Raster kontra wektor

Dyskusje bliżej lub dalej związane z GPSami, zawsze jednak w doborowym towarzystwie.
u810
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 18 sty 2011, 21:09

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: u810 »

Ranger pisze:Jasne, że w pewnych sytuacjach mapa nie jest potrzebna.
Ale jak Cię np. odbiornik postanowi przewlec na krechę parę razy przez rzeczkę ... :lol:
Przez rzeczkę to nie problem. Prawie zawsze mam w plecaku sandały. Zakładam sandały, podwijam spodnie i przechodzę przez rzekę. Gorsze są przepaści oraz "Teren Prywatny Wstęp Wzbroniony" i kolczaste ogrodzenie. Dobrze wtedy móc sobie poprzeglądać mapę w temacie jakiegoś obejścia.
GPS Maniak pisze:Oczywiście że można wyłączyć "krechę"
i mieć nadal kierunek oraz odległość czy przez zwykłe "przerwij nawigację".
Oregon 550 (samochód, rower, buty, bobrowanie)
Ranger
Garniak
Posty: 2265
Rejestracja: 14 sty 2008, 16:22

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: Ranger »

No cóż, rzeczki też bywają różne.
Płoty to rzeczywiście zmora, często nawet na mapach ich nie uświadczysz ... :-)
Pozdrawiam
Ranger
u810
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 18 sty 2011, 21:09

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: u810 »

Ranger pisze:To o czym pisze Lechu oznacza, że odbiornik wie, którędy pójdziesz.
Sprytna bestia, bo ja tego nie wiem do ostatniej chwili. Nie wiem którędy i często nawet nie wiem gdzie. Jest sobota rano, wrzucam plecak w samochód i jadę gdzieś na południe. Jak już uznam że dojechałem gdzieś to zatrzymuję samochód i idę sobie. Sprawdzam czy są jakieś skrzynki geocache w okolicy, jak są to idę a jak nie to patrzę co ciekawego jest w zasięgu tych 5-10 km.
Oregon 550 (samochód, rower, buty, bobrowanie)
Awatar użytkownika
GPS Maniak
Radny
Posty: 13457
Rejestracja: 16 mar 2007, 02:55
Lokalizacja: Poznań / Lesko
Kontakt:

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: GPS Maniak »

Chwilunia. Uporządkujmy pojęcia związane z mapą .....

* czym innym jest bowiem mapa w odbiorniku GPS jako źródło informacji przy wędrówce "na krechę" (tu zawsze uważałem, że wioski, strumienie oraz pewne "bite" drogi, to absolutne minimum mapy w odbiorniku),
* czym jest też mapa jako źródło informacji na etapie tworzenia trasy w odbiorniku,
* a zupełnie czym innym gdy mówimy o nawigacji "po drogach" - czyli o sytuacji, od której zaczęła się dyskusja. Sytuacji - w której fioletowa krecha trasy "po drogach" zasłania koledze u810 kolor szlaku.

W tym ostatnim przypadku - np. gdy mamy trasę w postaci śladu - ani kolor szlaku, ani mapa nie jest nikomu do szczęścia potrzebna. Jest to właśnie nawigator w najczystszym ujęciu :D
u810 pisze:Nie rozumiem tej całej filozofii nawigatora.
Chodzi nie tyle o możliwości samego sprzętu ile raczej o filozofię użytkownika. O to, czy użytkownik kupujący odbiornik GPS będzie go traktował:
* przede wszystkim jako elektroniczny mapnik w myśl zasady: po to kupuję tę zabawkę, by po pierwsze całkowicie zapomnieć o papierowych mapach, ale po drugie nadal będę korzystał z GPSu tak jak z mapy papierowej (tradycyjnego mapnika)
* jako element wnoszący do nawigacji turystycznej nowe wartości - m.in. takie, że również bez mapy odbiornik wie gdzie jest, wie dokąd pójść (waypoint), a także którędy (ślad/trasa), a jednoczesnie nie przekreśla - przynajmniej na etapie planowania trasy korzystania z map tradycyjnych

