Raster kontra wektor

Dyskusje bliżej lub dalej związane z GPSami, zawsze jednak w doborowym towarzystwie.
u810
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 18 sty 2011, 21:09

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: u810 »

Przy zoomie 500 metrów całkiem dobrze widać a to jest tylko kilka maźnięć palcem po ekranie a rastry w przeciwieństwie do wektorów przesuwają się całkiem żwawo, czego nie można powiedzieć o mapach wektorowych gdzie przez kilka sekund jest biały margines.
W tym momencie mam wrzucone na kartę pamięci 20 map topo. Część kupnych jpg, cześć zrzutów z geoportalu i to dopiero początek. Oregon podobno obsługuje karty 32GB więc mogę dorobić jeszcze więcej. 20-40 map papierowych to sterta papieru, musiałbym chyba kupić kombi a tak wszystko mieści się w jednym miejscu i na dodatek wiem na której jestem, bez konieczności zastanawiania. Co w przypadku gdy żadna firma nie oferuje pokrycia danego terenu ? Robię sobie mapę z geoportalu, wrzucam na kartę i jazda.
Na PDA (trekbuddy) miałem zrzucone wszystkie dostępne topo 10_92 i topo_50_92 dla terenu na południe od Krakowa, od Bielska po Przemyśl + Jura Krakowsko Częstochowska + mapy Compass + baza Filipsa z opencaching tak że rano mogłem wsiadać do samochodu i jechać gdzie mam ochotę albo jadąc z A do B zatrzymać się i rozprostować kości. Nawet nie mogę sobie wyobrazić ile to byłoby papieru.
Oregon 550 (samochód, rower, buty, bobrowanie)
Awatar użytkownika
Pietern
Bywalec
Posty: 245
Rejestracja: 24 gru 2010, 23:22
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: Pietern »

Kursor rzeczywiście mógłby być mniejszy. :D
Ale co do reszty to mam wrażenie, że trochę przesadzacie. Ja na ekraniku mojej 62 jednak co nieco widzę. I jeżeli na mapie są naniesione istotne szczegóły, to je na pewno zobaczę. I dodatkowo jeżeli są tam, gdzie je mapotwórca umieścił. :D A mapę papierową mam zawsze ze sobą, jakby co. I żeby mieć co sobie pooglądać w trakcie picia herbaty w schronisku.
Problem jest wtedy, gdy mam mapę na której są tylko szlaki, jak np Topo2009 Garmina, i dookoła chuinki... :D
Piotr

Garmin Etrex 30
Asus A696
Awatar użytkownika
GPS Maniak
Radny
Posty: 13457
Rejestracja: 16 mar 2007, 02:55
Lokalizacja: Poznań / Lesko
Kontakt:

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: GPS Maniak »

Ranger pisze:Obawiam się, ....
E tam czepiasz się :wink: Wiadomo, że na tej mapie mamy obraz historii, a nie obraz rzeczywistości. Wnioski jednak ciągle są takie same: mapa rastrowa w odbiorniku GPS średnio się nadaje jako "mapnik do szukania" szczegółów w promieniu 10km. Do tego celu najlepsza jest sensowna baza POI/Waypointów, albo wektor z takąż bazą. Alternatywą tych rozwiązań GPSowych jest po prostu dobra mapa papierowa. No chyba, że ktoś ma alergię na papier i woli raster "do szukania" - co jak powiedziałem wyżej - jest dla mnie argumentem zamykającym dyskusję :D
Pozdrawiam Lechu

Plecak: Garmin Fenix 5X + Xiaomi Mi Max 2 a czasami: Oregon 600T, Rino530HCX Był: Summit, Vista, 60CS, 60CSX, 62ST, eTrex30, eTrex10, Fenix3, Epix
Samochód: 3490T Był: 200, 205T, 1200T
Awatar użytkownika
GPS Maniak
Radny
Posty: 13457
Rejestracja: 16 mar 2007, 02:55
Lokalizacja: Poznań / Lesko
Kontakt:

