Co na początek...

Radzimy jaki model Garmina wybrać i dlaczego. Gdzie warto kupować. O sprawdzonych sprzedawcach, lokalnych promocjach, cłach na granicy, różnicach pomiędzy odbiornikami amerykańskimi i europejskimi, dokupywaniu polskich instrukcji, oraz o wszystkim co związane z zakupem odbiorników w Polsce czy za granicą.

Co na początek...

Postprzez Merlin » Pn, 26 sty 2009 16:37

Witam,

Od pewnego czasu czytam i przeglądam fo forum i im wiecej czytam tym... mniej wiem:/
Nigdy dotąd nie korzystałem z GPSa stąd nie mam jak wielu z Was pewnych przyzywczajeń względem poprzednich modeli.
Natomiast z uwagi na to że zajmuję się dość specyficznym rodzajem wędrówek których rejony wyznaczają zjawiska astronomiczne, podstawowym moim wyposażeniem jest do dziś mapa, notebook i lustrzanka z osprzętem.
Takie podejście do tematu niestety generuje pewien problem - często bywam na terenach do których istnieją jedynie mapy papierowe ewentualnie to co na Google Maps/Earth można znaleźć.
Chciałbym przy najbliższym wyjeździe skorzystać już z dobrodziejstwa techniki jakim jest GPS (bardzo ważne z przyczyn astronomicznych - czas (UT)i położenie geograficzne). Przeglądając ofertę Gramina i czytając to forum doszedłem do wniosku że w sumie 4 modele wchodzą w rachubę:
- Colorado 300
- Oregon 300
- 60CSx
- GPSMAP 76CSx
ale to moje takie całkowicie lamerskie odczucia... chciałbym żebyście mi doradzili.
Ktore z urządzeń bedzie nalezycie się sprawowało w sytacji:
- większośc przestrzeni pokonywana jest samochodem lub pieszo
- obszary często bez map cyfrowych - czyli trzeba pewnie jakąś mapę sobie "przygotować".
- możliwie dokładna rejestracja tras z uwzględnieniem wysokości n.p.m. (tutaj wysokości mogą się zmieniać od 0 - 6500m - narazie wyżej sie nie wybieram)
tak żeby można było później przerzucić to na dokumentację (mapa z naniesioną trasą i punktami "postoju")
- planowanie tras (rozumiem że tam gdzie nie ma dokładnej mapy trudno mówić o jakimś planownaiu, ale...)

A teraz bardziej szczegółowo:
- w tym roku przygotowuje się do wyprawy do Bhutanu, w przyszłym Chile/Argentyna i Wyspy Wielkanocne (tu może morskie mapy coś pomogą)
Z danych na temat Bhutanu które udało mi się zgromadzić wynika że jest dostep tylko do map papierowych 1:380 000, lub do cyfrowych map bazowych o pewnie jeszcze większej skali.
Jaki w takim wypadku GPS umożliwi mi korzystanie z zaadaptowanych map rastrowych? I jaką dokładność z powyższej uzyskam ?
A może macie inny pomysł na możliwie dużą dokładność rejestracji trasy w terenie względem mapy. Jak też adaptacji map ?

góry dzięki
Merlin
Merlin
Początkujący
 
Posty: 23
Dołączył(a): Pn, 26 sty 2009 15:57

Re: Co na początek...

Postprzez asandrzej » Pn, 26 sty 2009 17:55

Witam
Jest wydany Mapa CityNavigator China NT 2008 może obejmuje Królestwo Bhutanu.
Zwracałeś się z pytaniem do Garmim .
Ostatnio edytowano Pn, 26 sty 2009 18:28 przez asandrzej, łącznie edytowano 1 raz
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
asandrzej
Garniak
 
Posty: 6094
Dołączył(a): Śr, 13 lut 2008 20:24

Re: Co na początek...

Postprzez kwieto » Pn, 26 sty 2009 18:18

Merlin napisał(a):- większośc przestrzeni pokonywana jest samochodem lub pieszo


Każdy się nada

Merlin napisał(a):- obszary często bez map cyfrowych - czyli trzeba pewnie jakąś mapę sobie "przygotować".


