
Zwężenia, korki, drogowi cwaniacy i kierowcy ORMOwcy
Bardzo dobrze, w kategoriach plynnej jazdy, jezdzi sie... zima. Niedzielni kierowcy maja auta w garazach, niepewni wsiadaja do autobusu i na drogach zostaja ci, ktorzy po prostu jezdza. Do dzisiaj pamietam dzien, w ktorym przejechalem na "pierwszych swiatlach", choc bylem przekonany, ze nie mam szans, bo stoje n-ty. Tymczasem z chwila wlaczenia zielonego swiatla wszystkie auta powolutku ruszyly i... przejechalem. W sezonie letnim niemozliwe 
Z drugiej strony jest chyba zasada, ze przy naglym zdarzeniu na drodze kierowca siodmego (?) auta jadacego w ciagu samochodow nie ma po prostu szans na unikniecie kolizji, bo dla niego czas na reakcje juz jest po prostu za krotki.

Z drugiej strony jest chyba zasada, ze przy naglym zdarzeniu na drodze kierowca siodmego (?) auta jadacego w ciagu samochodow nie ma po prostu szans na unikniecie kolizji, bo dla niego czas na reakcje juz jest po prostu za krotki.
Android: OsmAnd... + UMP-pcPL
Fakt - Zimą jeździ się lepiej.
A z innej beczki ale w temacie - uważam, że w warszawscy kierowcy, aby zmniejszyć korki nabyli ciekawą umiejętność - ruszają spod świateł niemal jednocześnie. Kiedy przeprowadziłem się pod Warszawę, sposób jazdy kierowców lekko mnie przeraził. Ale po kilku latach - i dzięki instynktowi samozachowawczemu zacząłem jeździć jak warszawiacy. I ten sposób jazdy się sprawdza. Kiedy wracam na Śląsk i przy ruszaniu ze świateł przejeżdżają 3 auta, bo każdy czeka aż poprzednik odjedzie na 100m to mnie krew zalewa.
I żebyśmy się dobrze zrozumieli - niemal zawsze stoję w dłuższym ogonku z pierwszego postu
Nie wpycham się z pasa do skrętu przed jadący prosto i nie trąbie na tego typu buraków - fakt wpuszczam takowych rzadko. Uważam jednak, że w ruszaniu spod świateł warszawiacy są dobrzy 
A z innej beczki ale w temacie - uważam, że w warszawscy kierowcy, aby zmniejszyć korki nabyli ciekawą umiejętność - ruszają spod świateł niemal jednocześnie. Kiedy przeprowadziłem się pod Warszawę, sposób jazdy kierowców lekko mnie przeraził. Ale po kilku latach - i dzięki instynktowi samozachowawczemu zacząłem jeździć jak warszawiacy. I ten sposób jazdy się sprawdza. Kiedy wracam na Śląsk i przy ruszaniu ze świateł przejeżdżają 3 auta, bo każdy czeka aż poprzednik odjedzie na 100m to mnie krew zalewa.
I żebyśmy się dobrze zrozumieli - niemal zawsze stoję w dłuższym ogonku z pierwszego postu


Natomiast wrocławianie - beznadziejni...Po Wrocławiu jeżdżą takie "łajzy" że się tak nieładnie wyrażę, że ja szybciej rowerem jeżdżę...A ludzie się potem dziwią że we Wrocławiu są takie gigantyczne korki, że czasem szybciej można pieszo pokonać kilka kilometrów.ZYR pisze:Uważam jednak, że w ruszaniu spod świateł warszawiacy są dobrzy
Na to składa się 5 czynników:
1) żenujący sposób ruszania spod świateł
2) nieznajomość przepisów o ruchu drogowym (kto ma pierwszeństwo?)
3) mnogość świeżych lub niedzielnych kierowców którzy nie potrafią się prawidłowo posługiwać biegami oraz gazem i sprzęgłem.
4) wpychanie się na skrzyżowanie na czerwonym świetle i tamowanie ruchu innym uczestnikom
5) poruszanie się "żółwim tempem" (nierzadko poniżej 50 km/h) nawet na szerokiej 2 pasmowej jezdni.
Pozdrawiam, Michał
Garmin nuvi 30 + GPMapa (ostatnia) + City Navigator Europe NT 2014.20 + kilka innych 

