Mapy a GPS

[GPS Maniak]

Równie dobrze możesz się zachwycać tym, że inni latają w kosmos i krytykować że my nie.

Ale my już lataliśmy w kosmos Z poprzednim bossem Compassu i z Pawłem Banysiem. Teraz niestety zeszliśmy na ziemię i to właśnie krytykujemy. Nie to że nie mamy technicznych możliwości by latać ale to, że te możliwości są i mimo tego nie latamy

[Ranger]

@Lechu
Raczej satelita został wystrzelony, po czym się okazało że coś tu nie działa.
To były inne czasy dla wydawnictw, trochę inne wyzwania.
A co do sukcesu - problem w tym co się przez to rozumie. Jeżeli sam fakt, że coś zostało wyprodukowane, to zgoda. Byliśmy w kosmosie. Ale to nie wystarczy by odnieść sukces, widać znawców mamy jeszcze za mało
Pozdrawiam
Ranger

[GPS Maniak]

Raczej satelita został wystrzelony, po czym się okazało że coś tu nie działa.

Oczywiście możesz tu sobie opowiadać, że mapy Compassu z siatką UTM nie chciały się sprzedawać. Możesz. Tyle, że jest to dokładnie taka sama prawda jak to, że na całym świecie nikt nie robi map z siatką kilometrową.

[Ranger]

@Lechu
To jest trochę bardziej skomplikowane
Trzeba się np. przyjrzeć temu, co się działo na rynku kartografii turystycznej w tamtym czasie i później, itp.
Tych czynników różnego rodzaju było wiele. Decyzje chyba złe nie były, skoro w tym roku widzimy co widzimy w sensie aktywności wydawniczej
A czasy raczej do łatwych nie należą.
Pozdrawiam
Ranger

[GPS Maniak]

To jest trochę bardziej skomplikowane

Nie. To jest bardzo proste i pisałem już o tym wcześniej. Jedni potrafią być zarówno biznesmenami jak też pasjonatami mającymi jakąś głębszą wizję dobrej mapy dla turysty, a inni tej pasjonackiej wizji są pozbawieni. Tyle i tylko tyle. Reszta, całe to dorabianie ideologii na temat strategicznych czy raczej mitycznych powodów odejścia od siatek kilometrowych jest zwykłym bajaniem, w które - mam nadzieję - sam chyba nie wierzysz

[Ranger]

@Lechu
No cóż, zobaczymy jak się sam sprawdzisz jako mapowy biznesmen. Oby Ci pasja i wizje nie przesłoniły liczb
Pozdrawiam
Ranger

[GPS Maniak]

Nie ten adres. Nie jestem biznesmenem. Ani mapowym ani żadnym innym. Wiem jednak że gdybym miał prowadzić biznes polegający na drukowaniu map, na pewno bym drukował je z siatką kilometrową - tak jak to kiedyś czynił Compass, bo nie sprzedają się one gorzej od tych z siatką geograficzną, a przy tym są bardziej praktyczne.

[Ranger]

@Lechu
No cóż, jedni mogą pisać o tym co im się wydaje, a inni podejmują działania i ponoszą ryzyko podjętych decyzji
Pozdrawiam
Ranger

[GPS Maniak]

Tyle, że nijak się to ma do dyskutowanego tu tematu, gdyż obaj doskonale wiemy że zarówno zastosowanie siatek kilometrowych jak też odejście od nich nie miało absolutnie żadnego wpływu na wysokość sprzedaży. Więc po co te bezsensowne gadki?

Inna sprawa, że nawet gdyby miało wpływ to i tak nie zmieniłoby to merytorycznej oceny samych map, co w zasadzie stanowi klu dyskusji. Mapa może być dobra i może być lepsza i tylko to się liczy, chociaż rezygnacja z lepszej na rzecz dobrej, gdyby wymagały tego zasady biznesu byłoby zrozumiała. Ta sama rezygnacja bez biznesowego uzasadnienia, tylko dlatego że w firmie zabrakło pasjonata, który znał się nie tylko na produkcji map ale także na ich praktycznym wykorzystaniu jest co najmniej niezrozumiałe.