@asandrzej Co do tego CNE i Bieszczadów - a czy mówiłem, że zawsze postępuję racjonalnie? :shock: Są mapo maniacy i są gps maniacy. Oba te zjawiska są irracjonalne i ..... gadżeciarskie :D

A tak naprawdę w moim przypadku wygląda to nieco inaczej. Nie jestem zwolennikiem nawigacji z routingiem - stosuję raczej "krechę" - głównie z powodu ETA. Natomiast - np. podczas wędrówke stokówkami - lubię czasami sprawdzić realną odległość do celu. Wówczas na chwilę rekalkuluję trasę "on road".
Pozdrawiam Lechu

Plecak: Garmin Fenix 5X + Xiaomi Mi Max 2 a czasami: Oregon 600T, Rino530HCX Był: Summit, Vista, 60CS, 60CSX, 62ST, eTrex30, eTrex10, Fenix3, Epix
Samochód: 3490T Był: 200, 205T, 1200T
u810
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 18 sty 2011, 21:09

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: u810 »

Czyli w końcu da się wyłączyć różową krechę tak by mieć odległość ( na przełaj )i kierunek do waypontu ?

Na piechotę nie korzystam z routingu tak czy inaczej. Chcę wiedzieć ogólnie w którym kierunku i jak daleko iść a drogi będę dobierał sobie sam wedle uznania.
Oregon 550 (samochód, rower, buty, bobrowanie)
Awatar użytkownika
Mariusz65
Radny
Posty: 4022
Rejestracja: 20 sie 2009, 14:02
Lokalizacja: N52.8° E18.8°
Has thanked: 3 times
Been thanked: 5 times

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: Mariusz65 »

Nie da! Nie wiadomo co Ranger miał na myśli… ale chyba nie Garmina
Ranger pisze:A nie można skonfigurować wyswietlania na moment...
Chyba, że przerwiesz nawigację, zobaczysz mapę i włączysz z powrotem i tak co chwilę ;-)

Edit
Tylko, że traci się wtedy ciągłość wskazań parametrów Komputera podróży.
Ostatnio zmieniony 07 lut 2011, 14:47 przez Mariusz65, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Mariusz
W aucie: Nüvi 255 (FW 6.60) + UMP-pcPL - the best
W kieszeni: Dakota 20/eTrex Touch 35, Na ręku: Fenix 7 Solar, Rower: iGPSPORT BSC300
Awatar użytkownika
GPS Maniak
Radny
Posty: 13457
Rejestracja: 16 mar 2007, 02:55
Lokalizacja: Poznań / Lesko
Kontakt:

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: GPS Maniak »

u810 pisze:Czyli w końcu da się wyłączyć różową krechę tak by mieć odległość ( na przełaj )i kierunek do waypontu ?
Bez utraty azymutu wyłączyć się nie da, ale prawdopodobieństwo że podczas nawigacji "off road" ta krecha przykryje cokolwiek sensownego na mapie (np. kolor szlaku) - w przeciwieństwie do nawigacji "po drogach" nie jest zbyt duże.
u810 pisze:Sprawdzam czy są jakieś skrzynki geocache w okolicy, jak są to idę a jak nie to patrzę co ciekawego jest w zasięgu tych 5-10 km.
To jest ta filozofia, (flozofia mapnika), której nie czuję, bo moim zdaniem przejrzenie mapy rastrowej o obszarze 20x20km przez okienko wielkości pudełka zapałek (ekranik Garmina) wcale nie jest łatwiejsze i wygodniejsze niż spojrzenie na papierową mapę, na której cały ten obszar jest od razu dostęny.
Pozdrawiam Lechu

Plecak: Garmin Fenix 5X + Xiaomi Mi Max 2 a czasami: Oregon 600T, Rino530HCX Był: Summit, Vista, 60CS, 60CSX, 62ST, eTrex30, eTrex10, Fenix3, Epix
Samochód: 3490T Był: 200, 205T, 1200T
kwieto
Garniak
Posty: 2469
Rejestracja: 19 maja 2007, 19:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: kwieto »

u810 pisze:Przez rzeczkę to nie problem. Prawie zawsze mam w plecaku sandały. Zakładam sandały, podwijam spodnie i przechodzę przez rzekę.
Zimą też? :")
Byłem kiedyś w takich górach w Transylvanii, gdzie większość rzeczek (nawet bardzo niepozornych) płynie w bardzo głębokich "kanionach". Na tyle stromych, że już samo "dojście do rzeczki" bez specjalistycznego sprzętu jest bardzo ryzykowne.

