Coraz więcej jest przeglądarek graficznych potrafiących te dane ze zdjęcia wydobyć oraz za jednym kliknięciem zlokalizować je na mapie. Jedną z takich przeglądarek jest np. coraz popularniejsza Picasa. Nawiasem mówiąc potrafi ona również wykonać również czynność odwrotną - czyli we współpracy z Google Earth zakodować we wspomnianej "metryczce" EXIF, dane punktu wskazanego na mapie bądź zdjęciu satelitarnym.
Oczywiście koniecznym do takich zabaw jest zsynchronizowanie czasu zdjęcia z czasem GPS. Na szczęście nie stanowi to problemu i można to śmiało zrobić już po zgraniu zdjęć na komputer. Podstawą jest w tym przypadku zdjęcie ekranu odbiornika GPS z widoczną godziną oraz porównanie jej z zapamiętaną w jpg. Obliczoną różnicę łatwo możemy skompensować fantastycznym, DOS-owym jhead.exe.
Dla przykładu, jeżeli obliczymy, że zegarek w aparacie mamy przesunięty względem wskazań GPS-a o 2 minuty i 45 sekund do przodu, to wystarczy, że z linii komend uruchomimy jhead.exe -ta-00:02:45 *.jpg. Szybko, czysto i bezpiecznie
Niektóre programy do geokodowania zdjęć (jak np. OziPhotoTool) mają wbudowane odpowiednie narzędzie do synchronizacji czasów GPS i aparatu:

Mając już właściwie ustawione czasy wykonania poszczególnych zdjęć możemy się zająć ich geokodowaniem. Niestety, chyba najpopularniejsze programy robiące to automatycznie na podstawie śladu z giepeesa są niestety płatne (shareware) - OziPhotoTool ($25) oraz RoboGeo ($40). Nie będę ich opisywał bo o OziPhotoTool napisano w sieci już wszystko a o RoboGEO nie wiem nic
Co prawda czasem udaje mi się "upolować" jakieś darmowe programy mające teoretycznie za zadanie geokodowanie zdjęć ale niestety nigdy nie udało mi się uzyskać za ich pomocą zadowalających efektów. Może Wam się uda?
Np. banalny w obsłudze Grazer

Wystarczy wskazać lokalizację plików *.jpg oraz *gpx, wybrać strefę czasową w której robiliśmy zdjęcia i program wszystko za nas zrobi - czyli umieści odpowiednie współrzędne geograficzne w EXIF-ie zdjęcia... teoretycznie, gdyż nie udało mi się to.
Równie banalny choć sprawiający wrażenie solidniejszego jest całkiem świeży NDWGeoTag.

Niestety, podobnie jak z Grazerem, i z tym programem nie udało mi się nic konkretnego zwojować
Tak więc, mając na względzie rekordowo niski kurs dolara, z czystym sumieniem mogę polecić OziPhotoTool, który pomimo, że potrafi być kapryśnym (niestety, java), to spełnia swoje zadanie w 100%. Dodatkowo potrafi on umieścić już na samym zdjęciu współrzędne, wysokość n.p.m. a nawet stworzyć interaktywną galerię internetową
I jeszcze jedno. Zupełnie na deser proponuję doinstalować sobie darmowe rozszerzenie powłoki Windows Panorado Flyer. To jest dosłownie jeden 254 kB pliczek (PanoradoFlyer.dll), który dodaje do menu kontekstowego dowolnego jpg możliwość wpisania do jego EXIF-a współrzędnych wskazanych w Google Earth, a do menu kontekstowego zdjęć posiadających już taki wpis - jego zlokalizowanie w GE
REWELACJA!

Ufff. Ale poprzynudzałem...
Dodano:
Aha, gwoli ścisłości powinienem jeszcze wspomnieć o microsoftowym wynalazku World-Wide Media eXchange (WWMX). Ale nic nie potrafię powiedzieć na jego temat bo nawet nie chciało mi się go instalować
Natomiast program GPS-Photo Link przemilczałem świadomie, ze względu na jego cenę $230.

