Garmin 62s a Two Nav

Przeznaczeniem działu są porównania odbiorników Garmina z systemami innych producentów, dyskusje o tym jaką nawigację kupić (Garmin czy co innego) oraz ogólne rozważania o zaletach i brakach w ofercie Garmina.
Grzes123
Nowy
Posty: 9
Rejestracja: 15 mar 2011, 07:53

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: Grzes123 »

piotr102 pisze:O testach szczelności wykonywanych "od środka" już się rozpisywałem. Również testy ciśnieniowe to nieporozumienie bo normy IPXX definiują dokładnie na czym polega dany tym odporności.
Norma, to kawał papieru. A mnie interesuje, czy mogę wyjąć urządzenie przy siąpiącym deszczu ..... I wygląda na to, że bez małych modyfikacji jednak nie ..... bo w rogach ekranu uszczelnienie jest marne. To samo dotyczy okolic uchwytu pisaka - przecież wyraźnie to pokazałem na jednym ze zdjęć. Zalepione to było niedbale silikonem, musiałem poprawiać !
Nie twierdzę, że CompeGPS nie miał problemów z tymi urządzeniami na początku - okres dziecięcy zawsze przynosi niespodzianki, ale egzemplarze oferowane przez nas od zeszłego roku nie mają przytoczonych przez Pana problemów. Sam używam Aventury, wrzucałem ją na test do płytkiej wody, więc mogę powiedzieć, że z doświadczenia wiem, że ten sprzęt sprawdza się w zakresie , jaki jest opisany w specyfikacji. Nikt nie mówić, że będzie odporny na ciśnienie do 10m.
Jakoś sobie nie przypominam, abym wspominał o odporności na zanurzenie do 10 m ;-) ! Proszę dokładnie przeczytać, co napisałem .......
Co do pary wodnej - to temat poruszałem już tutaj na forum. Jeżeli jest Pan elektronikiem, to zakładam znajomość fizyki. Para wodna to inny stan skupienia H20. Testy wodoszczelności nie zakładają gazoszczelności. Na każdym urządzeniu wodoodpornym (w tym zegarkach to 100m) znajdzie Pan info, że skraplanie się pary w środku jest możliwe. Po prostu urządzenia wodoodporne nie są balonami a zmiana temperatury powoduje zmianę punktu, w którym przy danej wilgotności para się skrapla. Po prostu w zależności od temperatury różna ilość wody może się "rozpuścić" w powietrzu.
Hmmm, a może to po prostu pojęcie wilgotności względnej ?? ;-) ! I nasycenia powietrza parą wodną ...
Im niższa temperatura, tym szybciej para się skrapla. Jeżeli więc dostanie się do środka urządzenia, które mamy w środkowej kieszeni w kurtce (jest tam ciepło) i potem wyciągniemy urządzenie na zewnątrz to im jest zimniej, tym większa szansa na skroplenie się pary wodnej. Dlatego dobrą praktyką jest trzymanie elektroniki w kieszeni, która ma dobrą wentylację (para wodna) ale jednocześnie jest blisko ciała (temperatura dobrze wpływa na żywotność baterii). Dotyczy to każdego urządzenia elektronicznego de facto.
Taaak ..... Wyobraźmy sobie urządzenie wyjęte z kieszeni, lekko ciepłej. Używany na zewnątrz, przy 100% wilgotności i mżawce .. Gdzieś musi się dokonać dekompresja - zapewne w miejscu, gdzie jest jakaś nieszczelność. Para albo i woda wchodzi do środka ....

A teraz inna sytuacja - ciepłe urządzenie "trzymane blisko ciała" .... wilgotność 100% pod Gore, wyjmujemy na zewnątrz, ochłodzenie, w tym na folii ekranu dotykowego najpierw. Skraplanie natychmiastowe - słuszna uwaga kolegów z naviboard była taka, że należy unikać zmiany temperatur jak tylko to możliwe. A niskie temperatury na akumulatory LiIon wpływają na szczęście niezbyt silnie.

Problemem jest nie tylko początkowe niestaranne wykonanie obudów, ale błędna koncepcja klapki na akumulator - zaczepy są stanowczo zbyt słabe. Inne klapki przy konserwacji smarem silikonowym można uznać za w miarę szczelne, a na pewno wystarczające przy mżawce czy deszczu. Poza tym smar silikonowy jest wybitnie hydrofobowy.

No i ta reklama - przesadzona. Ale jak widać po wpisach an forum - i jakość się poprawiła i użytkownicy chyba wiedzą, czego unikać. Mam jednak nadzieję, że badziewna klapka aku zostanie poprawiona, a także zniknie dziura koło pisaka, klejona teraz silikonem ...

Pzdrw.
asandrzej
Garniak
Posty: 5488
Rejestracja: 13 lut 2008, 20:24

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: asandrzej »

Grzes123 pisze: Ale przy ciśnieniach na poziomie centymetrów słupa wody ??? Wierz mi, wiem co i jak mierzyłem ....

Poza tym nie uszczelki są najsłabszą stroną obudowy Aventury .... przeczytaj mój wpis w naviboard.de to więcej się dowiesz.

Pzdrw.
http://www.naviboard.de/vb/showthread.php?t=40631

To jest ten przykład, że urządzenie może być wodoszczelne, można je zanurzyć w wodzie tak, jak napisał „piotr 102” ale, może nie być odporne na zaciekanie,
gdyż napór wody nie powoduje doszczelnienia.

A co innego jest przykład testu zamieszczona tu http://www.naviboard.de/vb/showpost.php ... stcount=38

Uszczelnienie nie jest dwukierunkowe, powietrze może się wydostawać z urządzenia, ale nie powinno dostawać się do środka.