Żaden się nie nada, chyba że zrobisz mapę wektorową (czytaj: odrysujesz ręcznie całą mapę od początku na komputerze), lub zwektoryzujesz tę mapę (rezultat gorszy niż na zeskanowanej i skalibrowanej mapie papierowej)

Merlin napisał(a):- możliwie dokładna rejestracja tras z uwzględnieniem wysokości n.p.m. (tutaj wysokości mogą się zmieniać od 0 - 6500m - narazie wyżej sie nie wybieram)


Co oznacza "możliwie dokładna"? Do super dokładnej rejestracji warto mieć wbudowany barometr, przy czym przy dobrych warunkach rejestracji (w miarę płaski teren) i bez barometru da radę z dość dobrą dokładnością.

Merlin napisał(a): tak żeby można było później przerzucić to na dokumentację (mapa z naniesioną trasą i punktami "postoju")


W komputerze możesz nanieść zapisany ślad na zeskanowaną i skalibrowaną mapę papierową... W zasadzie więc bez różnicy, który to będzie model

Merlin napisał(a):- planowanie tras (rozumiem że tam gdzie nie ma dokładnej mapy trudno mówić o jakimś planownaiu, ale...)


W przypadku pracy bez mapy planowanie będzie dawało proste linie od punktu do punktu (czyli docelowa trasa będzie linią łamaną).

Merlin napisał(a):Z danych na temat Bhutanu które udało mi się zgromadzić wynika że jest dostep tylko do map papierowych 1:380 000, lub do cyfrowych map bazowych o pewnie jeszcze większej skali.


Więc ja bym się wyposażył w palmtopa i do niego zeskanował mapy papierowe. Serio.
Testowałem rozwiązanie "brak lub słaba mapa wektorowa" w tym roku w Gruzji i w praktyce skończyło się to tak, że GPS robił przez cały czas w zasadzie jedynie za dataloger.
Rok wcześniej miałem natomiast palmtopa z wgranymi rastrówkami (tym razem Rumunia + Bułgaria) i sprawdziło się to znacząco lepiej.
Oczywiście możesz też skorzystać ze sposobu opisanego powyżej, tj. odrysować sobie zeskanowaną i skalibrowaną mapę w odpowiednim programie, a następnie wgrać ją do odbiornika. Jeśli potrzebujesz ogólnego zarysu danego obszaru, to będzie ok, jednak dokładne zwektoryzowanie terenu jest dość żmudne i absorbujące czasowo.

Merlin napisał(a):Jaki w takim wypadku GPS umożliwi mi korzystanie z zaadaptowanych map rastrowych?


W żadnym...
Można korzystać z programów typu Mapwel lub MOAGU, wektoryzujących mapy rastrowe, jednak nie jest to rozwiązanie zbyt komfortowe. Po pierwsze jakość jest zauważalnie gorsza niż w przypadku "zwykłego" skalibrowania mapy i wgrania jej do softu obsługującego rastry. Po drugie - działa (przynajmniej Mapwel) w dość ograniczonym zakresie skal, również mniejszym niż w przypadku klasycznego rastra.

Merlin napisał(a):I jaką dokładność z powyższej uzyskam ?


Zależy od dokładności mapy. Jedne są na tyle dobre, że trafiasz kursorem "w punkt", inne miewają przesunięcia nawet kilkuset metrowe. Oczywiście nie należy się spodziewać też cudów po wskanowaniu (czy zwektoryzowaniu) mapy o skali rzędu 1:380 000.

Merlin napisał(a):A może macie inny pomysł na możliwie dużą dokładność rejestracji trasy w terenie względem mapy. Jak też adaptacji map


Rejestracja to najmniejszy problem. Ślad możesz na komputerze nałożyć na dowolną mapę - kwestia tylko użycia odpowiedniego oprogramowania i oczywiście ewentualnego przygotowania tej mapy.
Jeśli chodzi o adaptację map, to IMO w terenach gdzie nie ma map wektorowych (sprawdź najpierw czy na pewno nie ma, a jeśli są, to sprawdź ich dokładność i szczegółowość - abyś nie przejechał się tak jak ja tego roku) najlepszym rozwiązaniem jest oprogramowanie do obsługi map zeskanowanych. Takie mapy można kupić dla właściwie dowolnego regionu (jest w sieci mnóstwo dobrze zeskanowanych, czasem nawet skalibrowanych rosyjskich sztabówek, o skalach rzędu 1:100 000 - 1:200 000), można też je przygotować na własną rękę.
Sprawdzałem przydatność właśnie takich "ruskich sztabówek" w Rumunii, i nawet jeśli są przedatowane, to jest to rozwiązanie zdecydowanie lepsze niż wektor, na którym miałbyś naniesionych np. pięć głównych dróg na krzyż.

