Moi drodzy.
Pomysł nieodwiedzania bunkrów i umocnień tzw. MRU
na własną rękę, choć ciekawy i pociągający
przy tak dużej grupie jest hmmm
dobry!
Może warto zastanowić się nad takim jednodniowym rozwiązaniem:
„Pętla Nietoperska
Dla zainteresowanych pełniejszym poznaniem MRU organizujemy wycieczki podziemne, na których można zwiedzić m. in. Pętlę Nietoperską, – czyli podziemne zaplecze baterii pancernej oraz liczne dworce kolejowe i inne obiekty ukryte pod powierzchnią ziemi. Wycieczki takie trwają nawet do 8 godzin”.
Szczegóły łącznie z cenami na:
www.bunkry.pl
Wiem że to nie to samo, i że może trudniej będzie schować skrzynkę. Wypad planowany jest na kilka dni więc kilka godzin można poświęcić na zwiedzanie z przewodnikiem- (oczywiście nie będzie on wiedział tyle co nasi specjaliści od umocnień), ale może warto skorzystać. Jeśli zbierze się nas większa grupka nie wyjdzie to podejrzewam zbyt drogo – ale zarezerwować trzeba wcześniej.
A w pozostałe dni można buszować gdzie popadnie i chować skrzynki gdzie popadnie.
PS. napisałem się sporo ale czy Darkmoory pojawia się w MRU jeszcze nie wiadomo- w maju planujemy odbywanie kary w Bieszczadach a czy nasi pracodawcy zgodzą się na podwójny wymiar kary- tego nie wiadomo.
PS2. Jeżeli będziemy mogli wyjechać to karę odbędziemy w namiocie.
Ania i Mat