Potwierdzam to co pisze wanmic1. Do tego dochodzi to że na zielonym przejeżdżają 3 samochody gdy się zmieni na czerwone to jeszcze dodatkowo 5-ciu spóźnialskich, którzy przyblokowują skrzyżowanie...wanmic1 pisze:Natomiast wrocławianie - beznadziejni...
W Gdyni zresztą jest podobnie. A największym hardcorem są tu autobusy które rozpędzone przejeżdżają na czerwonym świetle, które zapala się gdy są 100 metrów przed skrzyżowaniem (zaobserwowane z punktu pasażera takiego autobusu).
Jesli chodzi o 3miasto, to mimo wielu pobytow w tym rejonie nie moge sie przyzwyczaic do spokojnego stylu jazdy. Mam wrazenie, ze tu nikt sie nie spieszy, ze na wszystko przyjdzie pora, wiec nie trzeba nigdzie gnac, ale tez nie ma potrzeby sprawnie poruszac sie na drodze 

Android: OsmAnd... + UMP-pcPL
A ja nawet więcej - uważam, że warszawiacy jeżdżą w ogóle dobrze - lepiej niż reszta Polski. Może dlatego, że gdyby nie jeździli dobrze to w ogóle nie dałoby się po Warszawie jeździć? W każdym razie mimo słynnego otrąbiania chyba nigdzie indziej nie spotykam tak uprzejmych kierowców (to chyba jednak po prostu świadomość...)ZYR pisze:Uważam jednak, że w ruszaniu spod świateł warszawiacy są dobrzy
Artur
Nuvi 2495LMT, Vista HCx, Xda IIi z Navitelem i kiedyś Que teraz MXT, Lark z MapaMap,
Omnia z automapą, UMP-pcPL, bgroutingmap + różne inne głównie dla navitela
Nuvi 2495LMT, Vista HCx, Xda IIi z Navitelem i kiedyś Que teraz MXT, Lark z MapaMap,
Omnia z automapą, UMP-pcPL, bgroutingmap + różne inne głównie dla navitela
Eeee-tam.
Więcej widuję łodzian.
Ale to normalka - samochodów przybywa i kierowców też. Jak ktoś umiał nsze góry 20 lat temu przejechać zimą "maluchem" to i teraz umie się tam poruszać. A Jak ktoś dostał prawo jazdy "przed chwilą" to będzie miał kłopoty i na autostradzie...
Więcej widuję łodzian.
Ale to normalka - samochodów przybywa i kierowców też. Jak ktoś umiał nsze góry 20 lat temu przejechać zimą "maluchem" to i teraz umie się tam poruszać. A Jak ktoś dostał prawo jazdy "przed chwilą" to będzie miał kłopoty i na autostradzie...
Artur
Nuvi 2495LMT, Vista HCx, Xda IIi z Navitelem i kiedyś Que teraz MXT, Lark z MapaMap,
Omnia z automapą, UMP-pcPL, bgroutingmap + różne inne głównie dla navitela
Nuvi 2495LMT, Vista HCx, Xda IIi z Navitelem i kiedyś Que teraz MXT, Lark z MapaMap,
Omnia z automapą, UMP-pcPL, bgroutingmap + różne inne głównie dla navitela
To akurat nie zależy od terenu ale od pogody. Wystarczy że intensywniej popada deszcz lub śnieg i wszyscy nagle zaczynają jechać "przepisowo". Zarówno jeśli chodzi o prędkość, jak o różnego rodzaju "tańce" na drodze.Kaufman pisze:Tak tylko pisze bo jak ich w naszych górkach widziałem na śniegu to po prostu potulne barankitylko za wzór dawać. A widzialem też do czego są zdolni w swoim warszawskim żywiole
Przy czym kiedyś drogowi "wariaci" rzeczywiście najczęściej mieli warszawskie numery, teraz już takiej reguły nie obserwuję.
