Garmin+rower+las = ?

[kwieto]

Nawet z górki? Średnia z asfaltu rzędu 30km/h jest dobra więc nie wątpię jakbyś z górki docisnął to 60 km/h bez problemu. Ja mieszkam na nizinach i w tym roku w terenie leciałem z górki 63 km/h tylko kamienie fruwały spod kół

No więc właśnie nawet z górki.
Nawet jeśli "nóg starcza", to zaczynają się problemy ze stabilnością - mój rower jest dosyć lekki, do tego dość sztywny więc na wszelkie nierówności reaguje dosyć gwałtownie.
Może przy cięższym sprzęcie jest inaczej?

[miki]

No więc właśnie nawet z górki.
Nawet jeśli "nóg starcza", to zaczynają się problemy ze stabilnością - mój rower jest dosyć lekki, do tego dość sztywny więc na wszelkie nierówności reaguje dosyć gwałtownie.
Może przy cięższym sprzęcie jest inaczej?

Licznik miałem zawsze dokładnie ustawiony. Nie bardzo rozumiem w czym masz problem w rozwinięciu 60 km/h. Dziś z kolegą byłem na szosie, na jednym zjeździe bez najmniejszego kłopotu poszło 62 km/h, a zjazdu nie znałem i było sporo zakrętów.
Czy sprzęt lekki czy ciężki nie ma znaczenia, na bardzo lekkim i sztywnym rowerze również robiłem i robię takie prędkości. Może spróbuj przejechać się na jakiś zjazd i po prostu puść hamulce.

[Zachu]

kwieto nie wiem czy widziałeś jak Lens swego czasu na TdF leciał po łące.
Masa pomaga na zjeździe to fakt.
Wiotki to był Romet Mistral, jak naciskałem na pedały, blokując rower przy murku to było widać jak rama pracuje
44-11 nie pozwala za dużo się rozpędzić /płasko bez wiatru/ ale odrobina pomocy i naprawdę da się sporo polecieć.

[kudlata]

Ale to Lance... i tylko na TdF... (jako, że tylko w tym wystepowal i tylko na to sie przygotowywal, co wielu mu zarzuca)