Trochę przeszacowane te czasy Mam oczywiście świadomość że w różnych dniach może być różnie, ale gdy w środę (06.11) ok. godz. 14.00 zobaczyłem że stracę na tym odcinku aż 56 minut, zacząłem poważnie się zastanawiać czy nie zjechać z A4 i jadąc na wschód wybrać drogę via Wadowice i dalej Nowy Sącz. Cud że tego nie uczyniłem. Bodajże 3 zwężenia i w ślad za tym ograniczenia do 80 km/h owszem były, ale opóźnienie praktycznie zerowe.
Może zatem warto w TMC wybrać jakiś złoty środek i zmniejszyć opóźnienia o 50%?
Ciekawe co sądzą na ten temat inni koledzy jeżdżący tą trasą? Oczywiście jeżeli są tacy.