kwieto napisał(a):Naprawdę, nie musimy tworzyć słownych "głowo-nogów".
Jestem zwolennikiem upraszczania sobie życia, a nie utrudniania, więc nie róbmy sztucznych konstruktów tylko po to, by pasowały do czyjejś koncepcji.
Nie uprościsz sobie życia sprowadzjąc wszystko do absurdu polegającego na tym, że rozmawiamy tylko o swoich gustach i dwóch przymiotnikach: "dobry" i "zły" z dodatkiem "moim zdaniem".
Czytelność map, tak jak komfort - mając nawet w tle lekki posmaczek typu: "abstrakcyjne wyjątki potwierdzają regułę" są jednak opisami obiektywnymi.
Można oczywiście znaleźć wydumany przykład i wmawiać wszystkim, że dla Ciebie komfort podróżowania Fiatem 126p jest wyższy niż komfort podróżowania Audi A4, bo akurat jeżdzisz tylko na drugą stronę ulicy po piwo i jesteś pewien, że nigdy dalej nie pojedziesz. Tyle, że nie będzie to przejaw "subiektywizmu" co
przejew niezbyt poprawnego zrozumienia słowa komfort. W takiej sytuacji poprawnym byłoby sformułowanie: dla mnie lepszym samochodem jest Fiat 126p. I tu - nie byłoby dyskusji.
Z czytelnością map w GPSie sprawa wygląda podobnie. Problemem nie jest to, że komuś może bardziej podobać się ekran komórki czy PDA niż ekran Visty. Ja to rozumiem. To przecież rzecz gustu. Ale jeżeli w celu odczytania jakiejś informacji na mapie trzeba wytężać wzrok, a i to bez znalezienia cienia pod drzewem nie zawsze przynosi efekt, to opowiadanie bajeczek, że taki ekran jest czytelniejszy jest zwykłym bełkotem szaleńca, albo .... człowieka, ktory nie rozumie pojęcia: "czytelność".
Dlaczego szaleńca? Bo przecież
nikt przy zdrowych zmysłach nie zakwestionuje na grupie samochodowej ogólnego twierdzenia w stylu: "obiektywnie rzecz biorąc komfort podróży audi A4 jest zdecydowanie wyższy niż komfort podróży w maluchu". To stwierdzenie ma rację bytu, tak samo jak na grupie związanej z GPSami w turystyce stwierdzenie: "obiektywnie rzecz biorąc czytelność wyświetlacza rasowego outdoorowca - zwłaszcza 60CSX bez podświetlenia czy Visty "C" z podświetleniem jest zdecydowanie wyższa niż czytelność wyświetlacza typowego PDA czy komórki". Oba stwierdzenia są prawdziwe, pomio, a raczej -
właśnie dlatego, że zawierają słowo "obiektywnie". Mogę pisać, że
moim zdaniem Nuvi jest lepszy od TTGo - to właśnie kwestia gustu, ale - nie mogę pisać, że moim zdaniem ekran 60CSX jest czytelniejszy od ekranu P527. Muszę pisać bez tego asekuracyjnego "moim zdaniem". Muszę pisać: "obiektywnie rzecz biorąc", bo to nie jest kwestia mojego zdania, ale kwestia znajomości tematu, i rzetelności, których Tobie zapewne brakuje. A kwestionować może to albo szaleniec, albo ktoś, kto niezbyt dobrze rozumie słowo czytelność.
Mimo Twoich wielu wad, zakładam że nie jesteś szaleńcem
tylko najzwyczajniej w świecie mylisz różne pojęcia, a słowa czytelność w ogóle nie rozumiesz. Dlatego parę razy dałem przykłady - nadal się do tego nie ustosunkowałeś - jak podnosi się czytelność map papierowych oraz najlepszy chyba hit: pustynię z jedną szosą - najlepszy przykłąd na najczytelniejszą mapę
Tak zupełnie odchodząc od tematu. Zapewne poza Wojtkiem nikt nie śledzi tego wątku, ale jeżeli ... to tak mała uwaga. Jesteś przejawem młodego buntownika. Jesteś jeszcze na tym etapie, na którym nie istnieją dla Ciebie autorytety. Zdecydowane twierdzenia - choćby w stylu: 2+2=4 działają na Ciebie jak czerwona płachta na byka. W takim układzie natychmiast wkraczasz do akcji z okrzykiem: jak to? Przecież to tylko kwestia założeń. Bez trudu udowdnię, że 2+2=6
I nie chodzi tu tylko o moją osobę. Nie jestem jedyną "ofiarą" Twojej bezmyślnej krytki. Problem w tym, że świat jest nieco inaczej skonstruowany niż się Tobie wydaje. Niektórzy naprawdę coś wiedzą i pomimo, że to wiedza inna niż Twoja i pomimo, że nie zawsze potrafią tę wiedzę sprzedać po prostu mają rację.
W jakimś sensie jesteś podobny do mnie. Ja też - od czasu ukazania się GPMapy3 - walczyłem z mitem, że AM jest najlepsza. Tyle, że tak naprawdę nigdy nie kwestionowałem wartości mapowych AM. Nigdy też nie pisałem, że interfejs AM jest do bani, co Tobie zdarzało się nagminie. To nas rózni, bo walkę o swoje przekonania rozumiem, ale czasami trzeba postarać się zrozumieć o czym pisze druga strona - czego Ty nie potrafisz w ogóle.
Od początku tej dyskusji wiedziałem o czym Ty piszesz i ja naprawdę rozumiałem gdzie leży Twój problem. Dlatego też przez dwa dni próbowałm odejść od tematu wyświetlaczy, koncentrując się się na pojęciu słowa "czytelność" w odniesieniu do map papierowych,
żeby Tobie pokazać, że piszemy o róznych sprawach. Ja o czytelności, Ty o gustach czy wymaganiach. Które to wymagania zastępujsz zupełnie błędnym słowem "czytelność". Niestety na nic się to zdało.
Ani razu nie ustosunkowałeś się do kilku moich wypowiedzi dotyczących czytelności map papierowych. Zatem albo doskonale wiedziałeś w czym rzecz i dlatego unikałeś tego tropu, bo nie chciałeś przyznać mi racji, albo nadal pojęcie "czytelność mapy" czy "czytelność ekranu GPS z mapą" jest dla Ciebie pojęciem zupełnie nie zrozumiałym