[Test] Oregon 300/400

O seriach 62, Montana, Oregon, eTrex, czy fēnix, a nawet Rino, Dakota, Colorado, czy starej dobrej 60. Także o oprogramowaniu BaseCamp oraz mapach topograficznych i turystycznych (w tym o GPMapie Topo i Garmin Custom Maps) oraz o wszystkim co związane z użytkowaniem GPSów na szlakach górskich, krajoznawczych i rowerowych, a nawet w przydomowym lesie.

Moderatorzy: Spider, Magnoom, GPS Maniak

[Test] Oregon 300/400

Postprzez Azzie » So, 02 sie 2008 18:38

Nowa zabawka dotarła, czyli radość odpakowywania Oregona

Dziś dotarł do mnie Oregon 300. Informacje z https://buy.garmin.com/shop/shop.do?pID=14903 chyba każdy z nas przewałkował kilka razy, czas więc najwyższy na jakieś wrażenia ze spotkania pierwszego stopnia. No i porządne testy w garniakowym stylu :-)

Sprzęt dopiero rozpakowałem, ale nie mogłem się powstrzymać od małej sesji zdjęciowej i podzielenia się pierwszymi wrażeniami na Garniaku. Jutro jadę w góry, więc koło wtorku powinienem dodać solidne testy terenowe. Do tego czasu można poklikać w fotki - za każdym razem powinno wyskoczyć zdjęcie w rozsądnej rozdzielczości. Nie to co te miniaturki które nam serwuje Garmin. Pod spodem opis moich wrażeń.

Obrazek

Pudełko estetyczne, choć trochę mroczne. Wielkości rozwarej dłoni i grubości pięści. Nie potrzeba większego, punkt dla marketingu.

Obrazek

Z tyłu jak zwykle niczego się nie dowiemy. No, może wyliczenie zawartości pudełka ma sens, ale to i tak zaraz zobaczymy.

Obrazek

Z prawej strony oczywistości, z lewej leśne krajobrazy (darowałem sobie zdjęcie). Marketing właśnie pozbył się zdobytego plusa. Gdzie są konkrety?

Obrazek

Pudełko otwiera się łatwo. Oregon w środku wygląda trochę biednie. Szczególnie z tą folią smętnie odstającą od ekranu ;-)

Obrazek

O, pod spodem pudełka znalazłem trochę bardziej sensowne informacje. Wymagania systemowe, informację że mapa bazowa dotyczy całego świata (i na inne światy nie będzie wymieniana). Poza tym zastrzeżenie, że cokolwiek jest na pudełku, nie ma związku z zawartością. Mieszkańców Kalifornii czeka rak i wady urodzenia.

Obrazek

W środku trochę makulatury, płyta CD, kabel USB i karabińczyk.

Obrazek

Uff, można się pozbyć paskudnej folii. Oregon dobrze leży w dłoni i sprawia wrażenie solidnego. Wydaje się trochę ciężki jak na takie maleństwo, ale nie nazwałbym go cegłą.

Szybkouczki i reklamy nic nie wnoszą. Na CD jest tylko kopia szybkouczka oraz pełna instrukcja (polskiej tradycyjnie brak). Na płycie brak oprogramowania MapSource - skandal, marketing zaczyna zbierać minusy.

Karabińczyk jest przyczepiony do "plecków", które można zatrzasnąć na pokrywie baterii. Przez chwilę miałem problem żeby je zdjąć, ale pod podważeniu palcem się udało. W sumie fajna opcja.

Na kablu USB znajdziemy dwie elitarne naklejki - "Garmin" oraz "Made in China".

Obrazek

W sumie odbiornik wygląda estetycznie i nawet te rdzawe wstawki nie są takie złe. Nie jestem materiałoznawcą, ale szare elementy wyglądają na plastik (z wierzchu przy ekranie gładki, od spodu szorstki lub gumowany), czarne (z boku) na gumę, rdzawe (głównie u góry) to gładki plastik, a srebrny (od spodu) to metal albo metalizowany plastik.

Obrazek

Z przodu widzimy ekran dotykowy.

Obrazek

U góry widzimy efekty dezajnerskie (sic!).

Obrazek

Z lewej kawał gumy.