Kwestia tylko tego, jakiej odporności oczekujesz od sprzętu - tu rozwiązania obsługujące rastrówki są albo mniej wytrzymałe (i mniej wygodne), albo zauważalnie droższe niż zakup odbiornika wektorowego.
kwieto
Garniak
 
Posty: 2513
Dołączył(a): So, 19 maja 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co na początek...

Postprzez Merlin » Pn, 26 sty 2009 19:14

kwieto napisał(a):
Merlin napisał(a):- możliwie dokładna rejestracja tras z uwzględnieniem wysokości n.p.m. (tutaj wysokości mogą się zmieniać od 0 - 6500m - narazie wyżej sie nie wybieram)


Co oznacza "możliwie dokładna"? Do super dokładnej rejestracji warto mieć wbudowany barometr, przy czym przy dobrych warunkach rejestracji (w miarę płaski teren) i bez barometru da radę z dość dobrą dokładnością.

No teren będize mocno zróżnicowany dlatego pewnie przydadzą się urządzenia z barometrem.
kwieto napisał(a):
Merlin napisał(a):- planowanie tras (rozumiem że tam gdzie nie ma dokładnej mapy trudno mówić o jakimś planownaiu, ale...)

W przypadku pracy bez mapy planowanie będzie dawało proste linie od punktu do punktu (czyli docelowa trasa będzie linią łamaną).

Czyli zostaje porównywanie rzeczywistego położenia z mapą papierową?
kwieto napisał(a):
Merlin napisał(a):Z danych na temat Bhutanu które udało mi się zgromadzić wynika że jest dostep tylko do map papierowych 1:380 000, lub do cyfrowych map bazowych o pewnie jeszcze większej skali.

Więc ja bym się wyposażył w palmtopa i do niego zeskanował mapy papierowe. Serio.


Palmtop nie wchodzi niestety w rachubę, przynajmniej tym razem.:/ nie został uwzględniony w zestawieniu :(

kwieto napisał(a):Oczywiście możesz też skorzystać ze sposobu opisanego powyżej, tj. odrysować sobie zeskanowaną i skalibrowaną mapę w odpowiednim programie, a następnie wgrać ją do odbiornika. Jeśli potrzebujesz ogólnego zarysu danego obszaru, to będzie ok, jednak dokładne zwektoryzowanie terenu jest dość żmudne i absorbujące czasowo.

Hmmm ale może warte zachodu?
kwieto napisał(a):
Merlin napisał(a):Jaki w takim wypadku GPS umożliwi mi korzystanie z zaadaptowanych map rastrowych?

W żadnym...
Można korzystać z programów typu Mapwel lub MOAGU, wektoryzujących mapy rastrowe, jednak nie jest to rozwiązanie zbyt komfortowe. Po pierwsze jakość jest zauważalnie gorsza niż w przypadku "zwykłego" skalibrowania mapy i wgrania jej do softu obsługującego rastry.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, czyli po wektoryzacji mapy rastrowej we wspomnianych programach uzyskuję jakąś tam mape wektorową. Natomiast lepsze efekty uzyskac można przez skalibrowanie mapy zeskanowanej i wgranie do GPSa?
kwieto napisał(a):Po drugie - działa (przynajmniej Mapwel) w dość ograniczonym zakresie skal, również mniejszym niż w przypadku klasycznego rastra.


No ok to jak się to ma do mapy którą już mam czyli papierowa 1:380 000? Bo na tym może oprzyjmy rozważania.
kwieto napisał(a):
Merlin napisał(a):I jaką dokładność z powyższej uzyskam ?

Zależy od dokładności mapy. Jedne są na tyle dobre, że trafiasz kursorem "w punkt", inne miewają przesunięcia nawet kilkuset metrowe. Oczywiście nie należy się spodziewać też cudów po wskanowaniu (czy zwektoryzowaniu) mapy o skali rzędu 1:380 000.


No ok... troszkę skorygowałeś moje wyobrażenia i oczekiwania... :(
kwieto napisał(a):
Merlin napisał(a):A może macie inny pomysł na możliwie dużą dokładność rejestracji trasy w terenie względem mapy. Jak też adaptacji map

Rejestracja to najmniejszy problem. Ślad możesz na komputerze nałożyć na dowolną mapę - kwestia tylko użycia odpowiedniego oprogramowania i oczywiście ewentualnego przygotowania tej mapy.

