Garmin Dakota 10 i Dakota 20

[Mariusz65]

A akumulatory to nie baterie?

Nie! Chociaż tak mówią blondynki
Pisząc akumulatorki mam na myśli ładowalne NIMH
Baterie dla mnie to jednorazowe alkaliczne lub litowe.

[Marko]

W Dakocie po włączeniu trzeba jeszcze wybrać ekran mapy - w sumie drobiazg, acz na dłuższą metę upierdliwy.

Nie sądzę.
Menu jako ekran startowy jest jak najbardziej O.K. dla użytkowników korzystających z wyszukiwarki POI, tras i śladów.

[Mariusz65]

Ja zostawiłem Dakotę na oknie z Eneloop o zmierzonej pojemności 2000mAh, ekran włączony bez podświetlenia, widok na komputer podróży, logowanie co 30s, raz na parę godzin wejście na ekran z satelitami lub mapą i wytrzymał dokładnie 16h.

Zapomniałeś napisać o kompasie!
Ma on również duży wpływ na pobór prądu:
viewtopic.php?p=96797#p96797
Należy też pamiętać, że w razie czego można skorzystać z trybu oszczędnego, który wyłącza całkiem ekran a nie tylko jego podświetlanie.

[kwieto]

Łatwiejsze pod tym względem, że jednakowe dla każdej sytuacji - ilość kroków z reguły bywa większa, ale w każdej sytuacji powtarzalna.

Kliknięcie w opcje (Colorado) też jest powtarzalne... a szybsze.
Ponadto bardziej intuicyjne, bo gdzie szukać opcji wyświetlania danej funkcji, jak nie będąc w tej funkcji właśnie?
Gdybym, dzięki obyciu np. z Colorado, nie wiedział, że coś dotyczącego altimetru powinienem znaleźć w ogólnym menu "ustawienia", to uznałbym, że altimetr pokazuje dane tylko w JEDEN sposób...

Ergo mamy z rozwiązaniem trzymającym się pewnej logiki, tyle że upierdliwej w użytkowaniu i nieergonomicznej*.
Dlaczego np. aktywować map nie można będąc w widoku mapy (w Colo mam do tego guzik "opcje", zawsze w lewym górnym rogu), ale trzeba się cofać do menu > menu ustawień > menu ustawień mapy...
Takich "upierdliwości" zauważyłem wiele.

* analogicznie np. zakręcanie głównego zaworu gazu, wody i wyłączenie korków przed każdym wyjściem z domu (nawet jeśli idziemy tylko do sklepu po bułki) również ma pewną logikę...
Tylko czy na pewno ma sens?

Pamiętam jak używałem jeszcze 60'ki - po każdym okresie zimowym (u mnie to martwy sezon) musiałem "uczyć się na nowo" obsługi pewnych rzadziej używanych funkcji...

Nie twierdzę, że 60-ka ma to rozwiązane lepiej niż Dakota. Ale Colorado akurat tak :")

Miałem na myśli raczej nową serię 62/78

Też są różnice wykraczające poza guzikologię, choć mniej wyraźne jak w przypadku porównań z Colorado (pomijam oczywiście kwestię gabarytów)

Tu się akurat różnimy - ja po załączeniu GPS'a zawsze wybieram cel podróży...

Dlatego IMO powinno to być konfigurowalne.

Z innej beczki - Właśnie kończę testy czasu działania Dakoty na bateriach - poprzednie pomiary coś mi nie pasowały.
A wyniki są dosyć ciekawe...

??

[Mariusz65]

W Dakocie po włączeniu trzeba jeszcze wybrać ekran mapy - w sumie drobiazg, acz na dłuższą metę upierdliwy.

Ja nie wyobrażam sobie innego ekranu startowego.
Chyba, że była by możliwość personalizacji i wyboru innego ekranu startowego niż obecnie ale tego nie wymagam. To akurat najmniejszy problem.

[asandrzej]

Witam.

Mnie bardziej sensowne wydaje się zgłoszenie gotowości przez wyświetlenie ekranu mapy szczególnie w odbiornikach turystycznych.
Turysta a zwłaszcza turysta pieszy operuje na nie wielkich obszarach i dość często podejmuje decyzje nawigacyjną na podstawie mapy a nie bazy danych.

To, że zdania są różne na ten temat to możliwość konfigurowania ekranu „startowego” byłaby najlepszym rozwiązaniem.

Pozdrawiam

[soko]

To, że zdania są różne na ten temat to możliwość konfigurowania ekranu „startowego” byłaby najlepszym rozwiązaniem.

Układając w profilu wzajemne sąsiedztwo ekranów - decydujesz o tym. Układając np. po obu stronach np. ekranu mapy ( na rollerze) inne ekrany (np. kompas po jednej stronie a komputer podróży po drugiej), masz oba te ekrany dostępne w danym profilu po naciśnięciu Guzik> Roller w lewo lub prawo> Guzik. Te czynności wykonujesz automatycznie i wchodzisz w inne ekrany w danym profilu. Sekunda, dwie.

