Garmin Monterra, na Androidzie.

[popej]

Monterra jest za droga, za ciężka i ma za dużo błędów w oprogramowaniu (to ostatnie to sobie wymyśliłem).

[Wojtek Szydlowski]

Z ręczniakami jest problem, odbiornik powinien być mały lekki[...]

No właśnie Monterra jest duża, jak na ekran 4'' powiedziałbym, że wielka i do tego jest ciężka: 375 gram z paluszkami w środku, to 3 współczesne telefony z podobnym ekranem.
Nie wiem, czy technologicznie możliwe jest dodanie funkcji wyłączenia modułu GSM tak, aby nie szukał sieci - sądzę, że tak.
Pozwolenie na taką operację rozwiązuje problem zasilania.
Gdy jesteśmy w krzakach, gdzie na pewno nie ma łączności, wyłączamy wyszukiwanie sieci, jeśli chcemy oszczędzać baterię.
Tam, gdzie spodziewamy się jej włączamy to i mamy świetną nawigację + smartfon w jednym.
Sądzę jednak, że nawet bez wyłączenia sieci, bateria wytrzyma jedną, całodniową (więc około 8 -10 godzinną) wycieczkę.
Co roku latem, mieszkam w miejscu, gdzie zasięg wszystkich sieci GSM jest beznadziejny i obserwuję szybsze wyładowanie baterii, lecz nie dzieje się to tak gwałtownie, żeby była to kwestia kilku godzin.

[meridian]

To jakby wyglądał 6x0 z telefonem, jak czas pracy jest do 17 godzin w trybie bardzo oszczędnym,
a może być 6 godzin przy intensywnym nieoszczędnym korzystaniu.

[Wojtek Szydlowski]

Ja widzę to tak: w miejscu, gdzie możesz sobie "nieoszczędnie" korzystać, zapewne masz także możliwość podładowania baterii.
Wyruszając na szlak, gdzie spodziewasz się 10 godzin wycieczki, wyłączasz zbędne moduły.
Nie chcesz - nie korzystasz i oszczędzasz energię.
To o wiele lepsze niż zablokowanie połowy funkcjonalności, jaką daje Android, poprzez brak komunikacji w miejscach, gdzie nie ma WI-FI

[GPS Maniak]

Kiedy w smratphonie uzyskuje się wyraźnie dłuższy czas pracy: wyłączając kartę SIM czy wyłączając GPS? Odpowiedź mam nadzieję każdy zna.

Moim zdaniem brak slotu na kartę SIM, to po prostu fanaberia Garmina, a nie jakieś uwarunkowania techniczno energetyczne.
Zwłaszcza, że w odbiorniku na androidzie, gdzie bez trudu można byłoby zastosować tryb samolotowy.

[meridian]

To proponujecie korzystanie podczas wycieczki tylko z nawigacji, a blisko domu, w domu z telefonu.
Ja bym wolał nie mieć „przymusu” wyłączania ekranu niż telefon. Nie mam telefonu w odbiorniku, a ekran muszę wyłączać. ( gasić)

[GPS Maniak]

Nie mam telefonu w odbiorniku, a ekran muszę wyłączać. ( gasić)

Trzeba było nie sprzedawać Etrexa

[Wojtek Szydlowski]

Przymusu nie masz, ja np. nie korzystam z tej funkcji w Oregonie i na całodzienne wycieczki wystarcza baterii.
Podobnie jak GPSManiak uważam, że to wymysł marketingu Garmina, zostawienie sobie furtki do zmian w modelu, wcześniej czy później dołożą tam slot na SIM, wtedy pewnie zażyczą sobie co najmniej 4 000 za takie cacko
Faktem jest, że można za 1500 zł kupić bardzo porządny telefon z normą wodoszczelności ipx7 i wzmocnioną obudową - czyżby ekran 4'' widoczny w słońcu kosztował drugie 1500
W ogóle producenci urządzeń mobilnych brną moim zdaniem w ślepą uliczkę, w której od dawna są producenci laptopów.
Dokładanie mocy obliczeniowej, RAM, itd, spotyka się natychmiast z coraz bardziej wymagającymi aplikacjami, ta spirala nakręca się niebywale szybko.
A wszystko po to, aby co najmniej raz do roku wypuścić nowy model dowolnego urządzenia, co stawia sobie za punkt honoru każda niemal firma z rynku elektroniki użytkowej.
To złuda i czysty marketing, dobrze to widać w sprzęcie do słuchania muzyki, lub też amplitunerach. Dodaje się nieistotne bajery, nastawione głównie na użycie portali społecznościowych a odchodzi się od utylitarności sprzętu, jakości podzespołów, które przede wszystkim mają realizować podstawowy cel: perfekcyjnie brzmiący, wierny oryginałowi dźwięk/
W skrócie: raz na kilka miesięcy masz poczuć owczy pęd do zakupu, przemieszany z niesmakiem na widok swoich gadżetów i innych zabawek
Słabe to, para w gwizdek.

[Miszel]

Moim zdaniem brak slotu na kartę SIM, to po prostu fanaberia Garmina, a nie jakieś uwarunkowania techniczno energetyczne.

Nie tyle fanaberia, co świadome postępowanie. Obsługę telofonii komórkowej będzie pewnie mieć dopiero następny model garmina.... Ludzie przecież powinni często kupować nowy model!

