przez anu » Pt, 13 mar 2015 11:01
Oczywiście miałem numer srr. Z portiernią przesadziłem - akurat zabrakło mi słowa. Budynek oczywiście ultra nowoczesny, z bardzo efektownym atrium. Samo biuro garmina do odnalezienia z lekką pomocą, bo bryła budynku dość poplątana. Na miejscu miła i bezproblemowa obsługa, łącznie z wydaniem pokwitowania. Natomiast na parterze kończą już obszerny sklep/recepcję.
Trochę zastanawiałem się nad wymianą urzadzenia. Może gratis na dakotę 20, może z dopłatą na 62s. Ale w sumie sam nie byłem zdecydowany, bo zawsze to coś za coś. Ostatecznie zostawiłem bez uwag, na zasadzie, co los da, to przyjmę. Była vista hcx ( oczywiście problem z gumą), jest następca czyli etrex 30, na którego byłem najbardziej nastawiony. Sztuka całkowicie nowa, fabrycznie zapakowana w orginalne opakowanie, nie jest to sztuka odnawiana w opakowaniu zastępczym.
Serwis bardzo rzetelny - choć guma w starych etrexach, to nie jest wcale kosmetyczna sprawa i na dłuższą metę uniemożliwiłaby obsługę teoretycznie sprawnego elektronicznie urządzenia. W sumie wychodzi na to, że będe miał niemal 6 lat gwarancji. Miałem legenda hcx. Tu gumę próbowałem przyklejać sam, ale była to jednak porwizorka. Pod koniec gwarancji wysłałem i zamienili na vistę hcx. Vista to samo, w zasadzie już po kilku dniach było wiadomo, że będzie miała tendencję do odklejania. Obchodziłem się delikatnie, a i szybko odłożyłem, bo jakoś słabo było wyjazdami przez ostatnie lata, więc odklejenie było w zasadzie tylko przy górnym prawym rogu, przy przycisku przełączania ekranów i załączania kompasu. Ale gwarancja mijała, odesłalem. I jest etrex 30. No i to pewnie koniec kontaktów z serwisem, bo gumy brak, a co sprawności elektronicznej, to nigdy nie miałem zastrzeżeń do garmina.