Śmieci
Śmieci
Co myślicie o tym:
Practice "Cache In Trash Out"
While out geocaching, bring a bag with you to pick up trash along the way.
gc.com propaguje zbieranie śmieci w czasie geocachingu.
Może OC też powinno ?
Practice "Cache In Trash Out"
While out geocaching, bring a bag with you to pick up trash along the way.
gc.com propaguje zbieranie śmieci w czasie geocachingu.
Może OC też powinno ?
Idea słuszna, ale nie wszędzie. Są rejony, gdzie należałoby nosić nie torebkę a kontener na śmieci...
Ja czasem praktykuję ale raczej np w górach, gdzie śmieci generalnie jest mniej niż na nizinach.
Ja czasem praktykuję ale raczej np w górach, gdzie śmieci generalnie jest mniej niż na nizinach.
GeoKrety.org - darmowa alternatywa dla travelbugów
Baza skrzynek dla urządzeń przenośnych (też darmowa)
Baza skrzynek dla urządzeń przenośnych (też darmowa)
Ale przecież nie trzeba od razu sprzątać całej okolicy, wystarczy zabrać kilka śmieci, zawsze to coś. My jesteśmy jak najbardziej za. Szczerze powiedziawszy dziwią mnie geocacherzy którzy w logach z radością wpisują że opakowanie po kefirze leży przy skrzynce tak jak leżało gdy skrzynkę zakładał autor. Owszem nie wyniesiemy pociętej karoserii, ani 20 worków ścinków z jakiejś dziewiarskiej manufaktury które to dziwnym trafem znalazły się w lesie- no ale drobne śmieci warto zebrać.
Zwłaszcza że uprzyjemni to poszukiwania następnym.
A gdy zakładamy skrzynkę to już powinno być regułą. Trudno rekomendować skrzynkę koło której walają się śmieci.
Zwłaszcza że uprzyjemni to poszukiwania następnym.
A gdy zakładamy skrzynkę to już powinno być regułą. Trudno rekomendować skrzynkę koło której walają się śmieci.
Może być ciężko.
Przy mojej próbie organizacji takiego spotkania - niby wola była, a frekfencji nie. Przykre to trochę, i słabo świadczy o warszawiakach, bo krakusom się udało.
Nie zamierzam się więcej wygłupiać i przed Parkiem Narodowym oczami świecić, że nie trzeba wywózki zamawiać, bo się koledzy rozmyślili.
Także zbierać pojedyncze śmieci będę nadal do worka w plecaku i wywalać w domu, ale w organizację tego typu spotkań mieszać się nie będę. O ile czas pozwoli i kto inny wywózkę zorganizuję to chętnie uczestniczyć będę.
Pozdrawiam,
Przy mojej próbie organizacji takiego spotkania - niby wola była, a frekfencji nie. Przykre to trochę, i słabo świadczy o warszawiakach, bo krakusom się udało.
Nie zamierzam się więcej wygłupiać i przed Parkiem Narodowym oczami świecić, że nie trzeba wywózki zamawiać, bo się koledzy rozmyślili.
Także zbierać pojedyncze śmieci będę nadal do worka w plecaku i wywalać w domu, ale w organizację tego typu spotkań mieszać się nie będę. O ile czas pozwoli i kto inny wywózkę zorganizuję to chętnie uczestniczyć będę.
Pozdrawiam,
Chodzi o to, że jak idziemy po kesza/zakładać kesza a w okolicy wala się 1 butelka pet i 2 torby foliowe, to możemy je z łatwością zebrać do swojego wora i wyrzucić w najbliższym śmietniku. Nie trzeba organizować specjalnych akcji (tzn można, ale to co innego) -- chodzi o takie spontaniczne sprzątnięcie okolicy.
GeoKrety.org - darmowa alternatywa dla travelbugów
Baza skrzynek dla urządzeń przenośnych (też darmowa)
Baza skrzynek dla urządzeń przenośnych (też darmowa)
Sadze, ze to postawa naturalna i godna nasladowania, o ile ktos tak jeszcze nie robi.darkmoor pisze:Ale przecież nie trzeba od razu sprzątać całej okolicy, wystarczy zabrać kilka śmieci, zawsze to coś.
Duze akcje: moznaby sprzatac w czasie/z okazji spotkan geocacherow.
Problem:
prawdopodobnie smieci wkrotce znowu sie pojawia, jesli miejsce to jest jednoczesnie punktem spotkan niektorych osob...
np. cache http://www.opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=518
Takie ladne miejsce i niestety smieci beda tam pewnie od wiosny do jesieni

OT:
mam wrazenie ze strony z OC sciagaja sie dzisiaj wolniej. Inne otwieraja sie szybko i sprawnie...
Android: OsmAnd... + UMP-pcPL
Też jestem za sprzątaniem, jeśli oczywiście można. Kiedyś nie przyszłoby mi do głowy zbieranie śmieci w lesie, ale właśnie odkąd zaczęłam się bawić w geocaching, to jakoś nie mogę przejść spokojnie koło śmiecia walającego się koło skrzynki. Myślę, że wystarczy od czasu do czasu jakaś pozytywna zachęta, przykład, a zbieractwo może się rozpowszechnić.
W większych akcjach do tej pory nie brałem udziału, ale faktycznie zdarzało mi się zabierać ze sobą drobne śmieci z okolic skrzynki. Nawet przy cytowanym tutaj Torfowisku Rąbień.
Cała ideę CITO jak najbardziej popieram i staram się propagować w trakcie poszukiwań.
Cała ideę CITO jak najbardziej popieram i staram się propagować w trakcie poszukiwań.
Pozdrawiam Damian Gałka
GPS38; Rino530HCX; GPSMap 60CS; GPSMap 66ST: UMP-pcPL-topo oraz Topo PL, Instinct Tactical
Nuvi 760 + GA27C: UMP-pcPL, GPMapa 2007.3, CNE NT 2009; Holux M-215 + Fugawi
GPS38; Rino530HCX; GPSMap 60CS; GPSMap 66ST: UMP-pcPL-topo oraz Topo PL, Instinct Tactical
Nuvi 760 + GA27C: UMP-pcPL, GPMapa 2007.3, CNE NT 2009; Holux M-215 + Fugawi
Na Torfowisku Rąbień juz dwa razy (przy zakładaniu skrzynki i przy serwisie) wyzbierałem śmieci z okolicy mojej skrzynki (bo na całe torfowisko to trzebaby po nie tirem przyjechać). Zapewne juz pojawiły sie nowe. Jak dotrę wiosną to znów pozbieram, ale praca jest syzyfowa - polski cham nizinny jest niereformowalny i będzie nadal śmieci wywalał. 

Dokładnie tak jest niestety w Rąbieniu...ted68 pisze:Najbardziej przygnebiajaca jest sytuacja, kiedy zaczynasz zbierac pobliskie smieci i nagle, za kolejnym krzakiem spotykasz gore jakby ktos wywrotka je przywiozl. Rece wtedy opadaja i wszystkiego sie odechciewa.

Sporo pięknych miejsc jest potwornie zaśmieconych i zabazgranych przez różnych ćwoków. Przoduja w tym niestety rezerwaty oraz wszelkie budowle militarne np bunkry czy forty. Nieraz szczególnie na początku większej podziemnej całości normalnie aż dech zapiera od smrodu. Potem bywa lepiej. Zapewne polski cham nizinny sra dokąd widzi światło. Jak przestaje je widzieć robi zresztą dokładnie to samo - tyle, że w spodnie.
