Strona 3 z 12

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: Śr, 30 wrz 2009 6:44
przez beetle-m
chopin67 napisał(a):
beetle-m napisał(a):Przecież masz dowód na to, że urządzenie otrzymałeś dopiero "wtedy to, a wtedy" 8) (dowód zakupu/wymiany).
Zarejestrowałem wymienionego Nuvi i:
/.../
Data odblokowania: February 17, 2009 :?:
Korespondowałem już kiedyś z Garminem w sprawie tej daty. Wskazana data nie jest datą wiążącą. Do załatwienia upgrade'u wystarczy Ci przefaksowanie dowodu zakupu, którego data jest bardziej (jak wiesz) aktualna. W moim przypadku (nuvi 760) miałem: "November 2007". Oto cytat z odpowiedzi Garmina:
Garmin Tech Support napisał(a):Regarding the unlock date you are seeing in November 2007, that is completely separate from the purchase date of the unit itself.
When we manufacture the unit and it is complete, maps are unlocked and installed to the device before it is packaged so it is ready to go out of the box for easier use. This unlock date, is the date that the maps were installed to the unit, which is most likely the date it was originally packaged in our manufacturing center.
We do not use that date in any way to verify your purchase date. Should you ever require warranty service we will kindly ask that you send your original purchase receipt as proof of the date of purchase.

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: Śr, 30 wrz 2009 7:17
przez chopin67
dzięki za wiążące info :wink:

Doświadczenia z serwisem Garmina.

PostNapisane: Śr, 12 maja 2010 13:27
przez ksm
Dakota padła. Przyjechałem do domu, wyłączyłem, zostawiłem na kierownicy (w suchym zamkniętym pomieszczeniu), poszedłem coś zjeść. Po godzinie wróciłem do roweru, chcąc zgrać ślady aby wrzucić kilka nowych uliczek do UMP a tu:
- odbiornik nie uruchamia się (ekran nawet nie mignął).
- odbiornik nie jest wykrywany przez komputer.

Próbowałem innego kompletu akumulatorów, włączenia z dłuższym przytrzymaniem guzika, przytrzymania guzika przez 30 sekund przy podłączaniu do komputera, nic nie działa.

Teraz usiłuję rozpocząć procedurę reklamacyjną, jeśli tematu nie ubiją to będę raportował ile to trwa (tak aby osoby zastanawiające się nad Garminem wiedziały jak wygląda obsługa). Na razie nie jest źle, na maila wysłanego wieczorem odpowiedzieli już 30 minut po oficjalnym starcie pracy serwisu. Niestety zostałem przekierowany do sprzedawcy, abym z nim załatwiał reklamację.

Aktualizacja 2010-05-13:
Od sprzedawcy dowiedziałem się, że załatwianie wysyłki przez sprzedawcę, jest raczej dla sklepów stacjonarnych, a w przypadku sklepów internetowych wysyłka bezpośrednio do punktu serwisowego jest szybsza.
Osoba z supportu Garmina z którą rozmawiałem telefonicznie była miła i rzeczowa (ogromna odmiana po użeraniu się z błękitną linią neostrady).. Po kilku minutach dostałem kod zgłoszenia reklamacyjnego i adres punktu serwisowego do którego należy paczkę wysłać (punkt w Szczecinie).
Jedna niemiła niespodzianka, wysyłamy na koszt własny :-( ale nikt nie mówił że rower to tanie hobby ;-)

Aktualizacja 2010-05-27:
Dakota wróciła, serwisu nie robił problemów wymienił na sprawny egzemplarz. Procedura zajęła, łącznie z kurierem 14 dni.
Mój jedyny zarzut dotyczy braku komunikacji. Nie miałem żadnej informacji, ani o przyjęciu do serwisu, ani o zakończeniu naprawy, ani o przekazaniu przesyłki do spedycji. Gdyby przesyłka "zginęła" w spedycji, przez ponad tydzień mógłbym nic nie podejrzewać.

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: Cz, 05 maja 2011 13:10
przez Lesław
szy napisał(a):
popej napisał(a):MOim zdaniem błędne jest założenie, że Garmin wymienia popsute urządzenia na nowe. Przypuszczam, że to właśnie są "refurbished".
Słusznie!
... ale chyba wtedy właściciel powinien o tym wiedzieć, no nie? :]
Tutaj autentycznie jestem 'zafascynowany' tym dawaniem 'nowego'
w serwisie i szukam biznesowego uzasadnienia od 'ich' strony.

