V Zlot zakręconych - centrum Polski

[GPS Maniak]

spodziewaliśmy się że będzie bardziej turystycznie, aby częsciowo sobie zrekompensować brak ruchu, ...

Turystyczne wypady wymagają wczesnej pobudki, a to stoi w sprzeczności z "nocnymi Polaków rozmowami", a głównie po to - przynajmnej niektórzy z nas - jeżdżą na dwudniowe Zloty.

Zobacz, że my spotykami się także poza Zlotami - właśnie w celach turystycznych. Wówczas idziemy spać o przyzwoitej godzinie, a rano zarzucamy plecaki i każdy zgodnie z własnymi upodobaniami i własną kondycją wypala gdzieś w teren.

Jeżeli chodzi o Zloty to sądzę, że bardziej turystyczny charakter będzie miał Zlot na Roztoczu. To - dla większości - dość daleko, zatem nie opłaca się jechać na 2 dni, no i dłuższy pobyt na pewno wykorzystamy na wędrówki.

[Bogna]

No dobra, czy jeszcze ktoś... przyłączy się do tej licytacji

Po co? I tak wiadomo, że zawsze ostatni kładłem się spać

Wiadomo "ktoś musi czuwać, żeby spać mógł ktoś". A kto będzie nad wszystkimi czuwał, jak nie Guru.

Dodam, że oczywiście kiedy ja się kładłem - Janek wstawał. Tak właśnie uzupełniają się prawdziwi kumple

Nic dodać, nic ująć.

[Artur]

Wreszcie i ja dotarłem do domu i mogę podziękować. Zatem wszystkim dziękuję za miłe towarzystwo a szczególnie Damianowi za dobrą organizację i wynalezienie fajnego miejsca. Obowiązki rodzinne nie pozwoliły mi na uczestnictwo w "nocnych Polaków rozmowach" w takim zakresie w jakim bym chciał, ale i tak będę je miło wspominał. Dużą przyjemnością było Was wszystkich poznać, szkoda tylko, że Frasun i Alfred mogli być z nami tak krótko.
Jeszcze raz wszystkich serdecznie pozdrawiam.

Artur

[Saab]

Witam
Damian wielkie dzieki za tak fajnie zorganizowany V zlot , bylo super i duzo sie nuczylem jak na poczatkujacego Tak trzymac
Pozdrawiam
M.N.

[jgj]

A co do reszty, czy mogę wnosić, iż te "nocne Polaków" to tylko dla wytrwałych były No cóż, młódź raczej nigdy do zbyt mocnych (poza wyjatkami oczywiście ) nie należała...
Ja bym sprostała - jakiem nocny marek

psiakość, może w końcu uda mi się wyrwać na zlot i wtedy sprawdzimy...

[GPS Maniak]

psiakość, może w końcu uda mi się wyrwać na zlot i wtedy sprawdzimy...

No .... Bogna wygląda na twardą zawodniczkę. A znamy ją bliżej niż ona sama sądzi
W końcu na Zlocie był dostęp do netu, a portal "nasza klasa" nie na darmo jest uważany za jeden z najbardziej popularnych

Ale fakt. Mamy wszyscy nadzieję, że na jakimś zlocie przetestujemy wytrzymałość Bogny w tych nocnych rozmowach. Jurek (jgj) może też przyjedzie?

[Bogna]

No .... Bogna wygląda na twardą zawodniczkę. A znamy ją bliżej niż ona sama sądzi
W końcu na Zlocie był dostęp do netu, a portal "nasza klasa" nie na darmo jest uważany za jeden z najbardziej popularnych

No ładne rzeczy . Szybki rachunek sumienia i wychodzi na to, że... To już nie mieliście nic 'lepsiejszego' do roboty na Zlocie, jak bawić się w CIA, FBI

Ale fakt. Mamy wszyscy nadzieję, że na jakimś zlocie przetestujemy wytrzymałość Bogny w tych nocnych rozmowach. Jurek (jgj) może też przyjedzie?

Też mam nadzieję spotkać na którymś kolejnym Zlocie Maniaków Garmina... . Oj Lechu i wtedy to juz nie Ty ostatni się spać położysz

[GPS Maniak]

To już nie mieliście nic 'lepsiejszego' do roboty na Zlocie, jak bawić się w CIA, FBI

Po prostu jako jedna z niewielu osób z czołówki aktywistów Garniaka nie stawiłaś się na Zlocie i za Tobą tęskniliśmy. Dlatego trochę sobie o Tobie pogadliśmy. Nie piekły uszy?

Oj Lechu i wtedy to juz nie Ty ostatni się spać położysz

Spokojnie Jeżeli tylko nie sięgnę po kielonka coby mnie nie zgięło, a będę raczył się wyłącznie złocistym płynem to na pewno będę się kładł ostatni. Po prostu lubię te nocne klimaty, lubię świt "na chmielu" i w ogóle jestem rozrywkowy gość

[Bogna]

Po prostu jako jedna z niewielu osób z czołówki aktywistów Garniaka nie stawiłaś się na Zlocie i za Tobą tęskniliśmy. Dlatego trochę sobie o Tobie pogadliśmy. Nie piekły uszy?