- nocnyMarek
- Bywalec
- Posty: 581
- Rejestracja: 21 mar 2007, 21:17
- Lokalizacja: Silesia
Tymczasem temat robi się medialny, a to dobrze wróży
Być może miedługo świadomość decydentów wzrośnie na tyle,
że doczekamy się i usankcjonowania prawnego.
Tak jak jest już np. w Czechach Austrii i Niemczech.
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35821, ... kiem_.html
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,3486 ... korki.html
http://ww6.tvp.pl/6287,20080818774286.strona
http://ww6.tvp.pl/6287,20080825778347.strona
http://ww6.tvp.pl/6287,20080901782382.strona
Być może miedługo świadomość decydentów wzrośnie na tyle,
że doczekamy się i usankcjonowania prawnego.
Tak jak jest już np. w Czechach Austrii i Niemczech.
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35821, ... kiem_.html
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,3486 ... korki.html
http://ww6.tvp.pl/6287,20080818774286.strona
http://ww6.tvp.pl/6287,20080825778347.strona
http://ww6.tvp.pl/6287,20080901782382.strona
Palmax & AM3/4/5/6, NE, /Sygic, AP, N2/9, OM-free
- nocnyMarek
- Bywalec
- Posty: 581
- Rejestracja: 21 mar 2007, 21:17
- Lokalizacja: Silesia
Przyznam, że gdy zaczynałem ten wątek (a zbierałem się od zimy)
nawet mi się nie śniło, że ta kula już się toczy
i że wypadki mogą potoczyć się tak szybko:
http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,355 ... owego.html
Oby to nie był słomiany zapał ...
nawet mi się nie śniło, że ta kula już się toczy
i że wypadki mogą potoczyć się tak szybko:
http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,355 ... owego.html
Oby to nie był słomiany zapał ...
Palmax & AM3/4/5/6, NE, /Sygic, AP, N2/9, OM-free
stawiam piwo za offtopic.Wojtek Szydlowski pisze: mały offtopic:
a mnie zawsze zastanawiał fenoment internetu, w negatywnym tego słowa znaczeniu: ludzie, którzy nigdy sie nie widzieli i prawdopodobnie nigdy nie zobaczą, których łączy (?) podobna pasja, dzięki anonimowości dochodzą do apogeum, ale to takiego ze gdyby mogli wypruli by sobie flaki, dosłownie, nie w potyczce na forum
wojtek
Z sensem napisane.
Dalsza część, niestety bez...ale piwa nie odbieram

Taką odwagę daje świadomość bezkarności. Gdyby mi to w oczy powiedział,co napisał, zapłatę by otrzymał od tzw.ręki.
I byłoby po bólu.
Zdrw
w momencie _rozpoczynania_ manewru_, miałem pełna jasność istnienia pełnych szans na bezpieczną realizację manewruPlezi pisze:Problemw tym ze nie mozna wyprzedzac jesli nie ma mozliwosci zjechania na wlasciwy pas jezdni :/ czytaj zakonczenia manewruzdrw pisze:Ale to całkiem normalny pomysł!!!
Jest przecież dozwolone wyprzedzanie lewy pasem. Nic niezwykłego.
I to jest prawdziwa prawda! (cutujac jednego z naszych Najświatlejszych Warszawiaków)Poza tym rozmawiajac o regulach lub ogolnych aspektach wyjatki zawsze burza dyskusje a nie wiele wnosza konstruktywnych zachowan
Zdrw