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: GPS Maniak »

u810 pisze: czego nie można powiedzieć o mapach wektorowych gdzie przez kilka sekund jest biały margines.
Mówisz o porównywalnym zoomie? Tzn. 500m? Używsz albo nieodpowiednich map, albo przy nieodpowiednich ustawieniach odbiornika. W każdym bądź razie w 62 ten "biały margines" znika w niepełną sekundę (mapa: Góry_PL, Topo_Poland, zoom=500m).
Pozdrawiam Lechu

Plecak: Garmin Fenix 5X + Xiaomi Mi Max 2 a czasami: Oregon 600T, Rino530HCX Był: Summit, Vista, 60CS, 60CSX, 62ST, eTrex30, eTrex10, Fenix3, Epix
Samochód: 3490T Był: 200, 205T, 1200T
asandrzej
Garniak
Posty: 5488
Rejestracja: 13 lut 2008, 20:24

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: asandrzej »

GPS Maniak pisze: Do tego celu najlepsza jest sensowna baza POI/Waypointów, albo wektor z takąż bazą
Jeżeli mamy bazę danych to, czy to będzie raster czy wektor nie ma znaczenia,
szukamy według bazy danych, wiec wektor w niczym nam nie pomoże.

andrzej
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
Awatar użytkownika
Mariusz65
Radny
Posty: 4022
Rejestracja: 20 sie 2009, 14:02
Lokalizacja: N52.8° E18.8°
Has thanked: 3 times
Been thanked: 5 times

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: Mariusz65 »

Pietern pisze:...w trakcie picia herbaty w schronisku.
W "klubie 62" preferowane są inne napoje ;-)
Obrazek
Pozdrawiam Mariusz
W aucie: Nüvi 255 (FW 6.60) + UMP-pcPL - the best
W kieszeni: Dakota 20/eTrex Touch 35, Na ręku: Fenix 7 Solar, Rower: iGPSPORT BSC300
Awatar użytkownika
Pietern
Bywalec
Posty: 245
Rejestracja: 24 gru 2010, 23:22
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: Pietern »

Mariusz65 pisze:
Pietern pisze:...w trakcie picia herbaty w schronisku.
W "klubie 62" preferowane są inne napoje ;-)
To będę robił w klubie za dziwoląga, bo nie piję preferowanych. :D
Piotr

Garmin Etrex 30
Asus A696
u810
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 18 sty 2011, 21:09

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: u810 »

GPS Maniak pisze:
u810 pisze: czego nie można powiedzieć o mapach wektorowych gdzie przez kilka sekund jest biały margines.
Mówisz o porównywalnym zoomie? Tzn. 500m? Używsz albo nieodpowiednich map, albo przy nieodpowiednich ustawieniach odbiornika. W każdym bądź razie w 62 ten "biały margines" znika w niepełną sekundę (mapa: Góry_PL, Topo_Poland, zoom=500m).
W Oregonie przy garminowskim TopoPoland2011 @500 m i maksymalnych szczegółach trwa 2-3 sekundy, JNX bez zwłoki i muszę przyznać że ten JNX wyszedł garminowi całkiem dobrze. Szkoda że przeciętny użytkownik nie skorzysta bo nie każdy odważy się patchować soft.
Oregon 550 (samochód, rower, buty, bobrowanie)
Awatar użytkownika
GPS Maniak
Radny
Posty: 13457
Rejestracja: 16 mar 2007, 02:55
Lokalizacja: Poznań / Lesko
Kontakt:

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: GPS Maniak »

u810 pisze:Na PDA (trekbuddy) miałem zrzucone wszystkie dostępne topo 10_92 i topo_50_92 dla terenu na południe od Krakowa, .... Nawet nie mogę sobie wyobrazić ile to byłoby papieru.
Chwila. Ale teraz nie mówisz o mapach turystycznych, tylko o topograficznych, na których chyba nie ma zbyt dużo "atrakcji" do szukania w promieniu 5-10km? :wink: To raczej mapy, które ułatwiają wędrówkę w lesie, a nie są źródłem informacji turystycznej. Inna sprawa, że taką mapę (odpowiednik mapy 1:50.000), to ja mam w odbiorniku w postaci wektorowej, zatem ..... rastra też nie potrzebuję. Zwróć też uwagę, że w wersji wektorowej te wszystkie cmentarze, krzyże, brody, jeziorka, mosty wypluwa mi wyszukiwarka.
Pozdrawiam Lechu

