euro widziałem po 450zł, a pewnie są już taniej). Od modelu 760 ciut gorszy (o bajery co prawda: MP3/FM/BT/punkty pośrednie), ale i ciut tańszy. Gdyby nie brak BT, to bym zmienił 360 na właśnie niego.
Za możliwość testów podziękowania dla Garmin Polska (czyli Excel).