Odgrzeję trochę temat.
Właśnie otrzymałem z serwisu Garmina wymienioną Vistę HCx, którą odesłałem z powodu odklejonej gumy.
Po pierwsze - sprzęt kupiłem kilka lat temu w USA. Nie żądali ode mnie żadnego dowodu zakupu. Wystarczył numer seryjny urządenia i zakwalifikowali to jako wymianę gwarancyjną!
Po drugie - sprzęt wrócił po kilku dniach wymieniony, z tym że na opakowaniu wyraźnie jest napisane "REFURBISHED". Po dokładnych oględzinach, stwierdzam że obudowa (nie tylko guma) jest zupełnie nowa. Do środka nie zaglądam bo nie mam potrzeby.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony.

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: Pt, 06 maja 2011 10:46
przez mummmin
Mógłbyś opisać jak wyglądała procedura zgłoszenia usterki itd?
Zgłaszałeś mailem, telefonicznie, przez stronę?

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: Pt, 06 maja 2011 18:26
przez Lesław
Napisałem maila, w którym opisałem usterkę i pytałem o możliwość naprawy bądź zakupu nowej gumy.
Odpisali (1-2 dni) że naprawią nieodpłatnie, muszę tylko podać numer seryjny urządenia i swoje dane do wysyłki po naprawie.
Wysłałem kolejnego maila i w odpowiedzi dostałem formularz przyjęcia do naprawy, ze wszelkimi niezbędnymi danymi i instrukcjami jak i gdzie wysłać urządzenie.
Wysłałem GPS'a (przesyłka z zadeklarowaną wartością, koszt ok 20zł) i po kilku dniach otrzymałem kurierem wymienione urządzenie wraz z protokołem naprawy.

Wszystko.

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: Pt, 06 maja 2011 20:15
przez Zachu
mummmin zadzwoń i jak masz chwile podrzuć w aleje.

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: Wt, 10 maja 2011 9:27
przez mummmin
No i wczoraj podrzuciłem.
Odnośnie serwisu Garmina powiem tylko jedno - ja pierniczę! :D
Czytałem ostatnio na forum, że są nastawieni na klienta, ale nie spodziewałem się, że aż tak.
Podjechałem wczoraj koło szesnastej a w biurze jedna osoba.
Bez żadnego czekania człowiek się mną zajął i od ręki dostałem nowego refurbished Garmina.
Całość zajęła 15 minut...
Mój poprzedni odbiornik miał trzy lata, był już po gwarancji, był troszku porysowany, nie miałem ze sobą papierów a i tak nie było żadnych problemów.
Odbiornik który dostałem pachnie tak jak mój poprzedni jak pierwszy raz go wyjąłem z pudełka :wink:
Gniazdo USB nie jest porysowane w środku, więc pewnie bebechy za mocno się nie napracowały przed powrotem do producenta.
Co do mankamentów, które wynikają z czystego czepialstwa, to zauważyłem jednego martwego piksela (na czarnym tle świeci na czerwono), ale przy jasnych elementach mapy (czyli wszystkich poza czernią) go nie widać.
Do tego widać, że powtórny montaż nie jest tak dokładny jak pierwszy - na górze ekranu, pod szybką, lekko (mniej niż milimetr) widać obudowę wyświetlacza.
Zupełnie to nie przeszkadza w użytkowaniu a biorąc pod uwagę, że Vista wygląda teraz jak nówka, mam to gdzieś :wink:

Jedna rzecz, która mi przeszkadza, to zbyt niski kontrast wyświetlacza. Co prawda dużo lepiej widać szczegóły przy małym oświetleniu zewnętrznym, ale w ostrym świetle słonecznym, albo przy włączonym podświetleniu ekran jest trochę za blady (albo przywykłem za bardzo do poprzedniego odbiornika).
Czy ktoś wie, jak ustawić kontrast w Viście HCx?