Pozdrawiam Krzysztof

[Marko]

...masz oba te ekrany dostępne w danym profilu po naciśnięciu Guzik> Roller w lewo lub prawo> Guzik.

W Dakocie
Krzysztofie, w tym wątku rozmawiamy o dotykowej Dakocie, która nie ma rollera.
Edit:
Andrzej już mnie uprzedził Krzysztofie, nie samym Colorado produkt Garmina stoi.

[soko]

Fakt, że wątek o Dakocie. Ale chyba tu też są profile i konfigurowalne następstwo ekranów w danym profilu. A że trzeba packać palcem po ekraniku? Jeśli kto kupił Dakotę, to znaczy że preferuje ten akurat system komunikacji. Na ile pamiętam Dakotę, to była ta różnica. Krzysztof

[Marko]

Ale chyba tu też są profile i konfigurowalne następstwo ekranów w danym profilu.

Tak, zapewne są, nie w tym rzecz.
Jeśli dobrze zrozumiałem kwieto, to Colorado może startować zawsze(?), jak klasyka - ekranem mapy. W klasyce takie jest również ustawienie fabryczne. Pozostałe ekrany są oczywiście, jak napisałeś, konfigurowalne.
Dakota natomiast startuje zawsze ekranem menu, niezależnie od konfiguracji następstwa ekranów.

[easyrider]

W Dakocie nie ma rolera więc nie trzeba nim kręcić - wystarczy samo pacnięcie palcem
I dlatego lepiej że zgłasza się menu niż mapa.
Nie istnieje też pojęcie "następstwa ekranów" - wszystkie ekrany wybieramy bezpośrednio z menu - ułożenie "przycisków" można oczywiście ustawić.
Tylko trzeba sobie dobrze przemyśleć układ menu w profilach - ja mam tylko 9 przycisków w menu każdego profilu,
przy czym powtarzające się występują w tych samych miejscach... bardzo to ułatwia obsługę
Oczywiście kolor tła dla każdego profilu jest inny.

[Marko]

@easyrider
W klasyce to użytkownik decyduje, który ekran wyświetla się po uruchomieniu odbiornika.
Niemniej, tę formę zgłaszania się odbiornika traktuję jako specyfikę, nie jako uciążliwość w użytkowaniu Dakoty.

[easyrider]

@easyrider
W klasyce to użytkownik decyduje, który ekran wyświetla się po uruchomieniu odbiornika.

Jakoś nie pamiętam żebym w 60'ce mógł to ustalić... zgłaszał się ekran satelitów,
a po złapaniu fiksa mapa - ale może się mylę, dawno go używałem.

[popej]

Start z menu jest energooszczędny
Co do innych produktów garmina, to nuvi także ma tę przypadłość.

60Csx ma w menu ustawień pozycję "Sekwencja ekranów", startuje z pierwszego ekranu ustawionego na liście. Prywatnie nawet nie mam na tej liście ekranu satelitów.

[kwieto]

OK, start z menu jest "specyfiką", choć akurat ja odbieram to jako (drobną) uciążliwość.
Podobnie jak Asandrzej pracę z odbiornikiem turystycznym rozpoczynam od mapy. Może gdybym poużywał dłużej Dakoty, to bym się przestawił.

Jeszcze jedna uwaga odnośnie owej "logice" umieszczenia opcji sterowania niektórymi funkcjami w osobnym menu:
Rozwiązanie to, nie dość, że wydłuża obsługę (zwiększa ilość kroków, co opisałem w postach powyżej), to jest również niekonsekwentne. Zgodnie ze słowami Mariusza65, np. przytrzymanie tarczy kompasu powoduje przejście do jego kalibracji. Altimetru natomiast już w ten sposób nie skalibrujemy.
Podobnie jest też z ekranem satelitów - dość długo się go naszukałem. Nie ma go w żadnym menu...
Ergo - nie jest tak, że wszystkie funkcje obsługuje się "identycznie" - są wyjątki, które trzeba odkrywać metodą prób i błędów.

Poza tym utrzymuję tezę, że rozdzielenie obsługi jednej funkcji i umieszczenie jej w dwóch różnych miejscach utrudnia życie.
Trochę tak jakbyśmy chcąc zmienić sobie intensywność podświetlenia deski rozdzielczej w samochodzie musieli robić to za pomocą specjalnego panelu umieszczonego... w bagażniku.
Przy czym świadomość, że włączanie ogrzewania lusterek tudzież ustawienia prędkości pracy wycieraczek również znajdują się w bagażniku, jakoś szczególnie mnie nie pociesza...

Co za problem umieścić klawisz "opcje" wewnątrz danej funkcji?