Na początek coś co zapewne nie będzie zbyt odkrywcze, ale definitywnie rozwiąże podstawowe pytanie:
* czy nowa seria 78/62 to kontynuacja serii 76/60 z nowymi możliwościami,
* czy też, jak to kiedyś rzekł popej: to Dakota w obudowie z guzikami
Odpowiadam: to Dakota w obudowie z guzikami.
W konsekwencji:
- brak konfigurowalności kompasu
(od jakiej prędkości i po jakim czasie się załącza)- brak skrótu klawiszowego do wyłączania kompasu
- brak możliwości określenia zoomu, od którego mapa orientuje się "kursor góra"
(północ góra włącza się automatycznie przy zoom=80km)- przy zarządzaniu mapami brak opcji: nie pokazuj żadnej
- brak wysokości punktu pod kursorem na belce mapy, wysokość pojawia się jednak po naciśnieciu Enter - w opisie szczegółowym
- brak możliwości filtrowania waypointów wg ikon
- brak możliwości wywołania grup/kategorii dla punktów mapy
-
brak pytania o sposób wytyczania tras: bezdroże/po drogach - nieaktualne
-
brak możliwości przenoszenia punktu z profilu trasy na mapę - nieaktualne
- naciśnięcie Enter z aktywnym kursorem nie powoduje dopisania punktu do ostatnio znalezionych, aby tak się stało punkt musimy zapisać jako Waypoint
- modyfikacja trasy na ekranie mapy nie polega na uchwyceniu i naciągnięciu odcinka, lecz podobnie jak w Colo czy dotykowcach wymaga uprzedniego wskazania z listy punktu, za którym dodajemy nowy punkt
- obsługa CustomMaps wygląda tak samo jak w Oregonie. Niezależnie od ilości plików wszystko mamy w jednym worku, a przekroczenie 100 kafelków powoduje że po włączeniu odbiornika widzimy ostrzeżenie o tym, że ..... nie zobaczymy wszystkiego
- przy tak ubogich możliwościach przycisk Menu w zasadzie niewiele wnosi - bardzo często po jego naciśnięciu pojawia się komunikat: Brak opcji, albo: Przywróć domyślne
Zatem wszytko to dobre, do czego przyzwyczaiła nas klasyka zniknęło bezpowrotnie.
Na fali narzekań dodałbym także iż pomysł aby przy tej rozdzielczości ekranu odejść od wyświetlania nazw pełnymi pikselami i stosować coś na kształt ClearType w białej lub czarnej poświacie jest jak dla mnie totalnym nieporozumieniem. W ogóle sposób wyświetlania map w tym także mojej, budzi na niektórych profilach moje wątpliwości, ale być może czegoś nie odkryłem. Do map jeszcze wrócę, zatem póki co, to tylko mały sygnał, że coś mi nie pasi.
Ironią losu jest też to, że obecna wersja firmwaru zawiera bug, który w Dakotach/Ore/Colo został już poprawiony: błędne wyświetlanie punktów mapy zdefiniowane plikiem TYP przy włączonym wyświetlaniu nazw
W nawiązaniu do postu Kuby: odbiornik - po włożeniu karty z moim zestawem map - nie odpala zbyt szybko - ok. 25 sek. Stosowne pomiary porobię. Jest jeszcze coś. Po wyłączeniu odbiornika i jego ponownym włączeniu cały system zarządzania mapami się wysypuje i wszystkie mapy z karty, z pliku gmapsupp.img są aktywne, zatem znów trzeba je po kolei
(brak opcji: nie pokazuj żadnej) wyłączać. Znając Garmina, będą ten bug usuwać przez dobry rok
Problem nie dotyczy map załadowanych do odbiornika - niezależnie od tego czy są to osobne pliki, czy zestawy mapowe siedzące w pliku gmapsupp.img mapy zgłaszają się z takim samym statusem jak podczas wyłączania odbiornika.
Jak widać "trochę" dziegciu niestety jest
--------------------------------------------
Teraz przejdźmy do przyjemniejszych spraw. Dashboard, czyli łączenie określonego ekranu z górną "deską" jest jak najbardziej. W nim upragniony przez wielu "Profil trasy"
(Wykres wysokości). Co ważne:
* przesuwanie mapy powoduje wyłączenie dasboardu, aż do momentu naciśnięcia: Quit
* w ustawieniach "Pól danych" widzimy coś takiego:
- 567.jpg (16.81 KiB) Przeglądane 19511 razy
a potem:
- 82.jpg (10.75 KiB) Przeglądane 19511 razy
no comment
Jeden z elementów, który zachował się z klasyki - możliwość ustalenia pozycji na mapie w trybie Demo via ekran satelitów:
- 1717.jpg (17.5 KiB) Przeglądane 19511 razy
Można też tę operację wykonać tak samo jak w Oregonie: via Jedź.
