Bas napisał(a):Ja tam juz troche sie z gpsem najezdzilem po roznych niezwyklych drogach, ale z sentymentem wspominam nawigacje z gps w srodku nocy asfaltowymi drogami, ale z dala od drog glownych - droge wybralem na mapie, bylem tam pierwszy raz w zyciu, skrot udal sie pieknie, kosmiczny korek ominalem, trase pociagnalem dalej i w sumie po tych malych drogach zrobilem ze 30km.
To musiał być TomTom :"P
A na poważnie - rzeczywiście widać pewną regionalizację map.
Co do GPMapy - przymierzałem się do jej zakupu, jednak postanowiłem wcześniej potestować - po tym jak mnie przeciągnęła przez W-we, podziękowałem temu produktowi :")
Co nie znaczy, że gdzie indziej nie może sprawować się super...
Może po prostu ja miałem pecha, i wyznaczając pierwsze trasy trafiłem na gorzej przygotowany rejon.