Strona 2 z 3

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Wt, 27 lut 2018 14:11
przez zarys
Przed godziną zadzwonił do mnie Tomek Ratajczak Syn Lecha z informacją,że Ojciec nie żyje. Ze dwa razy się upewniałem, że to nie jest pomyłka, takie to było nieprawdopodobne. Niestety straciliśmy nietuzinkowego przyjaciela (był pomimo młodego wieku niekwestionowanym Ojcem Założycielem tego Garniakowego ruchu) ale mam nadzieję i jak sądzę większość z "Braci Garniakowej " ,że te wszystkie Jego posty i rady utrwalone w internecie będą z nami do naszego końca.
Dołączam kondolencję dla Rodziny i wszystkich Garniakowców.

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Wt, 27 lut 2018 14:17
przez Doczu
Taka strata :(
To z Lechem stawiałem pierwsze kroki w GPSach. Zawsze chętny do pomocy, świetnie pisał poradniki zrozumiałe dla każdego.
Spoczywaj w spokoju Lechu :(

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Wt, 27 lut 2018 14:18
przez kmicic
Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie,
a światłość wiekuista niechaj mu świeci.
Niech odpoczywa w pokoju.
Amen.

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Wt, 27 lut 2018 14:29
przez andrzej627

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Wt, 27 lut 2018 14:44
przez Mariusz65
Szok.
Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie.

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Wt, 27 lut 2018 14:49
przez miecho
Smutne...

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Wt, 27 lut 2018 15:09
przez jgj
Nie mogę uwierzyć... To wielka strata. Dotknęło mnie to głęboko...


Niech spoczywa w pokoju.

Jerzy Geisler

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Wt, 27 lut 2018 17:09
przez Faja
Smutno [*]

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Wt, 27 lut 2018 18:46
przez EGON
Nie dociera to do mnie. Jeszcze w ten sobotni wieczór, zamieniłem z Nim kilka słów... :(

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Wt, 27 lut 2018 22:35
przez MikeSpy
Bardzo żałuję, że nie zdążyłem poznać Go inaczej niż przez internet. Zawsze służył radą i pomocą. Niby się nie znaliśmy bliżej, ale Jego Mapa leśnych ludzi jest ze mną od tysiąca godzin spędzonych w lasach wielkopolski i na pewno będzie ze mną kolejne tysiące. Tylko tym razem, patrząc w nią prawie co dzień będzie mi Go jeszcze bardziej przypominać.

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Wt, 27 lut 2018 22:49
przez Jacek Wo.
R.I.P. Lechu!

Szok, szok i niedowierzanie ...

Sporo wspomnień, same dobre i jeszcze lepsze.

Pierwszy zlot pod Poznaniem, na który nie dotarłem, choć w drogę ruszyłem (poleciał napinacz paska pompy wodnej, jak przejeżdżałem przez progi zwalniające przy bramce dezynfekcyjnej od kwarantanny ptasiej grypy pod Toruniem) - chyba 2006 rok?

Kolejny, już zaliczony - Śnieżnik IX.2006 - jeden z bardziej niezwykłych weekendów w moim życiu - pierwszy raz zdecydowałem się pojechać w sobotę rano z Torunia w góry na 2 dni. Pomysł był dość szalony, efekt niezapomniany - dał mi na wiele lat impuls do robienia rzeczy, które w pierwszej chwili wydawały się nierealne.

III.2007 - nad morzem, prawie w domu, zwiedzanie "Orła", dyskusje o układach współrzędnych, prelekcje Ryzaja ...

Kilka spotkań opuszczonych - i wreszcie znowu - majówka na Śnieżniku 2008 - przy dojściu do schroniska zobaczonych przy stolikach garminowców witałem jak rodzinę.
Znów trochę przerwy - Kielce 2009 - nowe doświadczenia :-)

Wreszcie też mój niewielki wkład w historię zlotów - IX zlot 2010 rok - Fort IV w Toruniu, ciutkę pomagałem Darkowi, choć ze względu na zmianę pracy mogłem mniej niżbym chciał. Niestety - ten zlot - zorganizowany przez Darka SP2BZW - okazała się być Jego ostatnim. :-(
To chyba jedyna rzecz, która przez te wszystkie lata przywołuje smutne wspomnienia.

X - 2011 Jubileuszowy w Bieszczadach - opuszczony - za daleko ?

Ale na majówkę 2012 na śnieżny Śnieżnik jeszcze raz dotarłem. Było - no, po prostu BYŁO ... !

XI - 2013 Julinek - nie dotarłem z powodu (a może to tylko był pretekst :roll: ) pracy :-(

Dalej już nie wiem, bo mnie trochę inne sprawy odciągnęły od Garniaka, czego żałuję.
Ale czasem z Lechem chwilkę przez telefon pogadałem, czego nie żałuję.
Ostatnio kontaktowaliśmy się jednak głównie przez FB - i to tam niestety dopadła mnie ta smutna wiadomość!

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Śr, 28 lut 2018 7:55
przez beetle-m
Lechu ! Za wcześnie ! Stanowczo za wcześnie ! :cry:
Nie zdążyłem Ci podziękować za zarażenie pasją na wiele lat.

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Śr, 28 lut 2018 10:41
przez goose
Moje poznawanie GPS'u to ciągłe lekcje od Lecha, to się nie dzieje ja po prostu nie ogarniam tej Sobotniej nocy. Żegnaj Lechu. Nie wiem co napisać więcej.

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Śr, 28 lut 2018 12:31
przez GPS Maniak Jr.
Obrazek


Przy okazji - w imieniu mamy i swoim - pragnę podziękować Wam, za te wszystkie słowa, którymi tu tak ciepło wspominacie mojego ojca, w tym trudnym dla nas okresie są one pokrzepieniem.

Re: Lech GPS Maniak nie żyje

PostNapisane: Śr, 28 lut 2018 15:07
przez Drogowiec
Kontaktowaliśmy się rzadko
Widywaliśmy się jeszcze rzadziej
Zawsze jednak były to bardzo ciepłe i sympatyczne momenty mojego życia.
Lechu.... Dzięki, że byłeś i że miałem to szczęście Cię poznać. Dzięki takim ludziom jak Ty nasze życie jest po prostu lepsze, pełniejsze.

R.I.P Kolego