No właśnie a nie da rady nakładać śladu od razu na "skan" mapy w urządzeniu?
Po prostu rozważam opcję gdy za pomocą mapy papierowej oznaczam sobie miejsce docelowe (wyznaczam współrzędne) i wprowadzam je do urządzenia, a potem jadąc już w terenie koryguję cel względem "możliwości drogowych" w terenie i wskazań GPSa (gdzie nie ma możliwości i czasu korzystania z laptopa). Takie rozwiązanie akurat w Bhutanie przejdzie zważywszy że ze wschodu na zachód biegnie aż jedna asfaltówka i jedna brukowa droga ;D Kraj niesamowicie przeorany górami i dolinami rzek.

kwieto napisał(a):Jeśli chodzi o adaptację map, to IMO w terenach gdzie nie ma map wektorowych (sprawdź najpierw czy na pewno nie ma, a jeśli są, to sprawdź ich dokładność i szczegółowość - abyś nie przejechał się tak jak ja tego roku) najlepszym rozwiązaniem jest oprogramowanie do obsługi map zeskanowanych. Takie mapy można kupić dla właściwie dowolnego regionu (jest w sieci mnóstwo dobrze zeskanowanych, czasem nawet skalibrowanych rosyjskich sztabówek, o skalach rzędu 1:100 000 - 1:200 000), można też je przygotować na własną rękę.

Świetnie - masz jakieś namiary?
kwieto napisał(a):Sprawdzałem przydatność właśnie takich "ruskich sztabówek" w Rumunii, i nawet jeśli są przedatowane, to jest to rozwiązanie zdecydowanie lepsze niż wektor, na którym miałbyś naniesionych np. pięć głównych dróg na krzyż.

Co do Bhutanu to przedatowaniem bym sie nie przejmował... ten cały kraj jest tak jakoś... "przedatowany" ;)
kwieto napisał(a):Kwestia tylko tego, jakiej odporności oczekujesz od sprzętu - tu rozwiązania obsługujące rastrówki są albo mniej wytrzymałe (i mniej wygodne), albo zauważalnie droższe niż zakup odbiornika wektorowego.

Co rozumieć przez odporność?
<<Colorado 300>>
Merlin
Początkujący
 
Posty: 23
Dołączył(a): Pn, 26 sty 2009 15:57

Re: Co na początek...

Postprzez asandrzej » Pn, 26 sty 2009 19:35

Jest jeszcze możliwość stworzenia map ze zdjęć satelitarnych. Jest to tez żmudna czynność.
W praktyce polega na ściągnięciu zdjęć satelitarnych wraz z kalibracją do każdego zdjęcia oraz odpowiedniego oprogramowania do obsługi map rastrowych.Tylko dalej jest problem ze sprzętem odpowiadającym warunkom turystycznym. Do obsługi takiego zestawu mamusi być to palmtop lub laptop gdyż zdjęcia satelitarne są w tym wypadku traktowane jak skan mapy papierowej. Można stworzyć mapę tylko bardziej interesujących obszarów dowolnie ‘rozrzuconych’. Inaczej mówiąc nie musiały by ze sobą sąsiadować. Resztę obszaru wypełniał by skan mapy papierowej ten który posiadasz.

Podrawiam
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
asandrzej
Garniak
 
Posty: 6094
Dołączył(a): Śr, 13 lut 2008 20:24

Re: Co na początek...

Postprzez nocnyMarek » Pn, 26 sty 2009 20:01

Merlin napisał(a):No ok to jak się to ma do mapy którą już mam czyli papierowa 1:380 000? Bo na tym może oprzyjmy rozważania.
... I jaką dokładność z powyższej uzyskam ?

Przede wszystkim musisz pamiętać, że przy tej skali mapy 1mm na mapie to 380m w realu,
czyli droga narysowana kreską o grubosci 1mm musiałaby mieć w terenie szerokość lotniska.

Niedokładność narysowania tej kreski rzędu 3mm to już w terenie błąd >1km

Jeśli na tej mapie będziesz miał punkt oznaczony ikoną ~5x5mm
to będzie ona przykrywać obszar 400 hektarów (4km2) ... a mam wrażenie, że oczekujesz znacznie wiekszej dokładności.
Palmax & AM3/4/5/6, NE, /Sygic, AP, N2/9, OM-free
Avatar użytkownika
nocnyMarek
Bywalec
 
Posty: 607
Dołączył(a): Śr, 21 mar 2007 21:17
Lokalizacja: Silesia

Re: Co na początek...