Pozdrawiam
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
Grzes123
Nowy
Posty: 9
Rejestracja: 15 mar 2011, 07:53

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: Grzes123 »

asandrzej pisze:
A co innego jest przykład testu zamieszczona tu http://www.naviboard.de/vb/showpost.php ... stcount=38

Uszczelnienie nie jest dwukierunkowe, powietrze może się wydostawać z urządzenia, ale nie powinno dostawać się do środka.
Masz na myśli klapki ? To prymitywne uszczelnienie, działa w przybliżeniu w obie strony tak samo. Co innego to przy ekranie, tego nie rozkręcałem.

Poza tym pamiętaj, przy bardzo małych ciśnieniach nie ma efektu dociskania uszczelek - jak np. w oringach czy może lepszy przykład - Panasonic DMC FT1 - te uszczelki są powyżej pewnych ciśnień rzeczywiście jednokierunkowe. Przy delikatnym dmuchaniu mamy naprawdę małe nadciśnienie. Dlatego ja wszystkie wątpliwe miejsca doszczelniłem bądź silikonem (bezoctowym) albo smarem silikonowym, w tym szczelinę między obudową i wyświetlaczem.

I jeszcze jedno - Aventura posiadając ekran dotykowy typu rezystywnego oraz czujnik barometryczny w środku z założenia nie może być szczelna. Pytanie tylko, które miejsce jest najlepsze na wyrównanie ciśnienia ... ja na otwór głośniczka nakleiłem kawałek Gore ...

Cóż, każdy może używać jak chce. Compe przyjmuje reklamacje bez żadnych problemów, tylko wysyłka kosztuje (do nich). Ale ja osobiście jednak potrafię porównać Aventurę z np. starym Magellanem M320 - rzeczywiście szczelnym urządzeniem, z zaklejoną obudową. Jedyna możliwość dekompresji, to ew. niewielkie nieszczelności gumy klawiatury. Musiałem kiedyś rozebrać (dwa), i stąd wiem ...

Pzdrw.
Awatar użytkownika
piotr102
Początkujący
Posty: 41
Rejestracja: 22 lip 2010, 15:12

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: piotr102 »

Grzes123 pisze:Ale przy ciśnieniach na poziomie centymetrów słupa wody ??? Wierz mi, wiem co i jak mierzyłem ....

Poza tym nie uszczelki są najsłabszą stroną obudowy Aventury .... przeczytaj mój wpis w naviboard.de to więcej się dowiesz.

Kilka centymetrów słupa wody to nie warunki w stylu padający deszcz. Wszystko zależy jak długo na danej głębokości będziesz trzymał urządzenie. Jeżeli wpadnie ci do kałuży to nic się Aventurze nie stanie. Jak wpadnie Ci do jeziora, to ją szybko musisz wyłowić, bo nikt nie napisał, że można z nią nurkować. Jeżeli na aparacie cyfrowym jest napisane, że jest odporny na wodę i kurz a w zaleceniach masz info, żeby w przypadku zabłocenia przemyć urządzenie pod wodą, to nie znaczy, że ktoś piszę, że można z nim nurkować. Polecam zapoznanie się ze specyfikację norm IPXX.

Co do innych spraw - jeżeli masz jakieś uwagi zapraszam do dyskusji. Zagraniczne fora nas jako dystrybutora w Polsce nie interesują.
Ostatnio zmieniony 16 mar 2011, 18:18 przez piotr102, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
piotr102
Początkujący
Posty: 41
Rejestracja: 22 lip 2010, 15:12

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: piotr102 »