Całe powyższe wybrzydzanie na Montanę/Monterrę dobrze obrazuje różnice pomiędzy różnymi segmentami odbiorców
Garmin z pewnych względów zaliczył Montanę do nawigacji 'turystycznych', czyli w popularnym mniemaniu: do wycieczek pieszych, ew. rowerowych. Wy - głównie piechurzy i rowerzyści - powielacie ten błąd i krzywicie się, że jest ona tak wielka i ciężka że nie nadaje się do plecaka. Z waszego punktu widzenia macie oczywiście rację (grzecznie pominę gabarytowe podobieństwo Montany i 62s ) ! Nie krytykujecie natomiast "turystycznych" własności nuvi, czy zumo.... Dlaczego? Bo one w klasyfikacji występują jako odbiorniki samochodowe i motocyklowe, czyli z założenia nie turystyczne.
Montana i Monterra (to ta sama grupa!) wymyka się takim klasyfikacjom. Na miejscu Garmina na upartego utworzyłbym nową grupę i nazwałbym ją "uniwersalna", czyli "do wszystkiego po troche.." Zaraz odpowiecie, że 'do wszystkiego' oznacza 'do niczego'... Otóż nie! Bowiem w gruncie rzeczy Montana i Monterra IDEALNIE wpasowują się do grupy nawigacji motocyklowych z przydomkiem 'enduro'. Jest to połączenie właściwości turystyki pieszej (nacisk na cechy topograficzne terenu, przemieszczanie się drogami poza wszelką klasyfikacją, maksymalna odporność na 'przygody') z właściwościami samochodowymi (ciągłe zasilanie z uchwytu, wygodna nawigacja w dalekich przelotach po drogach). Stąd m.in. duże rozmiary Montany/Monterry są tutaj niezaprzeczalną zaletą, ciężar czy niepotrzebne 'marginesy' obudowy wkoło ekranu nie mają żadnego znaczenia, a dodatkowe obciązenie akumulatora przez jakąś kartę SIM nie gra roli. To tyle jeśli chodzi o nieporozumienie dla kogo/czego jest ta nawigacja.

Co do potencjalnych zalet karty SIM w Monterze - tu pełna zgoda - świetnie gdyby była! W podróży mozna kupować lokalne karty prepaid i wtedy łączność wychodzi naprawdę tanio! Ale karty SIM w Monterze nie będzie, przynajmniej wg specyfikacji Garmina. Obstawiałbym jednak że w kolejnym modelu już ją zobaczymy.
Podobnie jeśli chodzi o cenę - nie jest uzasadniona żadnymi technicznymi przesłankami. Ale dotyczy to chyba całego współczesnego rynku elektroniki? Zresztą Wojtek właśnie o tym powyżej pisze...
Zdrówko,
Miszel

[meridian]

na całodzienne wycieczki wystarcza baterii

To u Ciebie dzień jest krótszy niż u mnie, dzisiaj sprawdziłem czas pracy bez wyłączania ekranu.

Ja patrzę realnie, przeciętny "większy" telefon jest zasilany akumulatorem o mocy 9,3 Wh, dwa akumulatory AA to 4,8 do 6,0 Wh,
co wystarcza na zasilanie 6x0 przez 7- 17 godzin, zależnie od sposobu użytkowania.
Akumulator 9,3 Wh waży tyle ile dwa akumulatory AA, ale 2x AA mają znacznie mniejszą moc przy podobnej wadze.
Można obniżyć i tak już niską funkcjonalność i dodać telefon,
w 6x0 zmniejszyć ekran, zastosować wolniejszy procesor i w efekcie zrobić z niego etexa, ale po co,
etrex już jest, wystarczy dodać tylko telefon, tylko, po co w etrx-ie Internet i ” kółko się zamyka”.
Można zastosować w "Monterze" akumulator o mocy 16 Wh, ale tego nie uzyskamy stosując akumulatory AA,
znaczy uzyskamy, ale to zwiększy nadmiernie wagę, stosując akumulatory takiego typu jak w telefonach utraci po części outdorowość.

[Azymut]

Bardzo dobrze ujął to Miszel, bo Montana jak i Monterra pośrednio są następcami modeli GPSMAP 276/278 i wypełniają dziurę na rynku, powstałą po zaprzestaniu produkcji tych kultowych modeli. Czyli przede wszystkim są one przeznaczone do zastosowań off-road (samochód, quad, motor terenowy) oraz na łódkę, a dopiero na samym końcu do potrzymania w ręku - wtedy gdy na przykład trzeba pójść sprawdzić drogę.

[popej]

Właśnie przeczytałem, jak można przystosować Montanę 650 do off-road. Rada jest dobra też dla Monterry. Trzeba taśmą zalepić obiektyw aparatu

[Miszel]

Mało! Jeszcze siatka ze stalowego drutu na ekran.. Wtedy dopiero osiągamy pełne właściwości 'rally'! Nadaje się także do Oregona
Zdrówko,
Miszel

[tboniasty]

Mnie ciekawi czy Garmin wypuści appkę z Monterry na urządzenia z Androidem... To by było coś.

[Wojtek Szydlowski]

Wątpię, zakup urządzenia to dla Garmina duży przychód a jednak jest trochę smartfonów dość odpornych na kurz i wodę, gdzie po instalacji aplikacji byłaby to "prawie" Monterra.
Jeśli już, to jakaś nowa aplikacja do wymiany danych pomiędzy Monterra a smartfonem.
Ja definitywnie odpuściłem sobie zabawkę, Oregon to jest to