Właśnie prowadzę próby nad uruchomieniem karty SDHX 128 GB w Garminie OREGON 550 . Karta SanDisk Ultra [symbol: SDSQUNC-128G-GN6MA], Garmin F/W 6.60, "ulepszony" w kwestii obsługi JNX-ów.
Podejście pierwsze:Kartę po wyjęciu z opakowania włożyłem do Garmina, a kartę z Garmina [64 GB SDXC] do czytnika w komputerze. Garmina podłączyłem do komputera kablemUSB. Otworzyłem oba woluminy w Total Commanderze i dalej kopiować. Na początku szło nieźle, ale po jakiś 2 GB wywaliło komunikat "nie widzę karty w Garminie"
wnioski:
1. Zdziwienie, że w ogóle coś się skopiowało, trzy lata temu przechodziłem podobne męczarnie z kartą 64GB, która w efekcie ruszyła, ale gdy została umieszczona w odbiorniku była kompletnie odporna na zapis, zarówno przez USB, jak i np. zdjęć czy tracków z odbiornika.
2. Wkurzenie, że nic z tego, mimo, że się dobrze zapowiadało
3. Rozczarowanie, gdyż choć zapisane pliki były widoczne na karcie via USB w komputerze, Garmin kompletnie nie zauważał, że ma w środku kartę.
W związku z tym rozpocząłem poszukiwania w sieci. Dość szybko znalazłem własny post na GARNIAKU, w tym właśnie wątku (mówię wam, jakie to zaskakujące:D), gdzie wyraźnie piszę, że kartę należy sformatować z systemem plików FAT32 (karty SDXC mają fabrycznie exFAT).
Podejście drugie:Założyłem nową partycję na przedmiotowej karcie i sformatowałem na FAT32 (wszystko sprawdzonym, darmowym programem do tych rzeczy - EaseUS Partition Master). Na kartę przegrałem na początek 30 GB map (JNX i IMG), oczywiście z zachowaniem struktury katalogów. Niestety, po włożeniu karty do Garmina, ten zupełnie ignoruje jej obecność. Po podpięciu odbiornika do komputera wyskakuje komunikat, "czy sformatować kartę" (wolumin pamięci wewnętrznej odbiornika zgłasza się normalnie). Po kliknięciu "tak" wyskakuje drugi komunikat o bezsilności systemu wobec upartej karty.
Będę prowadził dalsze badania z wielkością klastra itp., ale może ktoś z was już coś wie na ten temat.