GPSMap 62sc vs 64s - wybór początkującego
Napisane: Pt, 24 paź 2014 11:33
Dzień dobry wszystkim,
jestem zupełnie świeży w temacie ręcznych GPSów i poza tym co przeczytałem przez ostatni tydzień niewiele wiem
Zastanawiam się - i zaczyna mi to sen spędzać z oczu - który z dwóch odbiorników jest "lepszy", a mówiąc inaczej, czy jest sens wydawać więcej na GLONASS (którego raczej porzebować nie będę)?
Podstwowym zastosowaniem dla urządzenia ma być, uwaga uwaga, nawigacja w terenie (no tak) podczas kilkudniowych imprez biegowych, gdzie z dnia na dzień wytyczam sobie dalszą drogę do jakiegoś celu. Na ręku mam zawsze garmina 910XT, ale po pierwsze, nawigacja bywa wadliwa, a po drugie nie mam możliwości wyszukiwania drogi na bieżąco.
Od urządzenia oczekiwałbym długiej pracy no i właśnie możliwości "wkilkania" sobie trasy do celu, z możliwością wyboru charakteru tej trasy (np. raczej totalny offroad lub raczej utwardzane drogi). Miałoby to być coś, co mi dynda przy plecaku i szybko oraz łatwo pozwala zorientować się gdzie jestem i / lub pokierować jak biec dalej.
Gdyby 64 występowała w wersji z aparatem nie zastanawiałbym się ani chwili. Jestem w stanie sobie wyobrazić sytuacje w których możliwość strzelenia szybkiej foty na trasie bez zatrzymywania się i szukania telefonu to duży plus (to właśnie aparat, a mniej cena, skłaniają mnie w stronę 62sc). Gdybym się jednak dowiedział, że 64 ma (oprócz glonass) inne zalety (o których jeszcze nie doczytałem) pewnie byłbym w stanie wejść w ten model.
Przeglądałem również Oregona 650 (tylko w necie), ale jakoś nie czuję opcji ekranu dotykowego - zwłaszcza myśląc o dwóch sytuacjach biegowych - totalnie spoconych łapskach lub z drugiej strony rękawiczkach.
Przepraszam za być może koślawy opis. Postanowiłem tak na szybko zapytać się bardziej doświadczonych zanim kliknę w którąś z aukcji, a potem będę żałował, że na czymś przyoszczędziłem i czegoś ważnego mi brakuje.
Dziękuję z góry za pomoc w wyborze.
EDIT
Kończąc temat wyboru kupiłem 62s i jestem zadowolony
jestem zupełnie świeży w temacie ręcznych GPSów i poza tym co przeczytałem przez ostatni tydzień niewiele wiem
Zastanawiam się - i zaczyna mi to sen spędzać z oczu - który z dwóch odbiorników jest "lepszy", a mówiąc inaczej, czy jest sens wydawać więcej na GLONASS (którego raczej porzebować nie będę)?
Podstwowym zastosowaniem dla urządzenia ma być, uwaga uwaga, nawigacja w terenie (no tak) podczas kilkudniowych imprez biegowych, gdzie z dnia na dzień wytyczam sobie dalszą drogę do jakiegoś celu. Na ręku mam zawsze garmina 910XT, ale po pierwsze, nawigacja bywa wadliwa, a po drugie nie mam możliwości wyszukiwania drogi na bieżąco.
Od urządzenia oczekiwałbym długiej pracy no i właśnie możliwości "wkilkania" sobie trasy do celu, z możliwością wyboru charakteru tej trasy (np. raczej totalny offroad lub raczej utwardzane drogi). Miałoby to być coś, co mi dynda przy plecaku i szybko oraz łatwo pozwala zorientować się gdzie jestem i / lub pokierować jak biec dalej.
Gdyby 64 występowała w wersji z aparatem nie zastanawiałbym się ani chwili. Jestem w stanie sobie wyobrazić sytuacje w których możliwość strzelenia szybkiej foty na trasie bez zatrzymywania się i szukania telefonu to duży plus (to właśnie aparat, a mniej cena, skłaniają mnie w stronę 62sc). Gdybym się jednak dowiedział, że 64 ma (oprócz glonass) inne zalety (o których jeszcze nie doczytałem) pewnie byłbym w stanie wejść w ten model.
Przeglądałem również Oregona 650 (tylko w necie), ale jakoś nie czuję opcji ekranu dotykowego - zwłaszcza myśląc o dwóch sytuacjach biegowych - totalnie spoconych łapskach lub z drugiej strony rękawiczkach.
Przepraszam za być może koślawy opis. Postanowiłem tak na szybko zapytać się bardziej doświadczonych zanim kliknę w którąś z aukcji, a potem będę żałował, że na czymś przyoszczędziłem i czegoś ważnego mi brakuje.
Dziękuję z góry za pomoc w wyborze.
EDIT
Kończąc temat wyboru kupiłem 62s i jestem zadowolony