Nie tylko uszy piekły , ale i jakąś dziwną czkawką odbijało mi się to Wasze śledztwo . Teraz to już 'jestem w domu'...

a będę raczył się wyłącznie złocistym płynem to na pewno będę się kładł ostatni. Po prostu lubię te nocne klimaty, lubię świt "na chmielu" i w ogóle jestem rozrywkowy gość

Jak dla mnie, to jedna 'halbka' tego perlisto-złocistego napoju i bez wkładki, na całe te nocne Polaków... w zupełnosci wystarczy. Oczywiście mam na myśli tylko jeden dzień, następnego, 'apiać od nowa' , czyli kolejna szklanica bez wkładki.

[SP2BZW]

Jak dla mnie, to jedna 'halbka' tego perlisto-złocistego napoju i bez wkładki, na całe te nocne Polaków...

o Bosze... tylko pół piwa to po co marnować całą noc

[Bogna]

o Bosze... tylko pół piwa to po co marnować całą noc

Nie pół piwa, tylko pół litra piwa. Inaczej rzeczywiście noc zmarnowana. Wprawdziem nie Ślązaczka, ino Kaszubka z urodzenia, ale zawsze wydawało mi się, że 'halbka' to jedno piwo w półlitrowym kuflu... U nas jeszcze dodają doń soku malinowego . Z wiśniowym też dobre .

[SP2BZW]

Nie pół piwa, tylko pół litra piwa. Inaczej rzeczywiście noc zmarnowana. Wprawdziem nie Ślązaczka, ino Kaszubka z urodzenia, ale zawsze wydawało mi się, że 'halbka' to jedno piwo w półlitrowym kuflu... U nas jeszcze dodają doń soku malinowego . Z wiśniowym też dobre .

pół piwa (nie znam slangu poznańskiego) zacytowałem przez analogię połowy papierosa
http://www.poznan.pl/mim/public/slownik ... 7C107%7C97
a z sokiem to się zgadza... dlatego moja małżonka uwielbia jeżdzić do Sopotu

P.S. tak czy inaczej... pół litra piwa IMHO to starcza nawet na 15 minut a gdzie cała noc

[Bogna]

Przejrzałam słowniki gwary śląskiej online i rzeczywiście z tym pół litrem to miałam wprawdzie rację, ale... to o wódkę chodziło.
http://wegry.w.interia.pl/historia/slownik.html
http://www.mhk.katowice.pl/korfanty/dane/gwara.htm
http://stud.wsi.edu.pl/~simojzyk/gwara/gwara.html
http://zabrze.aplus.pl/zabrze%20gwara%20slaska1n.html

Cóż, wódki czystej nie pijam (jakiś cienki drink, co najwyżej). A jak już, to dobre wino (wytrawne), albo kufelek pólitrowy 'chmielaka'.
Każdy ma swoje skromne zdanie, ja też - w zupełności kufeleczek wystarczy, nawet na... kilkanaście godzin taaakiej nocy i w taaaakim towarzystwie.

[ZYSKI]

Co za wspaniała konwersacja zapraszamy Bogna na nastepne spotaknie a napewno będzie złocisty napój ( jak to Lechu nazywa) oczywiscie i dobry drink tez sie znajdzie. Za napojem nie przepadam a cos ostrzejszego i owszem

[zarys]

Po pierwsze DAMIAN- wielkie dzięki za trud zorganizowania spotkania, za znalezienie tego urokliwego miejsca a z drugiej strony za zapewnienia komfortowych warunków pobytu z dobrą wyżerką.
Atmosfera była wspaniała co widać z wcześniejszych postów. Trzymałem się w moim pojęciu dobrze- do chwili gdy Darek poddał mnie badaniu na alkomacie- od tego momentu czułem się nawalony jak stodoła. Po 18-tej ruszyłem w stronę domu korzystając z CNE-2008 i wybierałem drogi nieutwardzone i leśne dukty bo według CB na wszystkich drogach asfaltowych stała policja z alkomatami. Do spotkania z dzikiem nie doszło więc szczęśliwie wylądowaliśmy w domu gdzieś około 23.00.
[/b] Zyski ja też proszę o zdjęcia.
NA koniec dziękuję wszystkim uczestnikom zlotu za to, że byli, za to, że BYLI WYROZUMIALI a sympatyków zachęcam do uczestnictwa w kolejnym zlocie.
ps Jeżemu dziękuję za Colorado 400C - teraz to ja mam dylemat co wybrać na rower, ale mam także na min dwa miesiące zajęcia z oswajaniem nowego sprzęta.