Obrazek

Z prawej kawał gumy i włącznik (przycisk power).

Obrazek

Na dole jest ucho do przewleczenia smyczy i schowany pod gumą port USB.

Obrazek

Pod spodem mocowanie dla plecków oraz otwieracz pokrywy baterii (na końcu, zaraz przy porcie USB). Widzimy też otwór czujnika barometrycznego.

Obrazek

Tak wygląda port USB (gumową zaślepkę zdjąłem na chwilę z mocowania by było lepiej widać).

Obrazek

A tak się otwiera pokrywę baterii.

Obrazek

Komora baterii w całej okazałości. Widać slot na kartę microSD (pod bateriami) oraz podwójny zatrzask pokrywy baterii. Wygląda na to, że komora baterii nie jest w pełni szczelna, lecz tylko w okolicach baterii - to czarne to uszczelka. Sprawdzimy w praniu. To znaczy w wannie ;-)

Obrazek

Komora baterii z bliska, otwarty slot na kartę microSD.

Obrazek

Na ekranie mapa.

O matko, jeśli chodzi o czytelność, to ten ekran jest naprawdę słaby. Bez podświetlania nic nie widać, czy to w słońcu czy to w cieniu. Na zdjęciach podświetlanie jest na maksa i dość dobrze oddają one najlepszą możliwą czytelność. Niestety warunki nie zawsze są idealne.

Obrazek

Na ekranie menu główne.

Żeby w cieniu osiągnąć na ekranie Oregona czytelność znaną z 60CS, trzeba załączyć podświetlanie na połowę. Przy maksymalnym podświetlaniu oba ekrany wyglądają tak samo dobrze, więc tu by jeszcze było OK. Jednak w słońcu podświetlanie niczego nie zmienia, więc ekran 60CS wygląda super tak czy inaczej, a na Oregonie ledwo co widać. Porównując ekran Oregona z moim Aximem x51v (palmtop), to ekran w Oregonie jest trochę lepszy zarówno z podświetlaniem jak i bez. Ale oba są beznadziejne w słońcu. Jak więc widać, doczekaliśmy się w Garminie ekranu z palmtopa.

Obrazek

Tutaj widzimy ekran satelitów.

Jeśli kupisz Oregona, podświetlania ekranu będziesz chciał używać ciągle. Czy to duży problem, sprawdzimy w terenie - badając żywotność baterii. Ale przygotuj się też na poszukiwania cienia, bo w słońcu naprawdę niewiele widać. Duży minus dla inżynierii. Czy to tylko drobna uciążliwość czy katastrofa - nie będę jeszcze ferował wyroku, ale z moim Aximem już parę razy miałem problemy czytelności w terenie i z nostalgią wspominałem wtedy 60-tkę.

Małe podsumowanie:

Obrazek

Obrazek

Czas ruszać w teren, co mam testować?

W kolejnych odcinkach:

Ostatnio edytowano N, 24 sie 2008 10:52 przez Azzie, łącznie edytowano 6 razy
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Postprzez BoDro » So, 02 sie 2008 19:42

czy na pierwszy rzut oka rant pokrywy baterii dobrze przylega do uszczelki - czy widać równy na całym obwodzie uszczelki ślad po solidnym docisku?
Bogdan
Legend C
BoDro
Bywalec
 
Posty: 111
Dołączył(a): N, 18 mar 2007 10:59
Lokalizacja: Człuchów

Postprzez cra3y » So, 02 sie 2008 20:12

zobacz jak z czytelnoscia w warunkach zewnetrznych. moze wez rekawiczke, zeby "zasymulowac" obsluge zimą (wlasnie poprzez rekawiczke)
pozdrawiam
K.Gajda(cra3y)
Avatar użytkownika
cra3y
Początkujący
 
Posty: 26
Dołączył(a): Pt, 17 sie 2007 21:16

Postprzez Kaufman » So, 02 sie 2008 20:17

Azzie napisał(a):Czas ruszać w teren, co mam testować?