Przy okazji pozdrowienia dla człeka z warsztatu, jeśli przegląda czasem to forum :wink:

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: Śr, 25 maja 2011 23:03
przez philipe
mummmin napisał(a):No i wczoraj podrzuciłem.
Podjechałem wczoraj koło szesnastej a w biurze jedna osoba.
Bez żadnego czekania człowiek się mną zajął i od ręki dostałem nowego refurbished Garmina.
Całość zajęła 15 minut...
Mój poprzedni odbiornik miał trzy lata, był już po gwarancji, był troszku porysowany, nie miałem ze sobą papierów a i tak nie było żadnych problemów.
Odbiornik który dostałem pachnie tak jak mój poprzedni jak pierwszy raz go wyjąłem z pudełka


Jeśli dobrze rozumiem, to wymienili ci od ręki i do tego gratis pogwarancyjny odbiornik? Gdzie jest ten serwis? Też tak chcę!

Mam 60CSx, też już po gwarancji. W wyłączniku zasilania guma przetarła się na wylot, po za tym aby włączyć wyłączyć urządzenie palec już nie wystarcza, trzeba użyć np. długopisu. To chyba dość powszechne schorzenie tej serii garminów. Oprócz tej małej niedogodności odbiornik funkcjonuje bez problemów. Tak że ewentualna naprawa, gdyby takowa mogła mieć miejsce, ograniczyłaby się do wymiany obudowy.

Dzisiaj dzwoniłem w Aleje Jerozolimskie w Warszawie i bardzo miła pani powiedziała mi, że mój pogwarancyjny 60CSx mogą mi wymienić na nowy (z dwuletnią gwarancją) za niecałe 700zł. Po lekturze tego wątku nie jestem już taki pewien czy dostałbym nowy odbiornik, czy odświeżony. Pani już na początku rozmowy, zanim powiedziałem na czym polega uszkodzenie, uprzejmie zaproponowała mi, że na wstępie poinformuje mnie o cenie usługi. Czyli, że niezależnie od uszkodzenia cena "naprawy" czyli tak na prawdę wymiany na inny egzemplarz jest stała. Jak to zrobiłeś, że tobie wymienili za darmo, a mnie proponują cenę prawie 700zł ?

philipe

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: Cz, 26 maja 2011 11:23
przez mummmin
Sprawa gum w eTrexach to sprawa powszechna, odwieczna i pewna, że prędzej czy później wystąpi.
Wynika to z wady fabrycznej polegającej na zastosowaniu (przez tyle lat!) niewłaściwego kleju, który pod wpływem dość krótkiego czasu i wyższej temperatury zaczyna płynąć.
Wymiany odbiorników to wydaje mi się kwestia budowania wizerunku firmy w Polsce na zasadzie uczciwego przyznania się do błędu.

Co do przecierania się przycisków w sześćdziesiątkach, to nie jest wydaje mi się sprawa tak powszechna (ja nie słyszałem jeszcze o takiej przypadłości), więc pewnie nie poczuwają się do obowiązku naprawiania jakiegoś swojego błędu.

Jeśli chodzi o to co Ci zaproponowali, to wydaje mi się, że chcą Ci wymienić odbiornik na nowy, bo te odświeżane mają trzymiesięczną gwarancję.

Po ostatniej wizycie w Jerozolimskich podejrzewam, że dobre serce Garmina dla eTrexowców też może się wkrótce skończyć, bo widziałem zwróconego Legenda, który pochodził gdzieś z epoki dinozaurów (taki w niebieskiej, przeźroczystej obudowie z wąskim ekranem). Zakładam że też w wyniku odłażącej gumy :)

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: Cz, 26 maja 2011 13:05
przez popej
Gdzieś kiedyś przewinęła się informacja, że Garmin Polska naprawia sprzęt za darmo, bo nie ma jeszcze opanowanych procedur pobierania opłat ;)
Prawdopodobnie już nadrobił te zaległości ;)

Sam zgłaszałem problem z moim starym 60CSx, polegający na wyłączaniu się lub braku możliwości ponownego startu na akumulatorach. Dostałem propozycję naprawy beż żadnej wzmianki o konieczności opłaty. Nie skorzystałem, bo na Enelopach problem zniknął, ale przyjemne wrażenie pozostało.

Tak mi teraz przyszło do głowy, że może to są warunki serwisu dla amerykanów, mój 60CSx to wersja US ;)

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: Pt, 27 maja 2011 8:30
przez philipe
mummmin napisał(a):Co do przecierania się przycisków w sześćdziesiątkach, to nie jest wydaje mi się sprawa tak powszechna (ja nie słyszałem jeszcze o takiej przypadłości), więc pewnie nie poczuwają się do obowiązku naprawiania jakiegoś swojego błędu.