Postprzez asandrzej » Pn, 26 sty 2009 20:15

Poszukaj tu http://maps.vlasenko.net/ jest cała Azja mapy rastrowe w różnej skali.
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
asandrzej
Garniak
 
Posty: 6094
Dołączył(a): Śr, 13 lut 2008 20:24

Re: Co na początek...

Postprzez Merlin » Pn, 26 sty 2009 20:18

nocnyMarek napisał(a):
Merlin napisał(a):No ok to jak się to ma do mapy którą już mam czyli papierowa 1:380 000? Bo na tym może oprzyjmy rozważania.
... I jaką dokładność z powyższej uzyskam ?

...Jeśli na tej mapie będziesz miał punkt oznaczony ikoną ~5x5mm
to będzie ona przykrywać obszar 400 hektarów (4km2) ... a mam wrażenie, że oczekujesz znacznie wiekszej dokładności.

No to chyba zostaje GPS jako dataloger :/ i później przerzucić to na jakąś dobrą mapę rastrową.
<<Colorado 300>>
Merlin
Początkujący
 
Posty: 23
Dołączył(a): Pn, 26 sty 2009 15:57

Re: Co na początek...

Postprzez Merlin » Pn, 26 sty 2009 20:31

asandrzej napisał(a):Poszukaj tu http://maps.vlasenko.net/ jest cała Azja mapy rastrowe w różnej skali.

cała Azja? no mi wyskaują tylko mapy Białorusi, Ukrainy i Rosji:/ jak wybieram współrzędne (27.1214° N, 91.1736° E) to niestety trafia na pusty obszar :(
<<Colorado 300>>
Merlin
Początkujący
 
Posty: 23
Dołączył(a): Pn, 26 sty 2009 15:57

Re: Co na początek...

Postprzez asandrzej » Pn, 26 sty 2009 20:43

na dole są onaczena 1:50 000 itd... nad jak by kodem kreskowym po lewej stronie.
Załączniki
thiumph.JPG
Ostatnio edytowano Pn, 26 sty 2009 21:20 przez asandrzej, łącznie edytowano 1 raz
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
asandrzej
Garniak
 
Posty: 6094
Dołączył(a): Śr, 13 lut 2008 20:24

Re: Co na początek...

Postprzez kwieto » Pn, 26 sty 2009 21:00

Merlin napisał(a):No teren będize mocno zróżnicowany dlatego pewnie przydadzą się urządzenia z barometrem.


Jakiej dokładności w pionie (w metrach) oczekujesz?

Merlin napisał(a):Czyli zostaje porównywanie rzeczywistego położenia z mapą papierową?


Aby mieć nawigację z routingiem (czyli wg dróg) muszą być spełnione dwa warunki:
1. Mapa z naniesionymi owymi drogami
2. Ustawione dla tychże dróg parametry routingu (czyli odpowiednie powiązania różnych dróg ze sobą, przypisanie informacji o typie drogi itp.)

Jeśli nie masz mapy, tylko białą plamę w jej miejscu, nie ma szans na podróżowanie inaczej niż "na azymut" i ewentualną weryfikację położenia na papierowej mapie

Merlin napisał(a):Palmtop nie wchodzi niestety w rachubę, przynajmniej tym razem.:/ nie został uwzględniony w zestawieniu :(


No to masz problem... Jest jeszcze DeLorme PN cośtam, obsługujący rastry. Do ściągnięcia z USA, na naszym rynku nieobecny.

Merlin napisał(a):Hmmm ale może warte zachodu?


Zależy od jakości mapy wejściowej (bo odrysowujesz teren na podstawie mapy papierowej lub np. GoogleMaps) oraz wymaganego poziomu szczegółowości. KPN męczę już któryś miesiąc i nie mam okazji go skończyć, choć gdybym odpuścił sobie pewne szczegóły terenowe, pewnie mapa byłaby już skończona.
Osobiście nie wyobrażam sobie sensownego samodzielnego "zwektoryzowania" tą techniką mapy terenu o powierzchni kraju. Niby Bhutan nie jest duży, dróg też pewnie zbyt wiele tam nie ma... :"P
Widywałem natomiast masowo wypuszczane na Mapcenter wektorowe mapy bazujące na ruskich sztabówkach i nie sądzę by autor robił je za pomocą ręcznego odrysowywania mapy.
Może warto zapytać jak tworzy on swoje mapy?