1. Jak sprawdza się w porównaniu do 60-ki ów ekran dotykowy. Czy rzeczywiście jest praktyczniejszy?

2. Jak wygląda sprawa zużycia prądu. Czyli w normalnych warunkach ile wynosi czas pracy na bateriach?

PS. A ten pomysł z rękawiczką w sierpniu jest niezły ciekawe co na to inni turyści :D
Pozdr. Konrad
Nüvi 760 + 60CSx + GPMapa 2007.4 + CNE 2008
Kaufman
Bywalec
 
Posty: 152
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 18:39
Lokalizacja: Polska

Postprzez PouchX » So, 02 sie 2008 21:47

Testy wodne zrobię na "Ogórku" 400t zaraz po weekendzie.
Avatar użytkownika
PouchX
Radny
 
Posty: 4537
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 8:22
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Azzie » N, 03 sie 2008 9:02

BoDro napisał(a):czy na pierwszy rzut oka rant pokrywy baterii dobrze przylega do uszczelki - czy widać równy na całym obwodzie uszczelki ślad po solidnym docisku?


Tak, na uszczelce wokół baterii zrobił się lekki odcisk. Poza tym jak się domyka pokrywę to jest lekki opór, a jak dziś ją otwierałem, to się jakby lekko przyssała.

Żeby było jasne, przy krawędzi pokrywy szczelność przewiduję raczej kiepską. Ale wewnątrz komory, tuż przy bateriach jest uszczelka, która powinna zapewnić pracę w zanurzeniu. Czy tak jest naprawdę, sprawdzimy obaj z PouchXem na dwóch różnych modelach :-)
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Postprzez Azzie » N, 03 sie 2008 11:50

Kaufman napisał(a):1. Jak sprawdza się w porównaniu do 60-ki ów ekran dotykowy. Czy rzeczywiście jest praktyczniejszy?


I tak i nie. Pomysł jest niezły, kontrolować GPSa za pomocą dotyku można bardzo sprawnie, dużo szybsze jest wprowadzanie tekstu i przedzieranie się przez wszelkie menu.

Jeśli jednak spojrzymy na obecną ergonomię obu interfejsów, to Garmin musi jeszcze trochę popracować. Problem w tym, że to co miałem w 60-tce pod jednym przyciskiem, w Oregonie wymaga solidnej gimnastyki palca:
  • Koncepcja menu specyficznego dla każdego ekranu w Oregonie nie istnieje. W 60CS wciskałem MENU i już miałem pod ręką najczęściej potrzebne opcje. W Oregonie trzeba wyjść z aktualnego ekranu, przespacerować się do Konfiguracji i wybrać odpowiednie opcje.
  • W 60CS wciskałem przycisk FIND i już miałem dostęp do POI. W Oregonie opuszczamy mapę, pac w Dokąd, później Znajdź Inny i dalsze bębnienie palcami.
  • Niektóre rzeczy w ogóle nie mają odpowiedników. Na przykład przeglądając manewry w 60CS można było kontrolować zoom przyciskami IN oraz OUT. W Oregonie nie da się zmieniać skali w której oglądamy manewry, bo nie przewidziano takich przycisków programowych.
  • Bardziej skomplikowane stało się przełączanie ekranów - potrzebne są przynajmniej dwa precyzyjne pacnięcia zamiast bezmyślnego przyciskania PAGE do skutku.
  • Zaznaczanie obecnego punktu, przegląd manewrów czy profilu wysokościowego to w porównaniu z 60CS koszmar.

Powyższe problemy to nic czego nie dałoby się poprawić, ale znając Garmina nie wiem czy możemy liczyć na istotny rozwój interfejsu wraz z nowymi firmware. Poprawki dotyczące ergonomii prędzej ujrzymy pewnie w nowych modelach.

Poza tym w ekranie dotykowym dochodzi kwestia digitizera istotnie wpływającego na czytelność. Jeśli więc chodzi o ekran Oregona, to mój werdykt w tej chwili jest jednoznaczny: nie warto. Dużo bardziej przeszkadzają mi uciążliwości interfejsu i czytelność ekranu w Oregonie niż okazjonalne klikanie w literki w 60CS - w odbiorniku turystycznym szybkie wyszukiwanie adresów nie jest w końcu podstawową funkcją.

Kaufman napisał(a):2. Jak wygląda sprawa zużycia prądu. Czyli w normalnych warunkach ile wynosi czas pracy na bateriach?