Plecak: Garmin Fenix 5X + Xiaomi Mi Max 2 a czasami: Oregon 600T, Rino530HCX Był: Summit, Vista, 60CS, 60CSX, 62ST, eTrex30, eTrex10, Fenix3, Epix
Samochód: 3490T Był: 200, 205T, 1200T
Awatar użytkownika
GPS Maniak
Radny
Posty: 13457
Rejestracja: 16 mar 2007, 02:55
Lokalizacja: Poznań / Lesko
Kontakt:

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: GPS Maniak »

asandrzej pisze:
GPS Maniak pisze: Do tego celu najlepsza jest sensowna baza POI/Waypointów, albo wektor z takąż bazą
Jeżeli mamy bazę danych to, czy to będzie raster czy wektor nie ma znaczenia,
szukamy według bazy danych, wiec wektor w niczym nam nie pomoże.
Oj skrót myślowy - autora map :D Miało być: "albo wektor z takąż bazą wbudowaną w mapę".
W tym sensie baza POI/Waypointów jest zbędna, bo sam wektor zapewnia wszystko.
Pozdrawiam Lechu

Plecak: Garmin Fenix 5X + Xiaomi Mi Max 2 a czasami: Oregon 600T, Rino530HCX Był: Summit, Vista, 60CS, 60CSX, 62ST, eTrex30, eTrex10, Fenix3, Epix
Samochód: 3490T Był: 200, 205T, 1200T
kwieto
Garniak
Posty: 2469
Rejestracja: 19 maja 2007, 19:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: kwieto »

Mariusz65 pisze:Wtedy przy awersji do mapy papierowej, rzeczywiście jest ciężko ;-)
I bez awersji jest ciężko.
Mapa papierowa nie należy do najwygodniejszych w obsłudze na trasie, gdzie ani nie można jej wygodnie rozłożyć, ani też zabezpieczyć przed wiatrem/deszczem itd.
Można używać mapnika, tyle że wtedy mamy kolejny klamot do targania... A i tak jest to rozwiązanie dalekie od ideału.
u810 pisze:W tym momencie mam wrzucone na kartę pamięci 20 map topo. Część kupnych jpg, cześć zrzutów z geoportalu i to dopiero początek. Oregon podobno obsługuje karty 32GB więc mogę dorobić jeszcze więcej.
Obawiam się, że przeceniasz możliwości odbiornika :")
Colorado na przykład przy 8GB map zaczyna się zauważalnie przytykać, może nie zawsze (najbardziej widać to po wydłużonym czasie startu i przełączania się między profilami) ale jednak. Oregon jest nowszy więc pewnie szybszy, pytanie jednak czy uciągnie 32GB map? Może być problem...
Aczkolwiek mówię o 8GB map wektorowych, może przy .jnx jest to mniejszy problem.
asandrzej
Garniak
Posty: 5488
Rejestracja: 13 lut 2008, 20:24

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: asandrzej »

GPS Maniak pisze: .....bo sam wektor zapewnia wszystko.....

To jeszcze sprostuję, wektor z bazą danych,
bo mogą być wektory bez bazy danych.

andrzej
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
Ranger
Garniak
Posty: 2265
Rejestracja: 14 sty 2008, 16:22

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: Ranger »

@Lechu
E tam, nie czepiam się ;-)
Patrzę na podany przykład, który pokazuje że odbiornik wektorowy niewiele pokazał, choć na mapie informacje w rzeczywistości są.
Ta sama mapa elektroniczna (WIG), choć różnie używana, może być źródłem ciekawych informacji.
Co to za problem, by uzyskać np.orientacyjne położenie tych kapliczek (jeżeli to kogoś interesują) właśnie z tej mapy (gdy jest czytelna), a potem je wykorzystywać w inny sposób w odbiorniku ?
Pozdrawiam
Ranger
u810
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 18 sty 2011, 21:09