Grzes123 pisze:
piotr102 pisze:O testach szczelności wykonywanych "od środka" już się rozpisywałem. Również testy ciśnieniowe to nieporozumienie bo normy IPXX definiują dokładnie na czym polega dany tym odporności.
Norma, to kawał papieru. A mnie interesuje, czy mogę wyjąć urządzenie przy siąpiącym deszczu ..... I wygląda na to, że bez małych modyfikacji jednak nie ..... bo w rogach ekranu uszczelnienie jest marne. To samo dotyczy okolic uchwytu pisaka - przecież wyraźnie to pokazałem na jednym ze zdjęć. Zalepione to było niedbale silikonem, musiałem poprawiać !
Jak najbardziej można. Tak właśnie używam Aventury od roku, który przy okazji jest testowana przez różne osoby i nie mam problemu z użytkowaniem jej w deszczu. Z Pana opisów wynika, że to również nie problem. Problem jest przy przeprowadzaniu testów, które wg Pana są zgodne z profilem użytkownika a moim zdaniem nie.
Grzes123 pisze:
piotr102 pisze:Nie twierdzę, że CompeGPS nie miał problemów z tymi urządzeniami na początku - okres dziecięcy zawsze przynosi niespodzianki, ale egzemplarze oferowane przez nas od zeszłego roku nie mają przytoczonych przez Pana problemów. Sam używam Aventury, wrzucałem ją na test do płytkiej wody, więc mogę powiedzieć, że z doświadczenia wiem, że ten sprzęt sprawdza się w zakresie , jaki jest opisany w specyfikacji. Nikt nie mówić, że będzie odporny na ciśnienie do 10m.
Jakoś sobie nie przypominam, abym wspominał o odporności na zanurzenie do 10 m ;-) ! Proszę dokładnie przeczytać, co napisałem .......
Ja nie twierdzę że Pan mówi to. Twierdzę, że biorąc pod uwagę charakter przytoczonych przez Pana testów, chciałby Pan, żeby takie było.
Grzes123 pisze:
piotr102 pisze:Co do pary wodnej - to temat poruszałem już tutaj na forum. Jeżeli jest Pan elektronikiem, to zakładam znajomość fizyki. Para wodna to inny stan skupienia H20. Testy wodoszczelności nie zakładają gazoszczelności. Na każdym urządzeniu wodoodpornym (w tym zegarkach to 100m) znajdzie Pan info, że skraplanie się pary w środku jest możliwe. Po prostu urządzenia wodoodporne nie są balonami a zmiana temperatury powoduje zmianę punktu, w którym przy danej wilgotności para się skrapla. Po prostu w zależności od temperatury różna ilość wody może się "rozpuścić" w powietrzu.
Hmmm, a może to po prostu pojęcie wilgotności względnej ?? ;-) ! I nasycenia powietrza parą wodną ...
Cieszę się bardzo z przypływu Pana wiedzy.
Grzes123 pisze:
piotr102 pisze:Im niższa temperatura, tym szybciej para się skrapla. Jeżeli więc dostanie się do środka urządzenia, które mamy w środkowej kieszeni w kurtce (jest tam ciepło) i potem wyciągniemy urządzenie na zewnątrz to im jest zimniej, tym większa szansa na skroplenie się pary wodnej. Dlatego dobrą praktyką jest trzymanie elektroniki w kieszeni, która ma dobrą wentylację (para wodna) ale jednocześnie jest blisko ciała (temperatura dobrze wpływa na żywotność baterii). Dotyczy to każdego urządzenia elektronicznego de facto.
Taaak ..... Wyobraźmy sobie urządzenie wyjęte z kieszeni, lekko ciepłej. Używany na zewnątrz, przy 100% wilgotności i mżawce .. Gdzieś musi się dokonać dekompresja - zapewne w miejscu, gdzie jest jakaś nieszczelność. Para albo i woda wchodzi do środka ....
Hmm. Dekompresja czego? Tak jak napisałem - urządzenia wodoodporne nie są balonami. Wymiana gazów jest zmniejszona bo mniejsze są szczeliny ale mówienie o dekompresji to lekka przesada. Nieszczelności dla gazów jest pełno - nawet tam gdzie są uszczelki. Wszystko jest kwestią czasu. Generalnie fakt, że para wodna dostanie się do środka nie jest problemem. Problemem jest jej kondensacja.
Grzes123 pisze:A teraz inna sytuacja - ciepłe urządzenie "trzymane blisko ciała" .... wilgotność 100% pod Gore, wyjmujemy na zewnątrz, ochłodzenie, w tym na folii ekranu dotykowego najpierw. Skraplanie natychmiastowe - słuszna uwaga kolegów z naviboard była taka, że należy unikać zmiany temperatur jak tylko to możliwe. A niskie temperatury na akumulatory LiIon wpływają na szczęście niezbyt silnie.
Dlatego napisałem, żeby nie trzymać urządzenie pod Gore. Ja się pocę tak, że mi szybka w zegarku 10M paruje. Ktoś inny może mniej i może sobie trzymać urządzenie pod Gore. Ale generalnie lepiej trzymać urządzenie w miejscu przewiewnym w niskiej temperaturze. Latem w temperaturze +20 nie ma tematu.

Temperatura na samą baterię ma znikomy wpływ i wręcz konserwujący (spowalnia, więc procesy chemiczne przebiegają wolniej :) . A już tak na serio - ma bardzo duży na to jak długo urządzenie będzie działać na 1 ładowaniu .
Grzes123 pisze:Problemem jest nie tylko początkowe niestaranne wykonanie obudów, ale błędna koncepcja klapki na akumulator - zaczepy są stanowczo zbyt słabe. Inne klapki przy konserwacji smarem silikonowym można uznać za w miarę szczelne, a na pewno wystarczające przy mżawce czy deszczu. Poza tym smar silikonowy jest wybitnie hydrofobowy.
Na czym konkretnie polega ta błędna koncepcja klapki? Dokręcana jest na śrubę, co należy uznać za zaletę. Przed deszczem chroni. Więc w czym problem? Zabezpieczenie każdego urządzenie można poprawić smarem silikonowym. To nie podlega dyskusji. Rozmawiamy natomiast o tym, czy fabryczne zabezpieczenie jest wystarczające do outdooru.
Grzes123 pisze:No i ta reklama - przesadzona. Ale jak widać po wpisach an forum - i jakość się poprawiła i użytkownicy chyba wiedzą, czego unikać. Mam jednak nadzieję, że badziewna klapka aku zostanie poprawiona, a także zniknie dziura koło pisaka, klejona teraz silikonem ...
Zapytam inaczej - czy zna Pan lepiej zabezpieczoną przed wodą nawigację do użytkowania w terenie? Czy ma dotykowy ekran? Nikt nie twierdzi, że jest to idealny sprzęt dla nurków. Zawsze pozostaje kwestia połączenia funkcjonalności z odpornością na czynniki zewnętrzne. Moim zdaniem do tego, do czego się jej używa zgodnie z przeznaczeniem - jak najbardziej tak.

Pozostawienie fabrycznych otworów w miejscach trudno dostępnych dla deszczu zapewnia wentylację urządzenia i umożliwia pozbycie się pary wodnej oraz kondensatu. Jest to standardowa procedura wśród producentów elektroniki. Inaczej dosyć szybko urządzenia wodoodporne kończyłyby swój żywot na skutek korozji atmosferycznej.

Pzdr
Awatar użytkownika
GPS Maniak
Radny
Posty: 13457
Rejestracja: 16 mar 2007, 02:55
Lokalizacja: Poznań / Lesko
Kontakt:

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: GPS Maniak »

Grzes123 pisze:Jedyna możliwość dekompresji, .....
Chyba trochę przesadzasz. Turystyczny GPS to nie pojazd kosmiczny czy samolot pasażerski. Ma wytrzymać określony czas w określonych warunkach i tyle. Szczelność nie musi być zaletą samą w sobie - także podczas eksploatacji sprzętu podczas deszczu, bo nie o szczelność chodzi, tylko odporność na deszcz. Taki mój Rino na ten przykład, który jest hybrydą: GPS +walkie-talkie siłą rzeczy (głośnik) ma w obudowie tyle dziur ile szwajcarski ser plus jeszcze jedną na barometr, a mimo to nie odważyłbym się kwestionować jego outdoorowości. W każdym bądź razie niejeden bieszczadzki deszcz zaliczył :D
Pozdrawiam Lechu