O ile tylko Oregon nie robi za track loggera, to trzeba go cały czas podświetlać. W taki sposób go używam i konkretne statystyki będą po weekendzie.
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Postprzez Niewe » N, 03 sie 2008 20:24

Oj chyba zaoszczędzę parę złotych... ;-)
Niewe
Bywalec
 
Posty: 198
Dołączył(a): Pt, 29 cze 2007 23:26
Lokalizacja: WuWua

Postprzez Azzie » Wt, 05 sie 2008 0:09

W drogę czas, czyli zabieramy się za męczenie Oregona w garniakowym stylu.

Prawdziwy test Oregona może być wykonany tylko w górach. No ale w góry te trzeba jakoś dojechać. Wykorzystałem więc kilkugodzinną podróż samochodem aby porównać zachowanie Oregona oraz 60CS w warunkach bojowych. Warunki bojowe polegały na zamontowaniu obu odbiorników na tylniej szybie bocznej Clio II oraz porównaniu wskazań z rzeczywistością. No, przynajmniej z rzeczywistością Google Maps ;-)

No to wyjeżdzamy. Instalacja eksperymentalna gotowa:

Obrazek

Odbiorniki zostały włączone równocześnie (zimny start) i nie czekając aż złapią sygnał ruszyłem w drogę. Sygnał złapały w tym samym momencie (z dokładnością do jednej sekundy) nieco ponad kilometr od domu. Nastąpiło to po jakiś dwóch minutach, tuż przed wjazdem na trasę:

Obrazek

Oba GPSy byłby ustawione na automatyczną rejestację tracka o normalnej szczegółowości. Jak widać, niestety również oba zaczęły równie kiepsko. 60CS przed wjazdem na dwupasmówkę poodbijał się od krawężników i trawnika, a Oregon wjechał płynnie, ale pod prąd (to nie UK). Dużo lepiej wygląda późniejsza nawrotka w tym samym miejscu. Przynajmniej w wykonaniu Oregona (płynnie i prawidłowo), bo 60CS znów zaliczył budynek, trawnik i w ogóle track w jego wykonaniu jest dość kanciasty. Kliknięcie w którąkolwiek mapę otworzy oba aktualnie porównywane i omawiane tracki w Google Maps.

Nie wiem po ile jest benzyna w Polsce, ale w Grenoble jest po 1.4 albo 1.5 euro - zależnie po której stronie trasy się tankuje. Niestety tańsza jest zwykle po tej drugiej stronie, więc musiałem nawrócić na rondzie:

Obrazek

Oregon się zdecydowanie rozgrzał i po rondzie pojechał prawidłowo, 60CS tradycyjnie po krawężnikach i zielonym. No ale co z tym tankowaniem?

Obrazek

No niezła lipa. 60CS przeoczył stację. Mimo że ładną chwilę tam stałem. To nie pit-stop w Formule 1. Zresztą 60CS nawet nie przerwał tracka, a później nie poprawił się przy wspomnianej ostatniej nawrotce. Może więc uproszenia wynikają nie tyle z charakterystyki samych odbiorników GPS ile z ustawień rejestracji tracka? Tym się zaraz oczywiście pobawimy, ale wcześniej dla pewności pozwólmy odbiornikom popatrzeć przez dłuższą chwilę w niebo by zdążyły odebrać wszystkie potrzebne efemerydy.

Po dłuższej chwili na autostradzie:

Obrazek

Można przy okazji zwrócić uwagę na względną czytelność ekranów. Zdjęcie to dość dobrze oddaje sytuację w słońcu. Oczywiście czytelność można poprawić dobierając lepszy kąt patrzenia, ale Oregon zawsze wypada w porównaniu z 60CS... blado.

Obrazek

Z porównania tracków tym razem wiele nie wynika, odbiorniki jechały dość równo. No ale przynajmniej wiemy, że odbiór się już ustabilizował, więc możemy zaserwować jakieś przeszkody:

Obrazek

Nie ma jak mały tunel. Czytelność ekranów od razu się poprawiła, a przy dobrym kącie różnica czytelności pomiędzy 60CS a Oregonem jest minimalna. No ale na ile przydatny jest GPS w tunelu?