Co do tematu:
IMO dobrze, jeśli odbiornik łączy w sobie cechy i nawigatora i mapnika. Jak GPS potrafi wytyczyć trasę to wszyscy wiemy, stąd zupełnie naturalna potrzeba sprawdzenia, czy aby na pewno trasa jest prawidłowa. Jeśli można taką weryfikację przeprowadzić wprost na ekranie odbiornika, korzystając z zawartych w nim danych mapowych, to tylko lepiej.
Nie mówiąc o sytuajach, gdy trasa jest wytyczona bardzo ogólnie (np. na krechę) zaś użytkownik decyduje o tym, w którą ze ścieżek skręcić. Ma do tego celu co chwila wyciągać mapę papierową? przecież to bez sensu...
u810
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 18 sty 2011, 21:09

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: u810 »

kwieto pisze:
u810 pisze:Przez rzeczkę to nie problem. Prawie zawsze mam w plecaku sandały. Zakładam sandały, podwijam spodnie i przechodzę przez rzekę.
Zimą też? :")
Byłem kiedyś w takich górach w Transylvanii, gdzie większość rzeczek (nawet bardzo niepozornych) płynie w bardzo głębokich "kanionach". Na tyle stromych, że już samo "dojście do rzeczki" bez specjalistycznego sprzętu jest bardzo ryzykowne.
Czasem też. Lepiej jest szybciutko przejść w sandałach, sciągnąć je wytrzeć nogi i jazda niż narazić się na zamoczenie buta. W polskich górach też już przytrafiało się zjechać na tyłku do strumienia bo nie chciało się obchodzić.
GPS Maniak pisze:łatwiejsze i wygodniejsze niż spojrzenie na papierową mapę, na której cały ten obszar jest od razu dostęny.
Ma to może i swoje zalety ale papierowe mapy się niszczą, targa je wiatr, moczy deszcz a na dodatek jakoś się odzwyczaiłem od papierowych map. Ja jednak wolę na ekranie zwłaszcza że przy możliwościach JNX robię sobie ją w 3-4 skalach.
Oregon 550 (samochód, rower, buty, bobrowanie)
Ranger
Garniak
Posty: 2265
Rejestracja: 14 sty 2008, 16:22

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: Ranger »

@u810
Sprytna bestia ?
Rzecz gustu - wydaje się że potrafi - "tędy się da", za to kompletnie nie potrafi - "tędy się nie da" :-)
A to co opisałeś to mieszanina eksploracji połączona z nawigacją do skrzynek, gdy takie w pobliżu są.

@Lechu
Nie zauważyłem, by w inicjującym poście chodziło o drogi, raczej chyba o mniej lub bardziej zawiłą krechę do celu.
A raczej o jej widoczny brak ;-)
Pozdrawiam
Ranger
Awatar użytkownika
GPS Maniak
Radny
Posty: 13457
Rejestracja: 16 mar 2007, 02:55
Lokalizacja: Poznań / Lesko
Kontakt:

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: GPS Maniak »

u810 pisze:Ma to może i swoje zalety ale papierowe mapy się niszczą, targa je wiatr, moczy deszcz
To dla mnie nie jest argument, bo przecież nie mówimy o systematycznym korzystaniu z papieru podczas wędrówki, tylko o poszukaniu czegoś ciekawego w promieniu 5-10 km przed wyruszeniem "na szlak" :wink:
u810 pisze:przy możliwościach JNX robię sobie ją w 3-4 skalach.
W kontekście szukania czegoś ciekawego w promieniu 5-10km?
Powiedzmy że interesują mnie stare kapliczki w promieniu 5-10km. Ustawiam zoom, tak by widzieć te 5-10km dookoła i zonk .....
1.jpg
1.jpg (18.38 KiB) Przejrzano 7627 razy
... przy takim zoomie kapliczek ani widu ani słychu - nie tylko na WIG-ówkach, także na rastrach Compassu :wink:
Dlatego mówię, że nie czuję "filozofii mapnika" w Garminie, czy w innym odbiorniku z ekranem wielkości pudełka zapałek.
u810 pisze:na dodatek jakoś się odzwyczaiłem od papierowych map.
A :!: To jest faktycznie konkretny argument, z którym nie da się dyskutować :D
Pozdrawiam Lechu