Plecak: Garmin Fenix 5X + Xiaomi Mi Max 2 a czasami: Oregon 600T, Rino530HCX Był: Summit, Vista, 60CS, 60CSX, 62ST, eTrex30, eTrex10, Fenix3, Epix
Samochód: 3490T Był: 200, 205T, 1200T
Grzes123
Nowy
Posty: 9
Rejestracja: 15 mar 2011, 07:53

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: Grzes123 »

GPS Maniak pisze:
Grzes123 pisze:Jedyna możliwość dekompresji, .....
Chyba trochę przesadzasz. Turystyczny GPS to nie pojazd kosmiczny czy samolot pasażerski. Ma wytrzymać określony czas w określonych warunkach i tyle. Szczelność nie musi być zaletą samą w sobie - także podczas eksploatacji sprzętu podczas deszczu, bo nie o szczelność chodzi, tylko odporność na deszcz. Taki mój Rino na ten przykład, który jest hybrydą: GPS +walkie-talkie siłą rzeczy (głośnik) ma w obudowie tyle dziur ile szwajcarski ser plus jeszcze jedną na barometr, a mimo to nie odważyłbym się kwestionować jego outdoorowości. W każdym bądź razie niejeden bieszczadzki deszcz zaliczył :D
Wiesz, moja Aventura i kilku innych kolegów wysiadła na lekkim deszczu .... woda dostała się przez nieszczelności w rogach ekranu, potem po włączeniu ładowania wszystko osiadło na folii ekranu, od środka. Najczęściej na MTB, na kierownicy - wtedy woda jest niemal cały czas na ekranie ...

A głośnik - niektóre (lepsze) zabawki mają membranę .... jak maska gazowa :-D !

Pzdrw.
Grzes123
Nowy
Posty: 9
Rejestracja: 15 mar 2011, 07:53

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: Grzes123 »

piotr102 pisze:
Grzes123 pisze:
piotr102 pisze:O testach szczelności wykonywanych "od środka" już się rozpisywałem. Również testy ciśnieniowe to nieporozumienie bo normy IPXX definiują dokładnie na czym polega dany tym odporności.
Norma, to kawał papieru. A mnie interesuje, czy mogę wyjąć urządzenie przy siąpiącym deszczu ..... I wygląda na to, że bez małych modyfikacji jednak nie ..... bo w rogach ekranu uszczelnienie jest marne. To samo dotyczy okolic uchwytu pisaka - przecież wyraźnie to pokazałem na jednym ze zdjęć. Zalepione to było niedbale silikonem, musiałem poprawiać !
Jak najbardziej można. Tak właśnie używam Aventury od roku, który przy okazji jest testowana przez różne osoby i nie mam problemu z użytkowaniem jej w deszczu. Z Pana opisów wynika, że to również nie problem. Problem jest przy przeprowadzaniu testów, które wg Pana są zgodne z profilem użytkownika a moim zdaniem nie.
Testy przeprowadziłem po wysuszeniu tego wadliwego egzemplarza, przed wysłaniem do reklamacji - chyba tak napisałem, aczkolwiek po niemiecku. I li tylko po to, aby poszukać przyczyny tak dużej ilości wody w środku, po 5-godzinnej wycieczce, wcale nie w ekstremalnych warunkach.
Grzes123 pisze:
piotr102 pisze:Nie twierdzę, że CompeGPS nie miał problemów z tymi urządzeniami na początku - okres dziecięcy zawsze przynosi niespodzianki, ale egzemplarze oferowane przez nas od zeszłego roku nie mają przytoczonych przez Pana problemów. Sam używam Aventury, wrzucałem ją na test do płytkiej wody, więc mogę powiedzieć, że z doświadczenia wiem, że ten sprzęt sprawdza się w zakresie , jaki jest opisany w specyfikacji. Nikt nie mówić, że będzie odporny na ciśnienie do 10m.
Jakoś sobie nie przypominam, abym wspominał o odporności na zanurzenie do 10 m ;-) ! Proszę dokładnie przeczytać, co napisałem .......
Ja nie twierdzę że Pan mówi to. Twierdzę, że biorąc pod uwagę charakter przytoczonych przez Pana testów, chciałby Pan, żeby takie było.
Nie jestem marzycielem - przy czujniku barometrycznym w środku i ekranie typu rezystancyjnego - to niemożliwe. Ale chciałbym, aby przy silnym deszczu można było wyjęć Aventurę, popatrzeć, a potem otrzepać i schować. Bez konieczności doszczelniania czymkolwiek ...
Grzes123 pisze:
piotr102 pisze:Co do pary wodnej - to temat poruszałem już tutaj na forum. Jeżeli jest Pan elektronikiem, to zakładam znajomość fizyki. Para wodna to inny stan skupienia H20. Testy wodoszczelności nie zakładają gazoszczelności. Na każdym urządzeniu wodoodpornym (w tym zegarkach to 100m) znajdzie Pan info, że skraplanie się pary w środku jest możliwe. Po prostu urządzenia wodoodporne nie są balonami a zmiana temperatury powoduje zmianę punktu, w którym przy danej wilgotności para się skrapla. Po prostu w zależności od temperatury różna ilość wody może się "rozpuścić" w powietrzu.
Hmmm, a może to po prostu pojęcie wilgotności względnej ?? ;-) ! I nasycenia powietrza parą wodną ...
Cieszę się bardzo z przypływu Pana wiedzy.
Dziękuję uprzejmie. Czy mogę ew. wspomnieć o zależności ciśnienia od temperatury, a także ilości pary wodnej odpowiadającej 100% wilgotności względnej w funkcji też temperatury ??