Merlin napisał(a):Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, czyli po wektoryzacji mapy rastrowej we wspomnianych programach uzyskuję jakąś tam mape wektorową. Natomiast lepsze efekty uzyskac można przez skalibrowanie mapy zeskanowanej i wgranie do GPSa?


Ta "jakaś tam mapa wektorowa" wygląda z grubsza jak raster. Nie jest to mapa wektorowa dedykowana do odbiornika, ale coś, co stanowi swego rodzaju "protezę" umożliwiającą wyświetlenie rastra w odbiorniku do map wektorowych. Z racji koniecznej konwersji mapy wejściowej, obraz potrafi nie być zbyt wysokiej jakości w stosunku do oryginału.
Przy czym zależy to również od mapy oryginalnej, jedne się wektoryzują lepiej, inne gorzej.
Tu masz wątek na ten temat, są w nim przykłady stworzonych w ten sposób map: viewtopic.php?f=5&t=2459&st=0&sk=t&sd=a&hilit=mapwel&start=15

Merlin napisał(a):No ok to jak się to ma do mapy którą już mam czyli papierowa 1:380 000? Bo na tym może oprzyjmy rozważania.


Tak, że jak zbyt mocno przybliżysz (lub oddalisz) mapę na ekranie odbiornika, to nie będziesz jej w stanie odczytać.
Przy czym w kwestii map Bhutanu - nie wątpię, że są dostępne ruskie 200-ki (a może nawet setki) tego terenu. Poszukaj, bo mimo że stare, wciąż są jeszcze dość aktualne na tego typu terenach. Możesz też uderzyć do sklepu daerr (adresu www tej chwili nie pamiętam) - mają w ofercie sporo takich map i to już skalibrowanych. Warto zapytać, bo nie wszystko co mają widać w ofercie na stronie.

Tu masz zresztą linka do zestawu map wektorowych zrobionych na podstawie owych "ruskich sztabówek" - jak widać istnieją arkusze tego terenu w skali 1:100 000
http://www.cartographic.com/xq/asp/bhut ... /index.asp
Cena zaporowa, ale można też znaleźć w sieci skany darmowe, albo za bardzo rozsądne pieniądze (rzędu kilku-kilkunastu USD za arkusz)

Tu masz na liście nawet 50-ki, tyle że ceny nie podano - może warto zapytać?
http://www.rmib-geoscience.com/links/Bhutan.ecp

Warto się także rozejrzeć za wektorem, a nuż będzie?
W zeszłym roku kupiłem całkiem niezłą mapę Armenii (dla Garmina) tylko dlatego, że trafiłem na Mapcenter na fragment zawierający Erewań, a następnie napisałem do autora. Niedawno się okazało, że byłem ich pierwszym klientem :"P

Poza tym - odpowiednio intensywne zasiąście do wyszukiwarki powinno zaowocować sukcesem :"P

Merlin napisał(a):No ok... troszkę skorygowałeś moje wyobrażenia i oczekiwania... :(


Mapy z dokładnością do metrów można znaleźć dla Europy, i też nie całej. Azja to dzicz, nie licz na jakąś super dokładność. Choć linkowane wyżej 50ki zapowiadają się obiecująco, pytanie jaka będzie ich cena?

Merlin napisał(a):No właśnie a nie da rady nakładać śladu od razu na "skan" mapy w urządzeniu?


Nie w Garminie. Chyba że zastosujesz rozwiązania takie jak te podawane wyżej (licząc się z konsekwencjami jakościowymi)

Merlin napisał(a):Po prostu rozważam opcję gdy za pomocą mapy papierowej oznaczam sobie miejsce docelowe (wyznaczam współrzędne) i wprowadzam je do urządzenia, a potem jadąc już w terenie koryguję cel względem "możliwości drogowych" w terenie i wskazań GPSa (gdzie nie ma możliwości i czasu korzystania z laptopa). Takie rozwiązanie akurat w Bhutanie przejdzie zważywszy że ze wschodu na zachód biegnie aż jedna asfaltówka i jedna brukowa droga ;D Kraj niesamowicie przeorany górami i dolinami rzek.


