Ranger napisał(a):Mapy tego rodzaju są wykonywane w konkretnych odwzorowaniach, a nie w jakichkolwiek.
Jak pokazuje praktyka, nie ma to większego znaczenia w przypadku kalibracji map obejmujących obszar wielkości powiedzmy Pienin. Błędy związane z wyborem niewłaściwego odwzorowania będą niezauważalne. W przypadku Bieszczadów zapewne będą już zauważalne, ale w praktyce mało przeszkadzające. W przypadku większych obszarów sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
@wwojtek1
Obraz mapy o którym mówi Ranger to tak "po polskiemu" wynikowy, końcowy kształt obrazka jakim dysponujesz. Jeżeli ten kształt jest pochodną zastosowanego odwzorowania prostokątnego, to kalibracja w odwzorowaniu Lat/Lon musi dać przy tak dużym obszarze jak Polska naprawdę duże przekłamania. Owszem - przy wystarczająco dużej ilości punktów kalibracyjnych programy obsługujące mapy powinny "naciągnąć" obrazek tak, by efekt końcowy był w miarę prawidłowy. Powinny, ale czy to zrobią i na ile dobrze to zrobią, to już inna śpiewka. Dlatego zamiast dodawać w nieskończoność coraz więcej punktów kalibracyjnych warto zmienić ... odwzorowanie.
Jeżeli nawet nie na właściwe, to przynajmniej na zbliżone do tego, w jakim został opracowany obrazek jakim dysponujesz.
Przykład:
Na lewo mapa samochodowa Compassu skalibrowana w oparciu o 4 punkty w "czystym WGS" (Lat/Lon). Na prawo ta sama mapa skalibrowana o te same 4 punkty ale w odwzorowaniu prostokątnym
(dla uproszczenia przyjąłem UTM). Widać różnicę?
Moja rada. Jeżeli Twoja mapka jest w odwzorowaniu prostokątnym
(a zapewne jest), zmień w BaseCamp format współrzędnych (Edytuj->Opcje) na UTM, odczytuj współrzędne mapy wzorcowej (np. UMP) w UTM i skalibruj mapę Compassu w oparciu o UTM, tak jak widać to na screenie:
- Nowy-2.jpg (32.42 KiB) Przeglądane 9059 razy
Wówczas zapewne wystarczą 4 punkty kalibracyjne, a wynik i tak będzie przyzwoity. Oczywiście pod warunkiem, że plik/obrazek jakim dysponujesz był opracowany - tak jak zakładam - w odwzorowaniu prostokątnym
(zapewne 1992).