Może skończmy jednak z tymi kpiącymi uwagami.
Grzes123 pisze:
piotr102 pisze:Im niższa temperatura, tym szybciej para się skrapla. Jeżeli więc dostanie się do środka urządzenia, które mamy w środkowej kieszeni w kurtce (jest tam ciepło) i potem wyciągniemy urządzenie na zewnątrz to im jest zimniej, tym większa szansa na skroplenie się pary wodnej. Dlatego dobrą praktyką jest trzymanie elektroniki w kieszeni, która ma dobrą wentylację (para wodna) ale jednocześnie jest blisko ciała (temperatura dobrze wpływa na żywotność baterii). Dotyczy to każdego urządzenia elektronicznego de facto.
Taaak ..... Wyobraźmy sobie urządzenie wyjęte z kieszeni, lekko ciepłej. Używany na zewnątrz, przy 100% wilgotności i mżawce .. Gdzieś musi się dokonać dekompresja - zapewne w miejscu, gdzie jest jakaś nieszczelność. Para albo i woda wchodzi do środka ....
Hmm. Dekompresja czego? Tak jak napisałem - urządzenia wodoodporne nie są balonami. Wymiana gazów jest zmniejszona bo mniejsze są szczeliny ale mówienie o dekompresji to lekka przesada. Nieszczelności dla gazów jest pełno - nawet tam gdzie są uszczelki. Wszystko jest kwestią czasu. Generalnie fakt, że para wodna dostanie się do środka nie jest problemem. Problemem jest jej kondensacja.
Owszem, ale głównie kondensacja wody, która wniknęła do środka, a odparowała na cieplejszych elementach układu (u mnie na ładowanym akumulatorze). Ilość wody wynikająca z wnikania wigotnego powietrza nie ejst wielka.

A ta "dekompresja" - to wyrównanie ciśnienia, i przepływ powietrza np. 1 ml. Jak powietrza, to nic poważnego, ale jak zassie wodę przez nieszczelności przy ekranie - to gorzej. Zassie - po obniżeniu temperatury urządzenia, wyjętego z kieszeni.
Grzes123 pisze:A teraz inna sytuacja - ciepłe urządzenie "trzymane blisko ciała" .... wilgotność 100% pod Gore, wyjmujemy na zewnątrz, ochłodzenie, w tym na folii ekranu dotykowego najpierw. Skraplanie natychmiastowe - słuszna uwaga kolegów z naviboard była taka, że należy unikać zmiany temperatur jak tylko to możliwe. A niskie temperatury na akumulatory LiIon wpływają na szczęście niezbyt silnie.
Dlatego napisałem, żeby nie trzymać urządzenie pod Gore. Ja się pocę tak, że mi szybka w zegarku 10M paruje. Ktoś inny może mniej i może sobie trzymać urządzenie pod Gore. Ale generalnie lepiej trzymać urządzenie w miejscu przewiewnym w niskiej temperaturze. Latem w temperaturze +20 nie ma tematu.

Temperatura na samą baterię ma znikomy wpływ i wręcz konserwujący (spowalnia, więc procesy chemiczne przebiegają wolniej :) . A już tak na serio - ma bardzo duży na to jak długo urządzenie będzie działać na 1 ładowaniu .
Przy niewielkich obciążeniach wpływ ten nie jest aż tak wielki, chyba że przy ujemnych temperaturach. Chyba że kilkanaście % uważamy za dużo ... Ale przy -20^C to już około połowa pojemności - tylko że w tej temperaturze Aventura chyba nie powinna pracować.
Grzes123 pisze:Problemem jest nie tylko początkowe niestaranne wykonanie obudów, ale błędna koncepcja klapki na akumulator - zaczepy są stanowczo zbyt słabe. Inne klapki przy konserwacji smarem silikonowym można uznać za w miarę szczelne, a na pewno wystarczające przy mżawce czy deszczu. Poza tym smar silikonowy jest wybitnie hydrofobowy.
Na czym konkretnie polega ta błędna koncepcja klapki? Dokręcana jest na śrubę, co należy uznać za zaletę. Przed deszczem chroni. Więc w czym problem? Zabezpieczenie każdego urządzenie można poprawić smarem silikonowym. To nie podlega dyskusji. Rozmawiamy natomiast o tym, czy fabryczne zabezpieczenie jest wystarczające do outdooru.
Ta śruba jest OK, ale te dwa zaczepy po przeciwnej stronie nie trzymają prawie wcale. Proponuję całą uszczelkę posmarować smarem silikonowym - wtedy klapka potrafi się od dołu otworzyć sama !
Grzes123 pisze:No i ta reklama - przesadzona. Ale jak widać po wpisach an forum - i jakość się poprawiła i użytkownicy chyba wiedzą, czego unikać. Mam jednak nadzieję, że badziewna klapka aku zostanie poprawiona, a także zniknie dziura koło pisaka, klejona teraz silikonem ...
Zapytam inaczej - czy zna Pan lepiej zabezpieczoną przed wodą nawigację do użytkowania w terenie? Czy ma dotykowy ekran? Nikt nie twierdzi, że jest to idealny sprzęt dla nurków. Zawsze pozostaje kwestia połączenia funkcjonalności z odpornością na czynniki zewnętrzne. Moim zdaniem do tego, do czego się jej używa zgodnie z przeznaczeniem - jak najbardziej tak.
Sportiva jest już lepiej rozwiązana, poza tym taka argumentacja na kilkaset Euro jest trochę nie na miejscu.
Pozostawienie fabrycznych otworów w miejscach trudno dostępnych dla deszczu zapewnia wentylację urządzenia i umożliwia pozbycie się pary wodnej oraz kondensatu. Jest to standardowa procedura wśród producentów elektroniki. Inaczej dosyć szybko urządzenia wodoodporne kończyłyby swój żywot na skutek korozji atmosferycznej.
Tr otwory - wiadomo, być muszą. Ale nie od góry, w rogach ekranu, oraz poniżej klapki akumulatora.

