przez rysko1 » Śr, 28 gru 2011 13:50
witam serdecznie panowie.
Czytam z półtorej godziny, czy zaktualizować soft w mojej 760, czy może pozostać przy mojej wersji 4.80, z mapą bazową INT Autorote Basemap nr 2.00, czy zmienić na którąś z nowszych, opinie są różne raz ktoś lubi tą wersję oprogramowania a za chwile pisze, że nawigacją mu umarła i wisi od dwóch godzin, po czym się wyłącza.
Przyznaje się, że swoim garminem za bardzo się nie lubimy i większości przypadków on zostaje w domu, a ze sobą zabieram mojego pieska . No ale czasem jest potrzebny, tym bardziej, że jeżdżę po Irlandii, w której autostrady gdy się kończą potrafią sie zamienić w drogi tylko dla rowerów z ograniczeniem prędkości do 100km/h.
Raz mi zafundował przejażdżkę po takiej drodze, że poczułem strach w oczach - asfalt na dwa koła długości około 4 km nachylenie bliskie 90 stopniom po obu stronach asfaltu wąwóz z krzaczorów, a w połowie drogi brama wjazdowa do gospodarstwa wiejskiego, na szczęście dla mnie kawałek dalej wyjazd z tegoż gospodarstwa ( to dlatego jak mi mówi teraz skręć to szukam drogowskazów i przestałem jej wierzyć tylko na słowo).
Kiedyś pytałem o wyznaczenie drogi z Irlandii do Polski, próbowałem postępować według wskazówek, mam nowe mapy Garmin City Navigator Europe 2012.30NT, ale ta franca nadal nie chce wyznaczyć mi drogi powrotnej i dlatego muszę tu jeszcze pomieszkać, bo mogę nie odnaleźć w angielskiej mgle drogi do domu.
Teraz to na czym powinienem zacząć i zakończyć mój wywód .
Panowie poradźcie mi czy aktualizować soft i do jakiej stabilnej wersji- czy ta wersja z linku kolegi PouchX jest stabilna (czy może najnowszą z uploadu garmina lub np. 4.9)
pytanie drugie, czy w końcu wyznaczy mi drogę do domu (teraz z Irlandii do Polski z przesiadkami, ma za mało pamięci natomiast, z Polski do Irlandii bez przesiadek jest Okey- parafrazując słowa piosenki bilet w jedną stronę - one-way ticket)
Serdecznie dziękuję za wszelkie porady, przepraszam, za moje garminowe prostactwo .
Serdecznie pozdrawiam z Irlandii, oraz życzę szczęśliwego nowego roku 2012, oby nie był ostatni.