asandrzej napisał(a):Widzę większą rolę mapy Topo PL 20011 w powiązaniu ze sprzedażą odbiorników outdoorowych,
Wydaje się, że tu tkwi sedno sprawy. Zwłaszcza jeżeli cena wersji OEMowej byłaby znacznie niższa.
Musimy pamiętać, że "starzy Garniakowcy", nie tylko że mają GPMapę
Topo 2009, to są z reguły wyposażeni w "milion" dodatkowych mapek, a co za tym idzie - wspominał o tym niedawno Soko - mają w zasadzie sytuację mapową ustabilizowaną.
Co mogłoby nas ewentulanie zaskoczyć? Otóż mapa
Topo Poland bazująca faktycznie na mapach topograficznych w skali przynajmniej 1:50.000 i to na dodatek mapach aktualnych, a nie tych "papierówkach", na bazie których wykonano czy to większość amatorskich wektoryzacji czy też VMAP Level2 w wersji 1.o. Taka "VMAPa v.2010r" ze szlakami pieszymi i rowerowymi, z bazą POI typu hoteliki, pensjonaty, sklepy etc., w pełni routowalna, z uwzględnieniem kalkualcji tras: rower/piechur to byłoby coś. Za to zapewne każdy z nas dałby spokojnie te 99 EUR, a może nawet nieco więcej. Każdą inną mapę - jakkolwiek by ona nie była - zawsze przyimiemy z lekkim przymrużeniem oka, bo w zasadzie ...... mamy lepsze
Tyle, że na nas świat się nie kończy. Wyobraźmy sobie sytuację człowieka, kupującego swój pierwszy odbiornik GPS. Człowieka, który nie ma zielonego pojęcia o tym o czym my mamy. Człowieka, który tydzień po zakupie odbiornika chce się wybrać na rowerowe wojaże powiedzmy po Jurze Krakowsko Częstochowskiej, czy na kilka wycieczek w Tatry, a przy tym chce mieć mapę która pozwoli mu spokojnie poruszać się po Poznaniu czy Gdańsku. Przecież przy takich założeniach TopoPoland
2011 sprawdzi się naprawdę zupełnie przyzwoicie.