Pzdrw.
Awatar użytkownika
piotr102
Początkujący
Posty: 41
Rejestracja: 22 lip 2010, 15:12

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: piotr102 »

Grzes123 pisze: Testy przeprowadziłem po wysuszeniu tego wadliwego egzemplarza, przed wysłaniem do reklamacji - chyba tak napisałem, aczkolwiek po niemiecku. I li tylko po to, aby poszukać przyczyny tak dużej ilości wody w środku, po 5-godzinnej wycieczce, wcale nie w ekstremalnych warunkach.
Przypuszczam, że musiała to być wadliwa partia tego produktu. Tak jak pisałem - na potrzeby testów wrzucałem moją (z partii z początku zeszłego roku) do wody i nie nabierała wody. Na FB jest chyba nawet jakaś fotka jak leży w połowie zamoczony.
Grzes123 pisze:Nie jestem marzycielem - przy czujniku barometrycznym w środku i ekranie typu rezystancyjnego - to niemożliwe. Ale chciałbym, aby przy silnym deszczu można było wyjęć Aventurę, popatrzeć, a potem otrzepać i schować. Bez konieczności doszczelniania czymkolwiek ...
Tak jak napisałem wyżej - musieliście trafić na wadliwą partię. Gdyby w naszych testach wyszło, że urządzenia nie można nosić na deszczu, to byśmy go nie sprzedawali.
Dziękuję uprzejmie. Czy mogę ew. wspomnieć o zależności ciśnienia od temperatury, a także ilości pary wodnej odpowiadającej 100% wilgotności względnej w funkcji też temperatury ??

Może skończmy jednak z tymi kpiącymi uwagami.
Oczywiście. Przepraszam. Po prostu w pierwszym Pana ogólnym poście znalazło się stwierdzenie, które skłoniło mnie do takiej formy. Bez urazy.
Grzes123 pisze:
piotr102 pisze:Hmm. Dekompresja czego? Tak jak napisałem - urządzenia wodoodporne nie są balonami. Wymiana gazów jest zmniejszona bo mniejsze są szczeliny ale mówienie o dekompresji to lekka przesada. Nieszczelności dla gazów jest pełno - nawet tam gdzie są uszczelki. Wszystko jest kwestią czasu. Generalnie fakt, że para wodna dostanie się do środka nie jest problemem. Problemem jest jej kondensacja.
Owszem, ale głównie kondensacja wody, która wniknęła do środka, a odparowała na cieplejszych elementach układu (u mnie na ładowanym akumulatorze). Ilość wody wynikająca z wnikania wigotnego powietrza nie ejst wielka.

A ta "dekompresja" - to wyrównanie ciśnienia, i przepływ powietrza np. 1 ml. Jak powietrza, to nic poważnego, ale jak zassie wodę przez nieszczelności przy ekranie - to gorzej. Zassie - po obniżeniu temperatury urządzenia, wyjętego z kieszeni.
To urządzenie nie ma jednego otworu. Na poziomie gazów ono jest całe nieszczelne. Więc trudno mówić o zasysaniu wody, która jest gęstsza. Cały kondensat to efekt pary wodnej. Woda w tych wadliwych urządzeniach po prostu wpłynęła ze względu na wadę produkcyjną.
Grzes123 pisze:Przy niewielkich obciążeniach wpływ ten nie jest aż tak wielki, chyba że przy ujemnych temperaturach. Chyba że kilkanaście % uważamy za dużo ... Ale przy -20^C to już około połowa pojemności - tylko że w tej temperaturze Aventura chyba nie powinna pracować.
Rozmawialiśmy o chłodnych dniach, kiedy zwiększa się prawdopodobieństwo kondensacji. Nie mam jej specyfikacji pod ręką ale używałem jej raz na nartach jak było około -10 i na pewno może pracować w ujemnej temperaturze. Nie można ładować baterii w ujemnej temperaturze, dlatego czasem mało dokładne specyfikacje pokazują zakres pracy dla baterii tylko powyżej 0.
Grzes123 pisze:Problemem jest nie tylko początkowe niestaranne wykonanie obudów, ale błędna koncepcja klapki na akumulator - zaczepy są stanowczo zbyt słabe. Inne klapki przy konserwacji smarem silikonowym można uznać za w miarę szczelne, a na pewno wystarczające przy mżawce czy deszczu. Poza tym smar silikonowy jest wybitnie hydrofobowy.
Na czym konkretnie polega ta błędna koncepcja klapki? Dokręcana jest na śrubę, co należy uznać za zaletę. Przed deszczem chroni. Więc w czym problem? Zabezpieczenie każdego urządzenie można poprawić smarem silikonowym. To nie podlega dyskusji. Rozmawiamy natomiast o tym, czy fabryczne zabezpieczenie jest wystarczające do outdooru.
Ta śruba jest OK, ale te dwa zaczepy po przeciwnej stronie nie trzymają prawie wcale. Proponuję całą uszczelkę posmarować smarem silikonowym - wtedy klapka potrafi się od dołu otworzyć sama ![/quote]

Pozostaje mi kolejny raz napisać to samo - wadliwa partia. Aktualnie problem jest raczej z otworzeniem tej klapki. Jak się zassie to trzeba prawie śrubokrętem podważać lub łamać paznokcie.
Grzes123 pisze:Sportiva jest już lepiej rozwiązana, poza tym taka argumentacja na kilkaset Euro jest trochę nie na miejscu.
Dlaczego jest nie na miejscu? Są sytuacje, w których nawet kilkaset EUR nie rozwiąże problemu. Pomijając oczywiście wady produkcyjne.

