Być może.GPS Maniak pisze:Odnoszę nieodparte wrażenie graniczące z pewnością, że napisałem: " Ogólna mapa samochodowa w odbiorniku, a do tego .... odpowiednia siatka kilometrowa zgodna z siatką ". Zatem nie "zero mapy, tylko siatka".Jeżeli założymy, że nawet nie dla wszystkich, ale naprawdę dla wielu egzotycznych krajów istnieją nie tylko ogólne, ale całkiem niezłe mapy samochodowe na Garmina, problem rastrów jest w moim odczuciu zdecydowanie wyolbrzymiany.
Tak się jednak składa, że zaliczyłem już parę krajów gdzie ową "samochodówką" mogła być co najwyżej mapa bazowa.
Nauczyłem się też, aby nie ufać mapom z mapcenter - potrafią być gorsze niż bazówka (nie ze względu na szczegółowość, ale dokładność). Zła mapa potrafi być gorsza od braku mapy, a raster jest po prostu zwykle bardziej wiarygodny
Nie demonizuję więc rastra w odbiorniku - po prostu wolę go mieć niż nie mieć.
Zdarzyło mi się też np. spędzić 2h na poszukiwaniu bardzo nieintuicyjnego przejścia, które było dobrze rozrysowane tylko na papierówce, natomiast kłopotliwe było przeniesienie własnej pozycji na papierówkę z wystarczającą dokładnością by trafić w ścieżkę. gdybym ten papier miał w odbiorniku, szedłbym jak po sznurku...
Co do map papierowych - tu też bywa różnie.
Teraz jadę do wydawałoby się w miarę cywilizowanego kraju, mapy jakie mam dostępne to znalezione w sieci 100-ki (coś a'la ruskie sztabówki, ale nie do końca), lub papierowa 385-ka. Mogę wydrukować owe setki (co zresztą zrobiłem), acz przy drukarce którą mam do dyspozycji raczej nie będzie z nich dużego pożytku (nawet nie chodzi o jakość, a o rozmiar arkusza). W pewien sposób jestem więc zdany na to, że naprawdę szczegółową mapę mam tylko w odbiorniku