Obrazek

No cóż, jakoś niespecjalnie z tą przydatnością ;-) Oba GPSy pojechały prosto i poprawiły się dopiero po wyjeździe z tunelu. Trudno zresztą oczekiwać czegokolwiek innego. Warto jednak zaznaczyć, że 60CS cały czas udawał że wszystko jest OK, podczas gdy Oregon uczciwie przerwał tracka. Dodam, że tuż przed wjazdem do tunelu szczegółowość rejestracji ustawiłem na maksymalną, więc trudno tu już tłumaczyć 60CS uproszczeniami.

Miło się jechało, no to trzeba zapłacić. Czas na trochę estakad przy stacji opłat:

Obrazek

Mimo rejestracji z maksymalną szczegółowością 60CS wciąż jest nieco kanciasty, podczas gdy Oregon płynnie odwzorowuje wszystkie łuki.

Tak czy inaczej, można się w tym momencie pokusić o ocenę, iż w sprzyjających warunkach oba odbiorniki - zarówno 60CS jak i Oregon - sprawują się doskonale. Pozycja wyznaczona z dokładnością do nitki drogi dwupasmowej powinna być wystarczająca do większości nie-geodezyjnych zastosowań.

To co jednak powinno odróżnić "dorosłe" odbiorniki od "chłopięcych", to zachowanie w warunkach ekstremalnych. Na szczęście na końcu mojej podróży czekała mnie prawdziwie górska droga:

Obrazek

Nie obyło się naturalnie bez serpentyn, dla pewności włączyłem rejestrację pozycji co 1 sekundę:

Obrazek

No i już wiemy. 60CS wymiękł na serpentynach dość szybko, szczególnie kiedy miał przed sobą ścianę albo przy ostrej zmianie kierunku. W przypadku Oregona widzimy małe przesunięcie tracka, ale raczej trzyma zakręty. Jedyny wyraźny problem widoczny jest przy przejeździe przez galerię przeciwlawinową (taki prawie tunel), co jest dość oczywiste.

Biorąc pod uwagę że później używałem Oregona także pod szybą atermiczną, z czym nawet mój SiRF III miał problem, eksperymenty jednoznacznie wskazują na bardzo dobrą czułość odbiornika. Na razie Oregon niszczy w bezpośrednim starciu 60CS (stary chipset Garmina), a porządne porównanie z SiRFem mam jeszcze w planie. Ale tak czy inaczej, w chipsecie SiRF III czułość szła w parze z pływaniem podczas postoju. Jak jest z Oregonem?

Obrazek

Postój trwał 3 minuty, w tym czasie 60CS stabilnie płynął w kierunku północnym, a Oregon na zachód. Na dłuższe testy balkonowe jeszcze przyjdzie czas, ale wydaje się, że Oregon "pływa" o wiele mniej niż 60CS! Co ciekawe, Oregon określa pozycję z dokładnością do 6 cyfr po przecinku a nie tylko 5 cyfr jak w przypadku 60CS (stąd te schody).

Przyjrzyjmy się na koniec profilowi wysokościowemu podróży:

Obrazek
Obrazek

Po szybkiej autokalibracji oba odbiorniki nieźle i równo trzymały wysokość. Do małego rozjazdu doszło na serpentynach, ale jak pamiętamy 60CS trochę stracił tam głowę. Mogło to nieznacznie wpłynąć na pomiar wysokości poprzez autokalibrację właśnie. Mimo tego na przełęczy różnica pomiarów wyniosła 10 metrów.

Nie udało mi się znaleźć informacji o tym co Garmin wsadził do Oregona (ponoć nie MTK), ale mi się ten nowy chipset podoba. Duża czułość, dokładność i precyzja. Do tego współpraca z barometrem wydaje się przebiegać sprawnie. Gdzie są wady?

Test w górach mam już za sobą, więc o wadach jutro ;-) Na zaostrzenie apetytu coś miłego dla oka. Garmin Oregon, a w tle... hmm... Mont Blanc:

Obrazek
Ostatnio edytowano Wt, 05 sie 2008 11:22 przez Azzie, łącznie edytowano 2 razy
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Postprzez kwieto » Wt, 05 sie 2008 6:37

Jedno pytanie - czy ekran dotykowy jest "tradycyjny" (czyli folia z czujnikami dotykowymi), czy "nowoczesny" (czyli twarda szyba, odporna na zarysowania) ?
kwieto
Garniak
 
Posty: 2513
Dołączył(a): So, 19 maja 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Azzie » Wt, 05 sie 2008 16:03

kwieto napisał(a):Jedno pytanie - czy ekran dotykowy jest "tradycyjny" (czyli folia z czujnikami dotykowymi), czy "nowoczesny" (czyli twarda szyba, odporna na zarysowania) ?