Sportiva jest produkowana przez inną firmę - robi ją Holux. Inne zupełnie podejście do projektowania urządzeń. Z mojego oglądu wygląda to tak - jak ktoś będzie ten sprzęt użytkował intensywnie, to po roku Aventura będzie dalej w dobrej formie a za Sportivę nie mogę ręczyć. Po prostu oszczędności nie biorą się z nikąd. Oglądąłem TwoNav Delta - też produkowana przez Holuxa -i w tym przypadku widać, że poszli w kierunku Aventury - inne materiały.
Grzes123 pisze:
Pozostawienie fabrycznych otworów w miejscach trudno dostępnych dla deszczu zapewnia wentylację urządzenia i umożliwia pozbycie się pary wodnej oraz kondensatu. Jest to standardowa procedura wśród producentów elektroniki. Inaczej dosyć szybko urządzenia wodoodporne kończyłyby swój żywot na skutek korozji atmosferycznej.
Tr otwory - wiadomo, być muszą. Ale nie od góry, w rogach ekranu, oraz poniżej klapki akumulatora.
Nowe Aventury nie przeciekają pod wpływem deszcze w rogach ekranu oraz poniżej klapki akumulatora. Jak będę pamiętał zrobię przy okazji film z zanurzenia i wrzucę na FB.
Grzes123
Nowy
Posty: 9
Rejestracja: 15 mar 2011, 07:53

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: Grzes123 »

piotr102 pisze: Tak jak napisałem wyżej - musieliście trafić na wadliwą partię. Gdyby w naszych testach wyszło, że urządzenia nie można nosić na deszczu, to byśmy go nie sprzedawali.
Wadliwie (niestarannie) zmontowana partia, to jedno. Ale pewne błędy konstrukcyjne, aktualnie zalepiane silikonem (mam obudowę sprzed dokładnie roku - wtedy wróciła z anprawy, podobno lepsza) - to niestety co innego.

To urządzenie nie ma jednego otworu. Na poziomie gazów ono jest całe nieszczelne. Więc trudno mówić o zasysaniu wody, która jest gęstsza. Cały kondensat to efekt pary wodnej. Woda w tych wadliwych urządzeniach po prostu wpłynęła ze względu na wadę produkcyjną.
Oby tak było .... Ale proszę zauważyć, że padający czy zacinający deszcz, to bodaj gorsze od zanurzenia na kilka cm do wody !!! Krople wody mają jednak pewną energię, dynamiczne ciśnienie jest znacznie wyższe.

Grzes123 pisze:
Ta śruba jest OK, ale te dwa zaczepy po przeciwnej stronie nie trzymają prawie wcale. Proponuję całą uszczelkę posmarować smarem silikonowym - wtedy klapka potrafi się od dołu otworzyć sama !
Pozostaje mi kolejny raz napisać to samo - wadliwa partia. Aktualnie problem jest raczej z otworzeniem tej klapki. Jak się zassie to trzeba prawie śrubokrętem podważać lub łamać paznokcie.
Owszem - gdy uszczelka jest sucha !!!!

Proponuję posmarować dobrym smarem silikonowym całą uszczelkę klapki. Nie będzie żadnych problemów z otwieraniem :-D ! Ale ... będzie wypadać z dolnych zaczepów. Ząbki są tak małe, że klapka trzyma się praktycznie siłą tarcia uszczelki.

Ale wystarczy posmarować smarem tylko część uszczelki przy śrubce i trochę na bokach - wtedy zamykanie i otwieranie jest OK.
Grzes123 pisze:Sportiva jest już lepiej rozwiązana, poza tym taka argumentacja na kilkaset Euro jest trochę nie na miejscu.
Dlaczego jest nie na miejscu? Są sytuacje, w których nawet kilkaset EUR nie rozwiąże problemu. Pomijając oczywiście wady produkcyjne.

Sportiva jest produkowana przez inną firmę - robi ją Holux. Inne zupełnie podejście do projektowania urządzeń. Z mojego oglądu wygląda to tak - jak ktoś będzie ten sprzęt użytkował intensywnie, to po roku Aventura będzie dalej w dobrej formie a za Sportivę nie mogę ręczyć. Po prostu oszczędności nie biorą się z nikąd. Oglądąłem TwoNav Delta - też produkowana przez Holuxa -i w tym przypadku widać, że poszli w kierunku Aventury - inne materiały.
Nie znam na tyle tych urządzeń aby się na ten temat wypowiadać - ale koledzy z naviboard.de posiadający także Aventury określają wyrób Holuxa jako lepiej dopasowany do turystyki pieszej, i bardziej odporny na wodę.
Grzes123 pisze:
Pozostawienie fabrycznych otworów w miejscach trudno dostępnych dla deszczu zapewnia wentylację urządzenia i umożliwia pozbycie się pary wodnej oraz kondensatu. Jest to standardowa procedura wśród producentów elektroniki. Inaczej dosyć szybko urządzenia wodoodporne kończyłyby swój żywot na skutek korozji atmosferycznej.
Tr otwory - wiadomo, być muszą. Ale nie od góry, w rogach ekranu, oraz poniżej klapki akumulatora.
Nowe Aventury nie przeciekają pod wpływem deszcze w rogach ekranu oraz poniżej klapki akumulatora. Jak będę pamiętał zrobię przy okazji film z zanurzenia i wrzucę na FB.
Proponowałbym jednak zasymulowanie silnego deszczu - może dobry prysznic ???? Mnie mniej interesują papierowe normy, bardziej realne warunki użytkowania. A na rowerze jest jak jest - woda na dole ekranu będzie :-(. I przy pochyleniu urządzenia może się także dostać w okolice otworów głośnika.

BTW ciekawie wygląda Aventura "pod rentgenem" - widać co jest w środku. Jeden z Niemców prześwietlił, widać np. .... luźne kabelki !!!

