Bogna napisał(a):Czepiam się, ale to nie argument na nasze Forum
Bogna, lubię Ciebie
Przy okazji - znów okazało się, że zastosowanie GPSu w szeroko pojętej turystyce może być bardzo różne i stąd różne oczekiwania wobec sprzętu.
* czym innym jest bowiem typowa eksploracja w poszukiwaniu śladów historii, gdzie WIG-ówki, czy polecane przez Jacka dość leciwe, ale za to bardzo szczegółowe w treść topograficzną mapy TOPO10 będą podstawowym źródłem informacji. Tu system rastrowy na zasadzie: podjeżdżam na miejsce, włączam na 1-2 godziny komórkę z rastrem
(komórkę, bo do tego celu szkoda kasy na Garmina Colorado) i szukam pozostałości po okopach, zabudowaniach etc. sprawdzi się zdecydowanie najlepiej.
* czym innym jest zwiedzanie jakiegoś terenu po z góry zaprojektowanej trasie, gdzie każdy system będzie dobry byle obsługiwał trasy, a być może nawet polecany przez Rangera i Marko system przewodników w komórce byłby najlepszy,
* a jeszcze czym innym "bezmyślne" wędrówki po lesie, niezależnie od pogody, z aparatem, lornetką i .... browarkiem w plecaku
gdzie celem jest obcowanie z przyrodą, a nie "zaliczanie" kolejnej trasy, która owszem gdzieś tam w głowie - na podstawie papierowej mapy - jest z grubsza zaprojektowana, ale w głowie właśnie i z grubsza
Do takich celów, do takiej turystyki outdoorowiec nadaje się zdecydowanie najlepiej.
EDIT: Jest też czwarta możliwość. Uprawiamy po trochu każdy rodzaj turystyki. Wówczas jeżeli nie chcemy/nie możemy w eksploracji historycznej wspomagać Garmina 60CSX/VISTA_HCX komórką z rastrem - Garmin Colorado wydaje się być najciekawszym rozwiązaniem, a dla tych, którym nie przeszkadza dotykowy ekran może to być Oregon, czy Dakota.