Może przecieranie się przycisków on/off nie jest powszechne w serii 60 ale z pewnością do rzadkości nie należą przypadki kiedy to z czasem włączanie/wyłączanie urządzenia, za sprawą wadliwej konstrukcji włącznika, staje się coraz większym problemem. Z pozostałymi przyciskami w 60-kach nie ma kłopotów ale włącznik jest specyficzny. Zauważyłem, że problem narasta gdy odbiornik się nagrzeje, np. w słoneczny dzień na szybie samochodu. Schłodzenie go przez kilka minut w silnym strumieniu zimnego powietrza z klimatyzacji radykalnie poprawiało działanie włącznika. Bez tej operacji wielokrotnie zdarzało mi się, że nagrzanej 60-ki nie byłem w stanie w ogóle włączyć, nawet za pomocą długopisu czy innego narzędzia! To samo miałem w poprzednim odbiorniku 60C. Tam jednak, mimo podobnego czasu użytkowania, guma się nie przetarła, może byłem mniej zdeterminowany podczas operacji z długopisem.
Swoją drogą ciekawy jestem, czy w serii 62 poprawiono konstrukcję włącznika?
A najlepiej by było gdyby istniała jakaś magiczna kombinacja pozostałych klawiszy, która pozwoliłaby włączać 60-kę bez użycia przycisku on/off :)

mummmin napisał(a): Jeśli chodzi o to co Ci zaproponowali, to wydaje mi się, że chcą Ci wymienić odbiornik na nowy, bo te odświeżane mają trzymiesięczną gwarancję.

Zanim zadzwoniłem w Aleje wysłałem do nich maila z pytaniem. Odpowiedź przyszła dopiero dzisiaj, oto jej fragment:

Poniewaz urzadzenie jest uszkodzone mechanicznie, wymiana urzadzenia w serwisie bedzie platna. Cena za ta usluge to 664.42 zł
Wymienione urzadzenie bedzie sie zachowywalo i wygladalo jak nowe, bedzie mialo 24 miesiace gwarancji.


Będzie się zachowywało i wyglądało czyli jednak będzie odświeżane, a nie nowe. Chyba się jednak zdecyduję na wymianę mimo ceny. Trochę się obawiam sytuacji, że w obecnie posiadanym odbiorniku włącznik w końcu rozsypie się zupełnie i to w najmniej oczekiwanym momencie, np. podczas wyjazdu wakacyjnego.

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: Pt, 27 maja 2011 9:28
przez GPS Maniak
philipe napisał(a):Swoją drogą ciekawy jestem, czy w serii 62 poprawiono konstrukcję włącznika?

Zbyt krótko używamy ten sprzęt, zatem trudno coś wyrokować na temat trwałości wyłącznika. Natomiast sam zewnętrzny przycisk jak też jego lokalizacja są zupełnie inne niż w serii 60.

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: N, 29 maja 2011 17:45
przez Kuzmicz
philipe napisał(a):...Chyba się jednak zdecyduję na wymianę mimo ceny. Trochę się obawiam sytuacji, że w obecnie posiadanym odbiorniku włącznik w końcu rozsypie się zupełnie i to w najmniej oczekiwanym momencie, np. podczas wyjazdu wakacyjnego.

Trochę drogo, to nie jest chyba aż takie "uszkodzenie mechaniczne", żeby wymieniać odbiornik, może spróbuj:
viewtopic.php?f=14&t=1591&start=0&hilit=w%C5%82%C4%85cznika+60

Re: Jak działa serwis Garmina

PostNapisane: Wt, 07 cze 2011 8:17
przez Mariusz65
Czy też tak macie, że support Garmina <techsupp@garmin.com> przestał w ogóle odpowiadać na maile?
Wysłałem chyba z piętnaście z informacjami o bugach i nic. Próbowałem nawet "popchnąć" je rozmową telefoniczną i pan sam zaproponował, że mi odpisze i poprosił o mój adres ale też nie odpisał przez dwa tygodnie. Jeszcze rok temu wysyłali przynajmniej standardową odpowiedź metodą "kopiuj wklej" a teraz nawet tego im się nie chce więc mam obawy czy chce im się zgłębić zgłaszane problemy z oprogramowaniem i przekazywać je dalej… :?