Plecak: Garmin Fenix 5X + Xiaomi Mi Max 2 a czasami: Oregon 600T, Rino530HCX Był: Summit, Vista, 60CS, 60CSX, 62ST, eTrex30, eTrex10, Fenix3, Epix
Samochód: 3490T Był: 200, 205T, 1200T
asandrzej
Garniak
Posty: 5488
Rejestracja: 13 lut 2008, 20:24

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: asandrzej »

GPS Maniak pisze:A tak naprawdę w moim przypadku wygląda to nieco inaczej. Nie jestem zwolennikiem nawigacji z routingiem - stosuję raczej "krechę" - głównie z powodu ETA. Natomiast - np. podczas wędrówke stokówkami - lubię czasami sprawdzić realną odległość do celu. Wówczas na chwilę rekalkuluję trasę "on road".

Jesteś usprawiedliwiony,
ale jeżeli Ty chcesz wiedzieć jaka jest odległość po drogach to, jest usprwiedliwione
a jeżeli ktoś chce wiedzieć, jaki obiekt jest w niedużej odległości to, powinien kupić inne urządzenie.

andrzej
Ostatnio zmieniony 07 lut 2011, 14:43 przez asandrzej, łącznie zmieniany 1 raz.
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
Awatar użytkownika
Mariusz65
Radny
Posty: 4022
Rejestracja: 20 sie 2009, 14:02
Lokalizacja: N52.8° E18.8°
Has thanked: 3 times
Been thanked: 5 times

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: Mariusz65 »

Jeśli przed wycieczką przestudiuje się mapę, zapisze kilka waypointów w odbiorniku, to wtedy nie przeszkadza ani marker, ani krecha nawigacji bo i tak wiadomo gdzie się jest. Pamięta się sytuację z oględzin mapy papierowej i można jej nawet nie mieć ze sobą albo nie wyciągać z plecaka.
Gorzej jeśli zamiast planowania:
u810 pisze:ja tego nie wiem do ostatniej chwili. Nie wiem którędy i często nawet nie wiem gdzie. Jest sobota rano, wrzucam plecak w samochód i jadę gdzieś na południe. Jak już uznam że dojechałem gdzieś to zatrzymuję samochód i idę sobie.
Wtedy przy awersji do mapy papierowej, rzeczywiście jest ciężko ;-)
Pozdrawiam Mariusz
W aucie: Nüvi 255 (FW 6.60) + UMP-pcPL - the best
W kieszeni: Dakota 20/eTrex Touch 35, Na ręku: Fenix 7 Solar, Rower: iGPSPORT BSC300
asandrzej
Garniak
Posty: 5488
Rejestracja: 13 lut 2008, 20:24

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: asandrzej »

Jak się przestudiuje mapę, zaznaczy punkty, wyznaczy ślady to, można mieć bezmapowca.

Pozdrawiam
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
Ranger
Garniak
Posty: 2265
Rejestracja: 14 sty 2008, 16:22

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: Ranger »

@Lechu
Obawiam się, że dzięki tej mapie na obrazku można się głównie dowiedzieć, gdzie te kapliczki kiedyś były (co nie oznacza że są dzisiaj), i to wyłącznie w sytuacji gdy na tej mapie w odbiorniku coś już będzie widać :-)
Ale po to się chyba bierze m.in. odbiornik gps, by położenie tych samych kapliczek móc oglądać na różnych mapach, w różnych skalach, jako np. POI. Zresztą można dziś widzieć nie tylko ich położenie, ale też np. to co z nich zostalo ... ;-)
Kolega szukając skrzynek - takie rzeczy chyba wie ...
Pozdrawiam
Ranger
ODPOWIEDZ