@TLo
Używałem poprzednio iGO na palmtopie i szybkość działania była nieporównywalnie wyższa. Animacja całkowicie płynna - na tyle, że w nieznanym miasteczku o gęstej sieci dróg mogłem odpowiednio wcześnie zasygnalizować zamiar skrętu w jedną z wielu przecznic oddalonych od siebie o kilkanaście metrów. Przy skaczącym obrazie na nuvi jest to bardzo trudne, chyba że jadę 20 km/h powodując nerwowość u miejscowych. Tyle odnośnie szybkości działania - długie starty jestem w stanie przeżyć, zwłaszcza że występują nieregularnie.
Jedyną dla mnie zaletą 760-tki jest lepsza stabilność niż iGO oraz darmowe mapy. Te mapy były głównym powodem dla którego zdecydowałem się na Garmina.
Co do stabilności to resetowałem go również kilka razy. Z tym, że czas restartu Garmina bywa nieporównywalnie dłuższy niż restart PDA, druga sprawa to sposób zwiechy. Na PDA natychmiast widziałem, że program się zawiesił. Garmin czasem zawiesza się w podły sposób - na autostradzie można tego nie zauważyć. Tak mi się zdarzyło w Niemczech i wjechałem do Berlina (byłem zmęczony i przeoczyłem jakieś rozwidlenie autostrad - żadna tragedia, ale strata godziny przy 1800 kilometrowej trasie = konieczność dodatkowego odpoczynku itp).
Było jeszcze parę innych wpadek tego typu - zawsze kosztowały mnie sporo nerwów i czasu. W przypadku iGo były to zwykle sugestie jazdy pod prąd, które były łatwe do zignorowania.
Ogólnie, gdyby mój nuvi kosztował tyle, ile Lark z Biedronki (czy gdzie się tam to kupuje) to byłbym zadowolony. Ale po renomowanym producencie (Garmin?) można się jednak spodziewać trochę więcej. Poza tym Lark ponoć jest dość szybki...
Co do zabiegów utrzymujących nuvi w najlepszej możliwej kondycji napiszę, że przestrzegam wszystkich zaleceń znalezionych na Garniaku.
SORRY za OT, ale lubię nazywać rzeczy po imieniu - i po moich doświadczeniach nie mam odwagi polecać nikomu produktów Garmina.