[Ranger]

@Lechu
Tak po prostu było. Trudne zmiany na rynku, na które trafił nowatorski produkt.
A z tego co wypisujesz wynika, że np. należało postawić na pasje i zginąć. Równie urocze co bezsensowne
Pozdrawiam
Ranger

[Marko]

@GPSManiak
Pora zamknąć tę "Puszkę Pandory".

[soko]

Produkcja map zawierających dwie siatki ma też ten (niezamierzony chyba) efekt, że osoby korzystajace z mapy mają okazję zorientować się, że są różne sposoby przedstawiania pozycji. I mogą popróbować tych różnych rozwiązań.
Nie jest to takie mało ważne.
Np. podczas ratowania kitesurfera Jana Lisewskiego na Morzu Czerwonym spot podawał pozycję do satelity w formacie dziesiętnym i na tym opierała się cała wiedza o jego pozycji. Po przesłaniu tych danych do Arabii Saudyjskiej okazało się, że nie radzą sobie z przeliczeniem (gdy już się połapali o co w ogóle chodzi) na minuty, sekundy. W efekcie - na ich prośbę - przeliczano w Polsce i podawano im w wersji stopnie, min, sek. Osobny smaczek, że też z błędem.
Stracono w ten sposób dwie noce i jeden dzień. Oczywiście, jak zwykle, przyczyn było więcej...

http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic ... 00#p321200

http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic ... 70#p322670

Gdyby chłopaki znad Morza Czerwonego mieli okazję trochę raz po raz coś poprzeliczać, może by się obyło bez takich żenujących akcji.

Pozdrawiam Krzysztof

[Ranger]

@soko
Dobrze że liczyli dwa dni a nie tydzień, bo by nie było co zbierać z faceta.
Podwójne siatki i opisy czasem wywołują efekt odwrotny, np. w sensie możliwych pomyłek.
To apel odwrotny do tego, by wreszcie uporządkować sposoby podawania współrzędnych na mapach, zamiast ten burdel mnożyć. Na to potrzeba lat.
Pozdrawiam
Ranger

[GPS Maniak]

To apel odwrotny do tego, by wreszcie uporządkować sposoby podawania współrzędnych na mapach, zamiast ten burdel mnożyć.

Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura. Przecież przykład podany przez Soko nie ma nic wspólnego z papierowymi mapami i siatkami na nich.
Zastanów się: jakie znaczenie dla współrzędnych waypointa w pliku GPX ma fakt czy do Locusa wrzucisz starą mapę Jury (tę z siatką kilometrową) czy nową (z siatką geograficzną)? ZEROWE.

Nie mieszajmy pojęć. Do tego typu akcji używa się elektroniki i GPSów, a nie papierowych map, na których siatka kilometrowa - dla nieco bardziej wyrobionego turysty - jest wartością samą w sobie. Dzisiaj, gdy praktycznie każda komórka ma GPS nikt nie odczytuje swojej pozycji na papierowej mapie, natomiast nierzadko się zdarza że na takiej mapie projektuje wycieczkę. To, że Ty tego nie robisz, bo łazisz po terenach które znasz na wylot i w związku z czym nie czujesz potrzeby by takowe siatki na mapach były, nie oznacza że prezntujesz tu prawdę objawioną. Raczej objawiony i pozamerytoryczny upór

A swoją drogą fakt, że w służbach ratowniczych pracują ignoranci, którzy nie potrafią jakiejś liczby za przecinkiem podzielić przez 60 jest po prostu żałosny.

[Ranger]

Produkcja map zawierających dwie siatki ma też ten (niezamierzony chyba) efekt, że osoby korzystajace z mapy mają okazję zorientować się, że są różne sposoby przedstawiania pozycji. I mogą popróbować tych różnych rozwiązań.
Nie jest to takie mało ważne. ...
Pozdrawiam Krzysztof

Nie ma sensu wyrywanie odpowiedzi z kontekstu
Chyba niezrozumiałeś.
Pozdrawiam
Ranger