Ze skrótów klawiszowych odkryłem póki co jeden - w trybie nawigacji naciśnięcie FIND daje taki efekt:
- 1928.jpg (12.51 KiB) Przeglądane 19511 razy
Ta funkcja umożliwia m.in. przeliczanie trasy: bezdroża / wg dróg. Ale i tu widać buga. Odbiornik nie podaje nazwy celu do którego nawigujemy.
Tyle pierwszych wrażeń. W sumie jak się rzekło, odbiornik zupełnie nie przypomina serii 76 i 60 zatem nadal trudno będzie komuś doradzać: "kup to/a nie kupuj tego". Jeżeli jednak odejdziemy od porównań z klasyką to odbiornik będzie stanowił wspaniałą alternatywę wobec dotykowców, dla tych którzy chciliby mieć outdoorowca z szybkim procesorem, z dashbordem, z obsługą rastra i BirdEye a jednocześnie z klasyczną - guzikową obsługą oraz ekranem dobrej jakości.
A propos ekranu: Zaraz po pobudce wybiegłem z odbiornikiem na balkon. Ekran to oczywiście nie Vista, przypomina raczej Colorado. W sumie jest dobrze. Porobię później stosowne porównania i fotki, ale dzieląc się pierwszymi wrażeniami powiem iż zaskaujace jest to iż w przeciwieństwie do 60CSXa, podświetlenie ekranu, podczas gdy odbiornik znajduje się w strefie głębokiego cienia daje wyraźnie pozytywny efekt. Kolejna sprawa: użytkownicy 60-tki wiedzą zapewne o niezbyt szczęśliwym kącie podświetlenia ekranu - tu tego błędu nie ma, stąd może ta wartość dodana przy podświetleniu odbiornika w głębokim cieniu.
cdnNa zakończenie pierwszej części wspomniałem iż ekran 78S przypomina nieco ekran Colorado. Zasugerowałem się tu głęboką czernią ekranu oraz subtelnym logo Garmina podczas włączania odbiornika, co do złudzenia przypomina efekty znane z Colorado. Hau, hau. Odszczekuję. Myliłem się
Kiedy wziąłem oba odbiorniki do ręki widać wyraźnie różnice pomiędzy obydwoma modelami:
* plus Colorado to oczywiście lepsza estetyka map związana z małym rozmiarem piksela. Tyle, że to można było wymyśleć bez "macania" odbiorników, a po pomacaniu:
* 78S ma wyższy kontrast i w tej materii zdecydowanie bliżej mu do 60CSXa niż do Colorado, ale co najważniejsze
* 78S ma wyraźnie silniejsze podświetlenie, stąd wyraźna poprawa widzialności ekranu w głębokim cieniu.
Porównanie podświetlenia (100%) 78S z Colorado i 60CSX:
Niestety ostre poranne słoneczko gdzieś zniknęło, zatem jedyne fotki "w świetle" jaki mogłem wykonać to fotki w przymglonym, rozproszonym z lekka świetle słonecznym. Są to zresztą chyba najtrudniejsze wrunki oświetleniowe dla mobilnej elektroniki. Oto efekt (podświetlenie 0%):
Jak widać, odbiornikowi znacznie bliżej do 60CSxa niż do Colorado, co po moich przygodach z Oregonem i krótkim macaniu Dakoty, jest naprawdę czymś co napawa mnie optymizmem. Z czego jak z czego, ale z czytelności wyświetlacza z mapami wektorowymi użytkownicy na pewno będą zadowoleni
A raster? Dla zainteresowanych widok rastrowej mapy Tatr 1:10.000:
Tu jak widać jakość nie jest najwyższych lotów, ale to w ogóle urok Garmina i konsekwencja konwersji formatów, a nie tego konkretnego modelu, chociaż bez wątpienia dla miłośników rastrów Colorado czy Oregon będzie zapewne - z punktu widzenia rozdzielczości - lepszym rozwiązaniem.
(nie wykluczam serii testowych fotek)Z rzeczy, które zdążyłem jeszcze sprawdzić to sprawa selekcji danych via kalendarz. Faktycznie jest coś takiego, ale chyba dotyczy tylko waypointów. Wygląda to tak:
- 996.jpg (13.63 KiB) Przeglądane 19435 razy
- 1005.jpg (9.65 KiB) Przeglądane 19435 razy
cdn