XII Zlot Garniaka

[Zachu]

my niestety nie dotrzemy na spotkanie.

Szkoda. Pewnie nie da się zamienić? Że też komuś się chciało taki termin wyznaczyć, może nie patrzył w kalendarz?

[nicram]

W kalendarz popatrzyli, ale niewiele ich to obchodziło że psują weekend. Niestety lekarz operujący tylko bywa w Polsce, więc termin nie do ruszenia.

[Zachu]

My przed świętami to dostaliśmy pierwszy wolny termin 7.I. Tak się pracuje w urzędach.
No nic coraz mniej nas.

[Castel 899]

A to wyskakuje z bezpośredniego odnośnika ze strony ośrodka Panorama w Mielniku:

[Kuzmicz]

Z mojej strony też niestety bardzo małe szanse. Na dniach się wyjaśni na 100% czy tak, czy nie...

Edycja:
Niestety nie jedziemy...

[GPS Maniak]

Powoili, powoli, nadchodzi ... Dodam tylko że ekipa, która bawiła w Sopotni rozpoczyna imprezę wcześniej. Spotykamy się w Lesku. Dzisiaj po krótkich rozmowach z Jankiem i Jerzym ustaliliśmy, że najprawdopodobniej spotkamy się w piątek 29 maja. Ekipa z 3City też się zamelduje, ale prawdę powiedziawszy nie dopytywałem kiedy. Zapewne zależy to od urlopu Małgorzaty i (mam nadzieję) Kasi. Tak więc do Mielnika wpadniemy od strony południowej. Bez Jerzego rzecz jasna.

[Magnoom]

Rozumiem, że informacje w pierwszym poście są najbardziej aktualne. Dzisiaj właśnie wypisuję wniosek o urlop i niniejszym chciałbym potwierdzić, że wybieramy się cała rodziną na zlot. Będzie Madzia, najmłodsza Nikola i ja już trochę siwiejący

[Zachu]

Wszystko aktualne, też to dziś przechodziłem.

[GPS Maniak]

Co? Siwienie, czy wniosek urlopowy?

[Zachu]

Z siwieniem nie mam kłopotu, po tym jak urlopu nie dostałem za pierwszym razem.

[GPS Maniak]

Zbliża się termin

@Janku. W piątek planuję być pod Opolem ok. godz. 12.oo
@Jurek. Może wyznaczylibyśmy miejsce spotkania nie gdzieś w okolicach Katowic, ale powiedzmy w Balicach? (przed drugimi bramkami Stalexportu). Bylibyśmy tam ok. 13.30 - to odpowiednia pora by coś zjeść czy wypić "kawę".

Mam też złą wiadomość. Wczoraj w sprawach rodzinnych cały dzień krążyłem gdzieś w okolicach Pajęczna i nie miałem czasu, głowy by zająć się poważnymi spawami. Dopiero dzisiaj po południu zabiorę się za gotowanie obiecanego bigosu. Nie zdąży się dobrze przegryźć Będzie trzeba ... solidnie go zakropić

[ZYSKI]

W sumie to obie dobre wiadomości :)

[jerzy]

W sumie to obie dobre wiadomości :)

[GPS Maniak]

Dobra. Bigos bigosem ale zakupiłem też stosowną zakąskę na jutrzejszy wieczór oraz jakieś produkty na sobotnie śniadanie byśmy na starcie nie musieli kombinować z zaopatrzeniem, z którym ztresztą i tak nie ma problemu, bo na parterze mam od ponad roku delikatesy, gdzie jest prawie wszystko

[jerzy]

Ja właśnie wróciłem z Sopotni (pojechałem tam zabrać ubrania/buty górskie) i zaczynam pakować samochód. Jakieś wiktuały na śniadania i przekąski też mam. No i oczywiście zapitki . Ważne, że udało mi się wrócić szczęśliwie - po drodze niewiele brakowało do stłuczki. Ufff!.
Jutro rano jeszcze do pracy i myślę, że o 13.30 będę w Balicach. To jest chyba stacja Orlenu krótko przed bramkami ?
Do jutra!