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: u810 »

GPS Maniak pisze:
u810 pisze:Na PDA (trekbuddy) miałem zrzucone wszystkie dostępne topo 10_92 i topo_50_92 dla terenu na południe od Krakowa, .... Nawet nie mogę sobie wyobrazić ile to byłoby papieru.
Chwila. Ale teraz nie mówisz o mapach turystycznych, tylko o topograficznych, na których chyba nie ma zbyt dużo "atrakcji" do szukania w promieniu 5-10km? :wink: To raczej mapy, które ułatwiają wędrówkę w lesie, a nie są źródłem informacji turystycznej. Inna sprawa, że taką mapę (odpowiednik mapy 1:50.000), to ja mam w odbiorniku w postaci wektorowej, zatem ..... rastra też nie potrzebuję. Zwróć też uwagę, że w wersji wektorowej te wszystkie cmentarze, krzyże, brody. mosty wypluwa mi wyszukiwarka.
Mapy Compasu lub Galieo jako sprawdzenie atrakcji i mapy topo do konkretnej nawigacji.
odpowiednik mapy 1:50.000)[/i], to ja mam w odbiorniku w postaci wektorowej
Jedyny odpowiednik mapy topo 1:50000 jaki znalazłem do tej pory to Twoje GPS_50 (Bieszczady) za które bardzo dziękuję. Naprawdę świetne. Są jeszcze "Okolice Krakowa". Natomiast reszta kraju w wektorze nawet przy bardzo dobrych chęciach nie są odpowiednikiem map topo 1:50000.
Zwróć też uwagę, że w wersji wektorowej te wszystkie cmentarze, krzyże, brody. mosty wypluwa mi wyszukiwarka


Waypointy/POI są niezależne od mapy. Trzeba mieć ich bazę i wyszuka je niezależnie od mapy a mając dobrą mapę turystyczną można zobaczyć czego w bazie jeszcze brak. Oznaczyć sobie tam nowego waypointa iść i zbadać sprawę. Założyć skrzynkę lub dodać do bazy POI np. UMP czy innej.
Mając tylko wektorówkę bazuję na tym co jest, chyba że przypadkiem wlezę na jakieś ciekawe miejsce.
Oregon 550 (samochód, rower, buty, bobrowanie)
Awatar użytkownika
RyszardS
Bywalec
Posty: 381
Rejestracja: 09 lut 2009, 13:07
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

Re: Oregon - "location marker"

Post autor: RyszardS »

kwieto pisze:Mapa papierowa nie należy do najwygodniejszych w obsłudze na trasie, gdzie ani nie można jej wygodnie rozłożyć, ani też zabezpieczyć przed wiatrem/deszczem itd.
No z tym to bym się nie zgodził.
Co do wygody korzystania z map papierowych to jest niezaprzeczalna - choćby ze względu na rozmiar.
Co do zabezpieczania przed wiatrem i deszczem... polskie papierówki są faktycznie na to narażone. Ale ostatnio w Argentynie miałem do czynienia z mapami drukowanymi na białej folii. Mapa na oko przypominała do złudzenia papierową. Nawet w dotyku też na pierwszy rzut oka była ciężko wyczówalna jej plastikowość. Ale nie targa się ani nie moczy (można nawet malować po niej mazakiem a później zetrzeć).
Jeśli chodzi o cenę była o dosłowni kilka (chyba ok 5) złotych droższa od takiej samej papierowej wersji (można było kupić albo papierową - ekologiczną - albo plastikową nieniszczącą się). U nas pojawiają się mapy laminowane ale jednak to nie to. Są sztywne, łamliwe i mają duże odstępy na zgięciach. Chodzi chyba o to że producentom nie opłaca się drukować map na foli bo by się nie niszczyły - a jak by się nie niszczyły to ludzie nie kupowal by tak często nowych. C'est la vie!
ODPOWIEDZ