Pozdrowienia - od mimo wszystko zadowolonego posiadacza Aventury
Awatar użytkownika
piotr102
Początkujący
Posty: 41
Rejestracja: 22 lip 2010, 15:12

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: piotr102 »

Grzes123 pisze: ...... Pozdrowienia - od mimo wszystko zadowolonego posiadacza Aventury
Odpowiem ogólnie. Nie widzę aktualnie problemów z Aventurą na poziomie wodoszczelności i nikt nam takich problemów nie zgłasza. Problemy dotyczą błędów w oprogramowaniu. Natomiast z ciekawości porobię trochę testów jak wspomniany prysznic.

Osobiście na rower, narty wolę Sportivę bo jest mniejsza i lżejsza. Dzięki temu nie lata w kieszeni i a na rowerze trudniej ją uszkodzić. Na giętej kierownicy jest całkiem nieźle osłonięta w razie upadku - przetestowane ;) Na piesze wycieczki wolę Aventurę ze względu na ekran.

Mam również Aeventurę, które jeździ ze mną w samochodzie i używam jej do nawigacji w terenie ze względu na większy ekran. Była testowana na quadach w błocie, na rajdach 4x4 t (zeszłoroczny GREAT ESCAPE RALLY 2010 i w tym roku też będzie). Dlatego mogę powiedzieć, że jest odporna na wodę i błoto również pod ciśnieniem (na pewno większym niż na rowerze) oraz na wstrząsy (GREAT ESCAPE to rajd typu Baja - prędkości powyżej 100 km/h na prostych). Nic się nie urwało, a urządzenie po wyczyszczeniu lekkim detergentem wygląda prawie jak nowe.

Z klapką dalej nie rozumiem sprawy. Po co mam ją moczyć czy smarować, skoro jest szczelna? W którym momencie jej fabryczna funkcjonalność stanowi problem?

Pzdr
Awatar użytkownika
Marko
Garniak
Posty: 5652
Rejestracja: 12 wrz 2008, 10:18
Lokalizacja: Skoczów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: Marko »

Dziś na południu jest idealna pogoda do testów 'pocenia się' elektroniki :-)
Fenix 6 PRO, Fenix 5 Plus, Oregon 700, eTrex 30x, Dakota 20, Tempe; rower:TwoNav Cross Plus, Wahoo Elemnt Bolt V1, Wahoo Roam V1
Awatar użytkownika
piotr102
Początkujący
Posty: 41
Rejestracja: 22 lip 2010, 15:12

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: piotr102 »

Marko pisze:Dziś na południu jest idealna pogoda do testów 'pocenia się' elektroniki :-)
Potwierdzam :D
Niestety mam Aventurę w samochodzie - tak by wystarczyło ją na parapet położyć.
mavtm
Nowy
Posty: 6
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:44
Lokalizacja: Przeworsk

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: mavtm »

Witam wszystkich
Planując zakup nawigacji turystycznej mój wybór (po wielu nocach spędzonych na czytaniu różnych postów) padł na Garmina 62s. Ostatnio jednak moja uwaga skierowana jest na Twonav Sportiva i w ten sposób zakup się odwleka. W tym temacie większość informacji dotyczy Aventury. Zdaję sobie sprawę, że porównywanie 62s i Sportivy nie jest do końca uzasadnione, ale prosiłbym o krótkie opinie z uwagi na dość zbliżoną cenę.
Nie chcę zadawać oczywiście pytania "co wybrać'. To co jest dla mnie największą niewiadomą z uwagi na to, że nie byłem nigdy użytkownikiem żadnego garmina to sprawa prostoty tworzenia własnych map. Z tego co można przeczytać o Twonav wygląda to dość prosto (używałem głównie Oziego na mancie). Czy w równie prosty sposób można będzie się "wgryźć" w tworzenie własnych obszarów map do 62s bez potrzeby instalowania zbyt wielu programów?

Pozdrawiam
Marek
Pozdrawiam
Marek
Awatar użytkownika
Marko
Garniak
Posty: 5652
Rejestracja: 12 wrz 2008, 10:18
Lokalizacja: Skoczów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time

Re: Garmin 62s a Two Nav

Post autor: Marko »

Nie ma mądrych.
TwoNav zarządza rastrami w sposób podobny do Oziego, czyli np. można wybrać interesujący w danej chwili raster dla danej lokalizacji. W Garminie również jest możliwe, ale jedynie w konkretnych, przypisanych dla danych map skalach.
Ponadto, w Garminie w pełni bezproblemowe jest korzystanie z map rastrowych małych obszarów - CustomMaps (KMZ).

Nie ma jednak róży bez kolców - ostatnio TwoNav słabo radzi sobie z obrotem map http://www.garniak.pl/viewtopic.php?f=3 ... 05#p123066
Tymczasem rastry w Garminie wyświetlają się zawsze jednakowo ostro, niezależnie od kąta obrotu.

Inne różnice wiążą się z czasem działania (10godz Sportivy vs. 15 godz. 62-ki), sposobem zasilania (akumlator Sportivy vs. baterie 62-ki) oraz widocznością ekranu na zewnątrz (tu znów 62-ka zdecydowanie ma lepszy ekran).
Z drugiej strony, obsługa dotykowego ekranu w Sportivie jest dosyć wygodna i przeglądanie mapy jest zapewne szybsze i bardziej intuicyjne niż w 62-ce.

IMO, 62S jest na dzień dzisiejszy lepszym rozwiązaniem niż TwoNav Sportiva (funkcjonalny GPS, ale tak z grubsza rzecz biorąc 2x zbyt drogi w stosunku do możliwości), choć na pewno obsługa rastrów w 62-ce wymaga większego zachodu i jest obarczona wieloma ograniczeniami, choć jest możliwa.
Fenix 6 PRO, Fenix 5 Plus, Oregon 700, eTrex 30x, Dakota 20, Tempe; rower:TwoNav Cross Plus, Wahoo Elemnt Bolt V1, Wahoo Roam V1
ODPOWIEDZ