WojtekJ pisze:Cześć!
Zastanawiam się czy kupować Zumo XT2, czy może sprawić sobie dodatkowy smartfon z IP68 tylko "na motocykl".
Jako, że zdarzyło mi się popróbować wszystkich chyba możliwych wariantów nawigowania na moturze (wyprawowe enduro) mogę się pokusić na jakieś wskazówki.
Tak jak słusznie piszesz, oba rozwiązania mają swoje wady i zalety. Jeśli chodzi o smartfony kluczowe - i dyskwalifikujące!! - są wady (w mojej subiektywnej kolejnosci ważności):
1. widoczność ekranu - choćby nie wiem jak nowoczesny to był ekran, ZAWSZE w słońcu jest kiepsko czytelny. Pamiętaj, że nie możesz sie w niego wgapiać przez kilkanaście sekund próbując różnych kątów patrzenia - jedziesz motocyklem! Jedno-, dwusekundowy rzut okiem musi wystarczyć.
2. przegrzewanie - jeśli jeździsz na Południe, to szybko wykończysz tego smartfona. Przy wolniejszej jeździe w pełnym słońcu (trudny teren, korki miast) moja Montana rozgrzewała się do 55st.C i odmawiała pracy - gorący silnik z dołu też robił swoje... Garmin grzecznie wznawiał pracę po schłodzeniu, ale smartfon padnie bezpowrotnie - ugotujesz go.
3. zasilanie przez USB - w końcu je wyłamiesz choćbyś nie wiem jak uważał. W żelazny sposób działa tu prawo Murphy'iego: jeśli coś może się wydarzyć, to wydarzy się na pewno. Zbyt wiele się manipuluje łapami nad kierownicą by w końcu nie zahaczyć o kabel wetknięty do gniazda..
Wrażliwość ekranu na krople deszczu jest oczywiście też wadą, ale jednak mniej istotną. No chyba, że jeździsz na Północ - wtedy deszcze masz murowane
Powyższych wad nie mają nawigacje przeznaczone specjalnie na motocykl. Myślę głównie o garminach i tomtomach (pomijam z pewnych względów Navitela) i ich wybitnie solidnym hardware czyli wykonaniu i komponentach. Niestety ich wadą jest brak zalet smartfonów - czyli nieograniczonej ilości oprogramowania "podrózniczego". Tu jednak możesz posiłkować się smartfonem schowanym w kieszeni i komunikacją BT do przesyłania punktów, namiarów, tracków, etc.
Osobną sprawą jest dostepność dobrych map i częstość ich aktualizacji. W smartfonach możesz wybierać dowolnie w zależności od tego "co lepsze", w nawigacjach motocyklowych jesteś bardziej uzależniony w gruncie rzeczy od map systemowych lub OSM (Garmin) lub tylko systemowych (tomtom). W garminach mamy City Navigator, który jest rzadko aktualizowany i pozostawia sporo do życzenia oraz OSM, które są całkiem niezłe, ale jednak to OSM... W tomtomach jest tylko mapa tomtoma, aktualizowana za to bardzo często (w moim samochodowym - już trzeci raz w tym roku, nie licząc aktualizacji cząstkowych) i w sumie bardzo dobra, uwzględniająca także szutrówki (motur! motur!)
Podsumowując: nie ma idealnej nawigacji na motocykl. Pojawiłaby się taka, gdyby Garmin zdecydował się na wypuszczenie swojego modelu (absolutnie wzorcowy hardware!) z otwartym androidem (nieograniczona oferta oprogramowania i map). Raczej się na to nie zanosi i musisz wybierać sam...
Aha, nie wiem czy z powyższego jasno wynika - odradzam smartfona...
Zdrówko,
Miszel