Ekran w dotyku jest miękki. Ugina się pod palcem na jakiś milimetr czy pół. Trochę tak, jak jak bym dotykał wyświetlacza przez naciągniętą folię. Ale nie wiem czy to właśnie ta folia odpowiada za dotyk, czy też jest to jedynie folia ochronna i zapewniająca szczelność. Za to na ekranie łatwo pozostają odciski palców, co drażni przy kiepskim kontraście w słońcu.
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Postprzez kwieto » Wt, 05 sie 2008 19:28

Azzie napisał(a):Ekran w dotyku jest miękki. Ugina się pod palcem na jakiś milimetr czy pół. Trochę tak, jak jak bym dotykał wyświetlacza przez naciągniętą folię. Ale nie wiem czy to właśnie ta folia odpowiada za dotyk, czy też jest to jedynie folia ochronna i zapewniająca szczelność. Za to na ekranie łatwo pozostają odciski palców, co drażni przy kiepskim kontraście w słońcu.


Tak przypuszczałem, niestety nie zerżnęli patentu z iPhone'a czy innych LG Prada, gdzie ekran dotykowy jest po prostu szklaną szybą, co zapewnia niezłą widoczność w słońcu.
Tyle że tych ekranów nie da się obsługiwać w rękawiczkach :"P

A jak to ma rozwiązane Magellan Triton, wie ktoś? Tam też jest AFAIK dotykowy ekran, a ze zdjęć wygląda na to, że jest to szyba a nie folia.
kwieto
Garniak
 
Posty: 2513
Dołączył(a): So, 19 maja 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez PouchX » Wt, 05 sie 2008 21:49

Dzięki uprzejmości WAPM.. dostałem swojego Ogórka 400t.

Obrazek

Oregon 400t ma na pokładzie 4GB pamięci dostepnej dla użytkownika.
W tym jest preinstalowany USA Topo 2008.1 (2,8GB), którego można sobie oczywiście wykasować.

Pierwsze testy zacząłem od rozkręcenia sprzętu :)

Obrazek

Cały system uszczelek bardzo podobny, a wręcz identyczny z rozwiązaniami z 60CSx. Co może dawać nadzieję na lepszą wodoszczelność.


Obrazek

Garmin twardo trzyma się przy swoim dość awaryjnym rozwiązaniu połączenia komory baterii z resztą elektroniki.


Obrazek

Obrazek

Jak widać.. w Oregonie, Garmin zastosował ten sam nowy (szybszy) procesor co w serii Nuvi 2x5.
(http://www.garniak.pl/viewtopic.php?t=3476)



PS. Więcej testów i opisów troszkę później.
Sprawy służbowe ograniczają ostatnio dość mocno mój czas na zabawy ze sprzętem.
Avatar użytkownika
PouchX
Radny
 
Posty: 4537
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 8:22
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Kaufman » Wt, 05 sie 2008 22:29

PouchX napisał(a):PS. Więcej testów i opisów troszkę później.
Sprawy służbowe ograniczają ostatnio dość mocno mój czas na zabawy ze sprzętem.

Sprawy służbowe sprawami służbowymi a piwko Kuba się należy :wink:
Pozdr. Konrad
Nüvi 760 + 60CSx + GPMapa 2007.4 + CNE 2008
Kaufman
Bywalec
 
Posty: 152
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 18:39
Lokalizacja: Polska

Postprzez Azzie » Śr, 06 sie 2008 0:19

Kuba, da się odkręcić tą metalową płytkę i dostać do ekranu i anteny? Udało Ci się określić taki tam chipset wsadzili? Krążą pogłoski że ST Cartesio (STA2062), ale fajnie by było to potwierdzić.
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Następna strona

Powrót do Na szlaku

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 7 gości