To wrzuć sobie mapę do programu MapEdit i nanieś zaznaczone na niej drogi. Jeśli nie ma ich dużo, nie powinno Ci to zająć zbyt wiele czasu.
Do tego dodaj warstwice (można je przygotować "automatycznie", o tym jak pogadaj np. z GPS Maniakiem) i powinno się "mniej więcej" sprawdzić w praktyce.

Oczywiście papierową mapę również obowiązkowo zabierz ze sobą.

Merlin napisał(a):Świetnie - masz jakieś namiary?


Parę podałem wyżej. Czasem trzeba się trochę naszukać (znalezienie map Gruzji i Armenii trochę mi zajęło w zeszłym roku) ale myślę że jeśli istnieją wersje komercyjne, będą też i darmowe (lub prawie darmowe).

Merlin napisał(a):Co do Bhutanu to przedatowaniem bym sie nie przejmował... ten cały kraj jest tak jakoś... "przedatowany" ;)


Ano. Podobnie w Gruzji, ruskie sztabówki sprawdzały się świetnie :")

Merlin napisał(a):Co rozumieć przez odporność?


No wiesz... palmtop wytrzyma drobny deszcz, przy większym można go wsadzić w foliowy pokrowiec.
GPS Turystyczny nie wymaga pokrowca, do tego lepiej wytrzyma różnego rodzaju upadki. Można też "pójść na całość" i kupić do urządzenia obudowę, która wytrzyma nawet jeżdżenie po niej samochodem :"P
W większości przypadków wystarczy jako taka odporoność na wilgoć, zwykle nie rzuca się elektroniką, nawet odpowiednio uodpornioną, o glebę.

EDIT - widzę że Asandrzej podał całkiem niezłą stronę - za co zresztą należy mu się ode mnie piwo - nie znałem tego adresu a widzę że mają Gruzję na 50-kach :"P
kwieto
Garniak
 
Posty: 2513
Dołączył(a): So, 19 maja 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co na początek...

Postprzez asandrzej » Pn, 26 sty 2009 21:17

Kwieto Całe życie człowiek sie uczy i (dalej nie będę pisał)

Merlin
Wybrane mapy dot. Podniebnego Królestwa.
Chyba już sobie porazisz
1:100 000 -g46-002
1:200 000 -g45-06, g46- 01, g46-02
1: 500 000 –g 46-1, g 46-3,g45-4, g45 -2
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
asandrzej
Garniak
 
Posty: 6094
Dołączył(a): Śr, 13 lut 2008 20:24

Re: Co na początek...

Postprzez Merlin » Pn, 26 sty 2009 21:22

No zagiął mnie tymi mapkami... choć Bhutan jest prawie cały ;) wielkie dzięki, bo tak dokładnej to nawet papierowej nie miałem;)
<<Colorado 300>>
Merlin
Początkujący
 
Posty: 23
Dołączył(a): Pn, 26 sty 2009 15:57

Re: Co na początek...

Postprzez asandrzej » Pn, 26 sty 2009 21:26

Można ściągnąć też plik georeferencyjny do każdej mapki nie tylko same obrazki lub samodzielnie zkalibrować.

Wczytując na wspomniany Mapedit lub inny program do obsługi rastra mapy ułożą się zgodnie z położeniem geograficznym.
w skali 1: 100 000 jest całe.
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
asandrzej
Garniak
 
Posty: 6094
Dołączył(a): Śr, 13 lut 2008 20:24

Re: Co na początek...

Postprzez kwieto » Pn, 26 sty 2009 21:33

Merlin napisał(a):No zagiął mnie tymi mapkami... choć Bhutan jest prawie cały ;) wielkie dzięki, bo tak dokładnej to nawet papierowej nie miałem;)


Heh, pierwsza rzecz, którą się sprawdza przy tego typu wyjazdach. Jak chcesz kupić Kaukaz to też w sklepie nie dostaniesz niczego lepszego niż sześcset pięćdziesiątka lub milionówka :/
BTW, na mapcenter2 wisi wektorowa mapa Bhutanu. Ale nie polecam, bo używałem (lub raczej usiłowałem używać) mapę Gruzji tego samego autora - wszelkie możliwe błędy od przesunięć dróg (do kilkuset metrów), przez brakujące główne drogi lub naniesione nieistniejące, na nadmiernych uproszczeniach kończąc.
Jeżeli już, to wykombinuj coś samemu lub dorwij coś bardziej wiarygodnego autora.
kwieto
Garniak
 
Posty: 2513
Dołączył(a): So, 19 maja 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Jaki Garmin? Gdzie? Jak?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości