[TEST Garniaka] Garmin 62s

O seriach 62, Montana, Oregon, eTrex, czy fēnix, a nawet Rino, Dakota, Colorado, czy starej dobrej 60. Także o oprogramowaniu BaseCamp oraz mapach topograficznych i turystycznych (w tym o GPMapie Topo i Garmin Custom Maps) oraz o wszystkim co związane z użytkowaniem GPSów na szlakach górskich, krajoznawczych i rowerowych, a nawet w przydomowym lesie.

Moderatorzy: Spider, Magnoom, GPS Maniak

[TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez Azzie » So, 24 lip 2010 1:01

Czy czas już złomować stare dobre 60-tki czy też Garmin 62s to tylko taki Oregon w nowej-starej obudowie? Czy przyciski są lepsze od ekranu dotykowego i czy Garmin potrafi jeszcze robić dobre wyświetlacze? Czy Garmin 62s to ukłon w stronę użytkowników wychowanych na 60-tkach i eTrexach czy to tylko marketingowa próba poprawienia sprzedaży przy pomocy legendarnej nazwy? Zapraszamy do lektury najnowszego testu Garniaka, na te wszystkie pytania postaramy się odpowiedzieć.

No... może nie tak od razu. Aby dojść do konkretnych wniosków trzeba poużywać odbiornik dłuższą chwilę i oczywiście sprawdzić go w terenie. Jako że paczka przyszła dopiero dzisiaj, dla niecierpliwych zaczniemy od standardowych testów organoleptycznych i wyciągania oczywistych wniosków. W najbliższych dniach test będzie się rozrastał poruszając kolejne zagadnienia i przynosząc raporty z terenu. No ale największa frajda to rozpakować nową zabawkę, więc nie ma na co czekać. Kliknij dowolny obrazek aby przyjrzeć się lepiej.

Pudełko i zawartość

Obrazek

W ogólnej stylistyce pudełka widać wyraźne nawiązania do opakowania Oregona, czyli lat 2008-2009. Podobna wielkość, ta sama kolorystyka oraz rozmieszczenie informacji, świadczą o wyraźnej inspiracji i wzorowaniu się autora na klasyku. Prostota i elegancja po raz kolejny przypominają o nieprzemijających kanonach piękna i... w sumie dobrze że nie dostaliśmy jakiegoś gniota w zgrzanej plastikowej misce ;-) Niewielki, błyszczący karton łączący czerń i biel z żywymi kolorami cieszy oko i już.

Szkoda że wzorem klasyka usunięto także wszelkie konkretne informacje. Kupujemy "odpornego i wydajnego ręczniaka z 3-osiowym kompasem oraz wysokościomierzem barometrycznym". No dobra, mogło być gorzej ;-)

Obrazek

Tył pudełka zawiera trochę więcej szczegółów, między innymi Garmin podkreśla że ekran jest czytelny w pełnym słońcu (bezczelnie przypomnę że to samo było na pudełku Oregona), że urządzenie ma 1.7 GB pamięci wewnętrznej, że odbiornik jest "bardzo czuły" oraz że antena jest quad-helix (co i tak można było zgadnąć).

Obrazek

Z przyczyn artystycznych spód pudełka na poprzednim zdjęciu nie wyszedł najostrzej, więc jeszcze jedno zdjęcie. Pismo na wpół obrazkowe informuje nas że 62s obsługuje BirsdEye (zdjęcia satelitarne), Custom Maps (własne rastry) i BlueChart g2 (mapy morskie). Wyznawcy zapomnianego kultu WAAS/Egnos będą łapać D (bez skojarzeń), a sam odbiornik jest "zanurzalny" (ale zanim wrzucicie odbiornik do jeziora poczekajcie na nasz test - Colorado też był IPX7 i w ogóle).

Obrazek

Góra skromna.

Obrazek

Lewa strona przenosi nas w sielskie okolice i na stronę Garmina.

Obrazek

Prawa strona zapowiada skromną zawartość pudełka: odbiornik, zaczep, kabel USB i ulotka. Na szczęście podręcznik i darmowe oprogramowanie są na stronie Garmina, dodatkowo podręcznik można też znaleźć w pamięci odbiornika.

Obrazek

Na spodzie jak zwykle najmniej ważne informacje. Umrzesz na raka i nie będziesz miał dzieci. Garmina 62s montują na Tajwanie, a kabel w Chinach.

Obrazek

W środku odbiornik wrzucony jest luzem w zagięcie paskudnej tekturki (mam nadzieję że to ukłon w stronę recyklingu), a ekran jest zalepiony jakąś ohydną folią. Pierwsze wrażenie po chwyceniu odbiornika jest również nienajlepsze. 62s wydaje się plastikowy i zdecydowanie mało "odporny". Tylko ekran robi dobre wrażenie przypominając te z serii 60 - czyli ostre i trudne do zarysowania.

Obrazek

Jeśli chodzi o akcesoria, to zaczep jest identyczny jak w przypadku Oregona (sprawia dobre wrażenie - plastik jest gruby, zaczep metalowy z mocną sprężyną, a kawałek paska pleciony i szyty), a kabel krótki (50 cm, tradycyjnie z kultowymi napisami "Garmin" i "China" - tym razem tłoczonymi, żadnych filtrów zakłóceń czy innych fanaberii - kryzys to kryzys). Makulatury jest tyle, że jest osobno pakowana, a w sumie nie ma tam nic przydatnego.

Odbiornik

Obrazek

W pierwszym odczuciu odbiornik wydaje się plastikowy, w tym przednie przyciski. Plastik jest chyba trochę gumowany (w przeciwieństwie do serii 60), jednak jakby mniej niż w Oregonie (a może to tylko wrażenie, gdyż guma w Oregonie jest gładka, a w 62s chropowata) oraz gumowanie raczej nie dotyczy przednich przycisków. Pomarańczowy plastik ma niby ten sam kolor co w Oregonie 300 (gdzie stylistyce nie miałem wiele do zarzucenia), jednak trochę wystaje i wygląda obskurnie (dużo lepiej wychodzi na zdjęciach niż w rzeczywistości).

Mimo wszystko po włożeniu baterii odbiornik jakby nabiera solidności, a przednie przyciski, mimo że plastikowe, wydają się pewne i wytrzymałe - chyba dużą rolę odgrywa tutaj ich twardość przy naciskaniu.

Obrazek

Tył zasługuje na pochwałę. Wbudowana w klapkę baterii szyna jest taka sama jak w Oregonie (uchwyt pasuje, sprawdziłem) i nie wymaga dodatkowych plecków do montowania w uchwycie. Powinna pewniej trzymać odbiornik niż klasyczne ucho i zaczep serii 60. Szyna wydaje się być metalizowanym plastikiem, zamek klapki baterii jest metalowy. U góry jest gumowa osłona złącza USB i gniazda antenowego. W pobliżu prawego dolnego rogu szyny widać otwór wyrównujący ciśnienie w komorze baterii (ktoś wie po co?). Odbiornik jest skręcony śrubami tak jak odbiorniki serii 60 czy Oregon, jednak śruby nie są schowane pod klapką.

Obrazek

Z lewej strony brak jakichkolwiek przycisków. Mimo że odbiornik jest plastikowy i skręcany, nie widać uszczelki jak w serii 60. Być może gumowanie wystarcza podobnie jak w Oregonie.

Obrazek

Z prawej strony widzimy włącznik. Wygląda dość prymitywnie, ale przy naciśnięciu sprawia dobre wrażenie. Kolejne dobre rozwiązanie zaimportowane z Oregona, przy czym przycisk nie wystaje jak w oryginale - co wydaje się dobrym posunięciem gdyż jest mniejsza szansa że odbiornik sam się włączy w kieszeni czy plecaku.

Obrazek

U góry nic ciekawego, poza tym że antenka nie ma ucha które i tak się przerywało (w serii 60) oraz górna część obudowy jest połączona z przednią, więc otwieranie odbiornika nie będzie wymagało odrywania wokółantenowej gumy.

Obrazek

U dołu zmieniono konstrukcję ucha na smycz w porówananiu z Oregonem. Ucho ma prawie 2cm szerokości, tak więc można przewlec tasiemkę albo pasek (z góry na dół, pomiędzy dwoma wgłębieniami). Plastik ucha (ten pomarańczowy mostek) może nie wygląda grubo i solidnie, ale składa się z dwóch osobnych części, więc jest szansa że najpierw pęknie tylko jedna część.

Obrazek

Pod gumową zasłoną obecny jest port USB oraz złącze antenowe do podłączenia anteny zewnętrznej. Gniazda wydają się być w miarę zabezpieczone przed wilgocią, a guma solidna i trudna do urwania.

Na samym dole pod zamkiem komory widać wylot ucha na smycz czy pasek, a nad zamkiem otwory czujnika barometrycznego. Nie wiem czy umieszczenie czujnika pod klapką nie będzie powodowało szalonych rajdów ciśnienia jak to było w Oregonie, ale ufajmy inżynierom Garmina ;-)

Obrazek

Komora baterii ma konstrukcję i uszczelnienie podobne do tego w Oregonie. W skład plecków wchodzi plastikowy kołnierz który jest dociskany do gumowej uszczelki. Uszczelka jest węższa i płycej położona niż w Oregonie, co przy mniejszym docisku przypomina uszczelnienie serii 60. Także zamek komory baterii ma konstrukcję bardzo podobną do tej znanej z serii 60, ryglując klapkę poprzez obrót. Tym samym zamek powoduje mniejszy docisk klapki, ale wydaje się solidniejszy niż w Oregonie - choć też nie słyszałem by zamek w Oregonie zawodził.

62s jest tradycyjnie zasilany parą baterii AA. Pod bateriami jest dość tradycyjnie umieszczone gniazdo kart microSD, z tą samą budzącą obawy o trwałość blaszką przytrzymującą kartę.

:arrow: Czytaj dalej: 62s w akcji
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

[TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez Azzie » N, 25 lip 2010 14:34

Garmin 62s rozpakowany, zanim wybierzemy się w teren wypróbujmy go na sucho i zobaczmy co jest w środku.

Ekran

Obrazek

Ekran jest jasny i czytelny. Przypomina stare dobre ekrany serii 60. Przy maksymalnym podświetleniu (jak na zdjęciu powyżej) jest jaśniejszy od tego w 60CS. Jest też zdecydowanie bardziej czytelny (jeśli chodzi o kontrast) niż ekran Oregona, jednak rozdzielczość jest niższa - o czym poniżej.

Uwaga, w przeciwieństwie do odbiorników serii 60 przyciski nie są podświetlane. Nie jest to duży problem gdy po dłuższym użytkowaniu ktoś i tak obsługuje odbiornik bezwzrokowo - na przykład w moim 60CS przyciski się w większości po psrostu starły, a i tak spokojnie go obsługuję, nawet po latach - ale może być nieprzyjemną niespodzianką, szczególnie na początku. Przyciski w ciemnościach są zupełnie niewidoczne, ale łatwo wyczuwalne pod palcami.

Obrazek

Połowa podświetlenia (jak na zdjęciu powyżej) zupełnie wystarcza do komfortowej pracy w typowych warunkach. Jednak wciąż warto wyłączyć cieniowanie mapy, co znacznie poprawia czytelność.

Obrazek

Nawigacja po urządzeniu jest hybrydą menu i organizacji Oregona oraz wykorzystania przycisków i ergonomii serii 60. Zagadnieniu temu na pewno poświęcimy osobny test, na razie więcej screenów i któtką dyskusję można znaleźć w dalszej części tego tekstu.

Obrazek

Ekrany Oregona i 62s w słabym świetle i przy pełnym podświetlaniu. Jeśli chodzi o jasność, to w praktyce nie widać wielkiej różnicy, ale ekran 62s zdaje się bardziej kontrastowy.

Od razu możemy jednak zauważyć, że rozdzielczość ekranu w 62s jest znacznie niższa - 160x240 pikseli - czyli taka sama jak w serii 60. To znacznie mniej niż 240x400 Oregona - różnica jest wyraźnie widoczna. Ekran Oregona ma nie tylko znacznie wyższą rozdzielczość, ale jest też fizycznie nieco większy. Oznacza to, że nie tylko zmieści się tam po prostu więcej informacji - nawet przy tej samej skali będzie widać i więcej i lepiej (zakładając ten sam kontrast). Ekran 62s ma w zasadzie identyczne wymiary i rozdzielczość jak ten w serii 60. Garmin w specyfikacji twierdzi że jest szerszy, ale to bzdura.

Pierwsze wrażenie w porównaniu z Oregonem jest takie, że ekran 62s jest bardziej czytelny, ale litery w 62s są jakieś brzydkie. Napisy można co prawda przeczytać, ale odczuwalny jest pewien dyskomfort. To wrażenie rozciąga się też na mapy. W 62s są one jakby większe i wyraźniejsze, ale przez to giną szczegóły i robi się trochę ciasno. Z zabawy na sucho wydaje mi się że w przypadku map wektorowych nie powinno to mieć większego znaczenia, ale mapy rastrowe są dużo mniej czytelne i może to faktycznie ograniczyć przydatność Custom Maps w odbiornikach serii 62.

Obrazek

Ekrany Oregona i 62s w słabym świetle i przy połowicznym podświetlaniu. Ekran 62s jest wyraźnie bardziej czytelny.

Obrazek

Ekrany Oregona i 62s w słabym świetle i bez podświetlania. Ekran Oregona jest praktycznie nieczytelny czego zdjęcie nie oddaje. Ekran 62s można ustawić pod odpowiednim kątem i pozostaje czytelny.

Obrazek

W silnym świetle ekran 62s jest zawsze bardziej czytelny od Oregona. Szczególnie dobrze jest to widoczne bez podświetlania, gdy na Oregonie nic nie widać, a w 62s można włączyć cieniowanie mapy i wciąż wszystko dobrze widać.

Obrazek

Podświetlanie klawiszy w 62s (po prawej) jest znacznie słabsze niż w 60CS (po lewej). Jest też sterowane przez firmware niezależnie od podświetlania ekranu, a w wyniku jakiegoś błędu czasem klawisze są podświetlone, a czasem nie. W sposób powtarzalny udało mi się ten efekt wywołać tylko przy maksymalnym podświetalniu, ale nie jest to nic poważnego i pewnie zostanie poprawione w jednej z przyszłych aktualizacji firmware.

Firmware

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Odbiornik obsługuje język polski, ale jakoś wolę menu angielskie, stąd przepraszam za zrzuty ekranu w tym języku. Będę się starał nadrobić opisami.

Obrazek Obrazek Obrazek

W obsłudze odbiornik przypomina zarówno serię 60 jak i Oregona. Najlepszą ilustracją efektu tej hybrydy jest chyba nawigacja po ekranach. Po ekranach podstawowych (lista jest konfigurawalna, powyżej: ekrany satelitów, mapy, kompasu, podróży i wysokości) możemy się poruszać przy pomocy przycików PAGE (do przodu) oraz QUIT (do tyłu) w zamkniętym cyklu. Jednocześnie pozostałe ekrany dostępne są z menu głównego (powyżej między innymi: ekrany aktywnej trasy, skrzynek i wszelkie managery, plannery, konfiguratory i akcesoria) i można do nich wchodzić (ENTER) oraz wracać do menu (QUIT lub PAGE). Niby fajnie i dla każdego coś miłego, ale żeby nie czekać na zmianę ekranu w cyklu trzeba po PAGE/QUIT wdusić dodatkowo ENTER (można to obejść wyłączając wyświetlanie paska ekranów). Z kolei aby będąc w cyklu wybrać ekran przez menu, trzeba najpierw przewinąć się do menu (albo wybrać dwa razy MENU). Niby nic wielkiego - szybko się można przyzwyczaić do wszelkich, nawet minimalnie dłuższych przyciskowych "combosów", albo wręcz je jakoś obejść. W gruncie rzeczy obsługa przy pomocy przycisków i rozmieszczenie opcji jest conajmniej w 90% takie samo jak w przypadku serii 60 (czyt. obsługa jest dobrze zoptymalizowana i bardzo szybka). Ale czasem szczegóły potrafią zirytować. Jak choćby i to, że często wszelkie menu i pola wyboru nie nadążają za moim wyborem przycisków, albo brakuje funkcji dostępnych przy dłuższym przytrzymaniu przyciku (jak załączanie/odłączanie kompasu, czy MOB).

Na konkretne oceny przyjdzie czas po dłuższych testach w terenie, ale wydaje mi się, że obsługa powinna zadowolić osoby wychowane na seriach eTrex czy 60. To nie ten sam odbiornik co (powiedzmy) 60CSx - parę rzeczy jest innych i parę przyzwyczajeń trzeba zmienić. Ale jak to zwykle bywa, dostajemy coś za coś. Pojawiają się nowe funkcje, niektóre stare odchodzą w niepamięć.

Obrazek Obrazek Obrazek

Ustawienia są dość standardowe i przechowywane osobno dla każdego profilu. Profile to w mojej opinii wspaniała rzecz, bo można mieć odbiornik osobno skonfigurowany na praktycznie każdą okazję, ale oznacza to że trzeba odbiornik konfigurować kilka razy. W przeciwieństwie do Oregona, nawet rzeczy takie jak jednostki miary są przechowywane osobno.

Pamięć

Pamięć odbiornika ma 1.93 GB czy też 1.8 GiB, z czego niecałe 85 MB jest zajęte przez pliki systemowe - głównie przez mapę bazową (51 MB), podręczniki (25 MB) oraz pliki językowe (6 MB). To pozostawia obiecane 1.7 GiB do dyspozycji użytkownika. Jak komuś mało, to może dorzucić kartę microSD - 8GB SDHC którą tu mam działa bez problemów.

Mapa bazowa jest "światowa" i zawiera DEM, ale jej szczegółowość pozostawia wiele do życzenia. Na szczęście 62s jest zwykle sprzedawany w zestawach z bardziej konkretnymi mapami. Ja na przykład kupiłem w pakiecie mapy 1:50k całej Wielkiej Brytanii (rastry plus warstwa wektorowa z routingiem i POI).

Korekta specyfikacji

Wymiary odbiornika: 58 x 157 x 34 mm (125 mm wysokości bez anteny)
Wymiary ekranu: 36 x 54 mm (rozdzielczość 160 x 240 pikseli)
Waga: 227g (167g bez baterii)
Czas życia na baterii: 9.5 godziny (na używanych od roku bezmarkowych akumulatorkach Ni-MH 2500mAh, pełne podświetlanie i trudne warunki odbioru)
Wbudowana pamięć: 1.93 GB (1.8 GiB)
Transfer do/z pamięci: 0.71 MB/s zapis, 3.89 MB/s odczyt
Transfer do/z karty: 1.51 MB/s zapis, 1.12 MB/s odczyt

Wersje

W skład serii 62 wchodzą odbiorniki 62, 62s i 62st. 62 jest pozbawiony kompasu, barometru, złącza antenowego, komunikacji bezprzewodowej (z dodatkowymi sensorami oraz innymi odbiornikami) oraz slotu na karty microSD (!). 62st ma wgrane mapy topograficzne Europy (33 państw) w skali 1:100k, choć biorąc pod uwagę dostępność bardziej szczegółowych map topo dla poszczególnych państw, trudno ocenić ich przydatność.

:arrow: Czytaj dalej: bezpośrednie porównanie Garmina 62s z 60CS oraz Oregonem
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Re: [TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez Azzie » N, 25 lip 2010 15:19

Więszkość braków można jakoś obejść. Na przykład aktualny czas z sekundami można znaleźć jak się ustawi panel z dużym polem w komputerze podróży. Ale to nie 60CSx mimo tej samej obudowy ani Oregon mimo podobnych funkcji :-)
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Re: [TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez popej » N, 25 lip 2010 15:21

Azzie napisał(a):62 jest pozbawiony kompasu, barometru, złącza antenowego, komunikacji bezprzewodowej (z dodatkowymi sensorami oraz innymi odbiornikami) oraz slotu na karty microSD (!).

Wg Garmina najtańszy 62 nie ma także szybkiego USB, co oznacza, że nagranie całej wewnętrznej pamięci wymagałoby pewnie z godzinę czasu. Gdyby nie to, to może nawet nie byłby to beznadziejny model.

Tak przy okazji, może sprawdź prędkość transferu USB do pamięci i na kartę.
popej
Montana 700, 3540T, PL Topo, OSM, CNE; PocoX3Pro, OsmAnd+
Avatar użytkownika
popej
Garniak
 
Posty: 6877
Dołączył(a): Wt, 10 kwi 2007 23:22
Lokalizacja: Gdańsk

Re: [TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez goobie » N, 25 lip 2010 22:16

witam wszystkich po dłuższej przerwie...

pytanie jakie nasuwa mi się odnośnie klawiatury:
jeśli guziki są plastikowe, to czy są podświetlane?? tzn czy w ciemności napisy na guzikach będą świecić
tak jak to jest w 60csx??
- uważam, że to dość ważna cecha, a na zdjęciach tego nie widać...

no i... serdeczne dzięki za test... czytam wątki o 62 od czerwca tutaj... więc też się szykuję... :D
zdjęcia dużej rozdzielczości robią swoje - a i opis 'dogłębny' ;)
już prawie czuć zapach kartonu, folii i tych tam.... akcesoriów....

dla osób rządnych podobnych wrażeń, celem dalszego celebrowania może dwa linki:

odpakowanie:
http://www.youtube.com/watch?v=Si-OZ1EeNJU

nawigacja w samochodzie
http://www.youtube.com/watch?v=ovIBSvzqipM

W związku z testem gpsmap 78s jaki tu czytałem mam jeszcze dwie kwestie:


reasumując - moje pytania:
1. podświetlenie klawiszy
2. edycja trasy na ekranie mapy - czy można łamać krechę 'naciągając ją na kolejne punkty' i w ten sposób wytyczać trasę 'na krechę' dodając waypoint'y?
3. co z tym trackloggerem?? czy nie zawija i nie zapisuje ciągłego śladu na karcie- toż to tragedyja będzie :evil:
4. tak z czystej ciekawości - czy to cacko "gada" po polsku (tzn. o napisy mi chodzi... ;)

p.s. jeżeli w złym miejscu piszę to przepraszam i proszę przenieść... bo nie wiem czy będzie oddzielny wątek do pytań czy tutaj piszemy?
Ostatnio edytowano N, 25 lip 2010 22:21 przez goobie, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam
Adam
Avatar użytkownika
goobie
Początkujący
 
Posty: 96
Dołączył(a): Pn, 13 kwi 2009 17:43
Lokalizacja: Poznań

Re: [TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez Azzie » N, 25 lip 2010 22:17

popej napisał(a):
Azzie napisał(a):62 jest pozbawiony kompasu, barometru, złącza antenowego, komunikacji bezprzewodowej (z dodatkowymi sensorami oraz innymi odbiornikami) oraz slotu na karty microSD (!).

Wg Garmina najtańszy 62 nie ma także szybkiego USB, co oznacza, że nagranie całej wewnętrznej pamięci wymagałoby pewnie z godzinę czasu. Gdyby nie to, to może nawet nie byłby to beznadziejny model.

Tak przy okazji, może sprawdź prędkość transferu USB do pamięci i na kartę.


Transfer w trybie pamięci masowej jest w ogóle beznadziejny, czy to do pamięci czy na kartę. Dodałem do statystyk powyżej. Ale jeszcze gorszy był w moim Oregonie. Już wiem czemu zwykle używam czytnika kart ;-)

Statystyki robiłem pod Linuxem, ale sprawdziłem i to samo jest na innym komputerze pod Windowsem.
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Re: [TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez Azzie » N, 25 lip 2010 22:41

goobie napisał(a):1. podświetlenie klawiszy


Podświetlanie jest, ale słabe. Przyciski w ciemności widać, ale na zdjęciach wychodzą ledwo widoczne. Za to na pewno są łatwo wyczuwalne pod palcami. Dodałem info do opisu.

goobie napisał(a):2. edycja trasy na ekranie mapy - czy można łamać krechę 'naciągając ją na kolejne punkty' i w ten sposób wytyczać trasę 'na krechę' dodając waypoint'y?


Tak, bez problemu, identycznie jak w serii 60.

goobie napisał(a):3. co z tym trackloggerem?? czy nie zawija i nie zapisuje ciągłego śladu na karcie- toż to tragedyja będzie :evil:


Badam problem i dam znać. Wygląda na to, że stare błędy zostały poprawione.

goobie napisał(a):4. tak z czystej ciekawości - czy to cacko "gada" po polsku (tzn. o napisy mi chodzi... ;)


Menu polskie jest, ale osobiście wolę angielskie ;-)

goobie napisał(a):p.s. jeżeli w złym miejscu piszę to przepraszam i proszę przenieść... bo nie wiem czy będzie oddzielny wątek do pytań czy tutaj piszemy?


W kwestii samego testu jak i parametrów testowanego urządzenia można pisać tutaj, do plotek i luźnych dyskusji lepiej nadaje się osobny wątek. W pewnym momencie pewnie i tak trzeba będzie posprzątać.
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Re: [TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez tomek_wap » N, 25 lip 2010 23:30

Fajny początkowy test/przedstawienie nowego Garmina.

Ale warto dodać parę rzeczy:
1. ilość kolorów w 62s 65 tys. (gdzie w serii 60 tylko 256) to powinno znacznie się przekłożyć na jakość wyświetlanej mapy i szczegółów.
2. ilość waypointów 2000 (60CSx 1000)
3. ilość tras 200 (60CSx 50)
4. ilość punktów w zapisanym śladzie nie ulega zmianie, ale takich śladów można zapisać aż 200 (60CSx tylko 20)

Powyższe parametry mogą być istotne dla poważnych podróżników, mowa o punkcie 2,3,4, którzy się mogą sobie pozwolić na dopłate do 62s, jeżeli ilości w 60CSx im nie starczają. Dla zwykłych śmiertelników, pewnie lepszy wyświetlacz by był powodem do kupna tego cuda.

Co do prędkości USB, to nawet w moim 60Cx jest chyba poniżej standardu USB 1.0 ;-)
Mapka o wadze ok. 90mb kopiowała się parę dobrych minut - porażka!
A specyfikacja 62s podaje, że zgodna z USB 2.0 ... ciekawe w którym miejscu ;-)

Podoba mi się, że w zestawie też jest uchwyt z karabińczykiem. Taki osobno do kupienia to ok. 100zł by wyszło z przesyłką. Ciekawe jak się sprawuje, czy w ogóle przydatne. Standardowy zaczep plastikowy, jaki np. mam z 60Cx nawet się nie mieści w te pół-kółka (uchwyty) w większości plecaków turystycznych, już przymierzałem w paru sklepach. Pozostaje zaczepić z uchwytem w poziomie - co w sumie dobrze rokuje akurat na moim plecaku (bo znalazlem szlufkę, ciasną i wąską, co lepiej trzyma zaczep od Garmina).

Jeszcze zastanawia mnie guma, która przykrywa port USB. Jak dla mnie to w 60Cx jest beznadziejna, i nie daje wrażenia aby można było zanurzyć w wodę, głównie z uwagi na małe wycięcie z lewej strony otworu ... wydaje się mało szczelne w tym miejscu, jak nie w ogóle - ryzykować nie będę. Ale w deszczu powinno dobrze się sprawować, może mniej podczas spływów kajakowo-pontonowych, gdzie jesteśmy narażeni na wpadnięcie do wody "w całości".

I widać zachowali też w tej serii wypustkowany dół dla trochę lepszej "trzymalności" w ręce.
Tomek
Garmin: Vivoactive HR, Forerunner 310XT, Edge 510
tomek_wap
Bywalec
 
Posty: 148
Dołączył(a): So, 30 cze 2007 13:18
Lokalizacja: Katowice

Re: [TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez Azzie » Pn, 26 lip 2010 2:26

Czas na porządne porównanie parametrów zewnętrznych trzech kluczowych odbiorników: 60CS jako przedstawiciela starej serii 60 (z lewej na zdjęciach poniżej), 62s jako potencjalnego następcę legendarnej serii, w dużej części wzorowanego na klasycznych 60-tkach (w środku), oraz Oregona, obecnego "topowego" odbiornika Garmina, i bądź co bądź głównego konkurenta nowej 62-ki z którego zresztą nowy odbiornik czerpie pełnymi garściami.

Oko w oko

Obrazek

Podobieństwo nie jest przypadkowe. 62s wewnętrznie i zewnętrznie to ewolucja 60-tek. Wielkość ta sama, ekran praktycznie też, odbiornik tylko trochę się zaokrąglił i przyciski jakby bardziej zintegrowały się z obudową. 62s jest wyraźnie większy od Oregona choć ma mniejszy ekran, ale mimo swojej wielkości pozostaje poręczny. Lata ewolucji i dopieszczania formy dają znać o sobie. Gusta i trendy mogą się zmieniać, ale ludzka dłoń pozostaje ta sama. 62s leży w niej idealnie. W większej kieszeni zresztą też.

Obrazek

Tył to więsze zmiany, ale na dobre. Plecki zostały wyraźnie zapożyczone z Oregona, warto korzystać z tego co się sprawdziło. Złącza USB i antenowe są schowane pod porządniejszym kawałkiem gumy niż w 60-tkach, i chyba zostały lepiej ulokowane niż w Oregonie.

Obrazek

Włącznik, nieraz najsłabsze ogniwo serii 60, został zupełnie przeprojektowany w oparciu o rozwiązanie z Oregona. Choć nie wygląda najefektowniej, przy swojej płaskiej formie powinien sprawować się jeszcze lepiej niż oryginał.

Obrazek

Szczęśliwie została zmieniona też guma w dolnej części odbiornika. Ta moja kompletnie się starła z czasem, nowe rozwiązanie wygląda solidniej.

Obrazek

Wystająca u góry antenka może przeszkadzać, ale wkrótce sprawdzimy jak jej obecność wpływa na odbiór. W porównaniu z serią 60, budowa górnej części odbiornika sprawia lepsze wrażenie.

Obrazek

Na spodzie też mamy do czynienia z ewolucją w dobrym kierunku. Wreszcie można zamocować porządną smycz lub pasek. 62s nabrał też trochę smukłości. Jedynie wizja upadku na ten wystający kawałek plastiku może trochę niepokoić. Jednak w 60-tkach spód był solidniejszy, a w Oregonie mamy na dole trochę gumy.

Obrazek

Przy pełnym podświetleniu ekran 62s jest jaśniejszy od tego w 60CS i porównywalny do tego w Oregonie. Jednak pod względem kontrastu 62s jest zauważalnie lepszy od Oregona.

Przy pełnym podświetleniu i braku silnego światła z zewnątrz wszystkie odbiorniki są czytelne, ale gdybym miał wybierać, wybrałbym 62s albo Oregona.

Obrazek

Przy podświetleniu ustawionym na połowę mocy ekran 62s jest ciemniejszy od tego w 60CS, jednak kontrast jest wciąż dobry. Nie można tego niestety powiedzieć o Oregonie.

Przy połowie podświetlania i braku silnego oświetlenia z zewnątrz wszystkie odbiorniki są jako-tako czytelne, ale bez wahania wybrałbym 60CS, a w drugiej kolejności 62s.

Obrazek

Przy braku podświetlania z Oregona nie da się w zasadzie korzystać. 60CS oraz 62s można ustawić pod takim kątem, że ekran jest czytelny bez żadnego wysiłku.

Obrazek

Przy pełnym podświetleniu połączonym z silnym zewnętrznym źródłem światła ekran Oregona traci kontrast. 60CS i 62s radzą sobie w takich warunkach doskonale.

Obrazek

Ostateczny kontrolowany test ekranu w warunkach silnego oświetenia. Wszystkie odbiorniki umieściliśmy w identycznych warunkach, z silnym źródłem światła skierowanym prosto na ekran odbiornika, nieco z góry. Podświetlanie zostało wyłączone, gdyż w takich warunkach ma ono znikome znaczenie. Ekrany 62s i 60CS były doskonale czytelne z lekkim wskazaniem na ekran 62s. Oregon był w zasadzie nieczytelny, a dodatkowo przy próbach zmiany kąta oświetlenia zwykle cały ekran odbijał światło zamiast poprawiać kontrast. Ekrany 62s i 60CS odbijały źródło światła tylko w bardzo wąskim zakresie kątów, a przy sąsiednich ustawieniach charakteryzowały się doskonałą widocznością.

:arrow: Czytaj dalej: testy terenowe
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Re: [TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez tomek_wap » Pn, 26 lip 2010 11:33

No muszę powiedzieć, że 62s ładne sie prezentuje.
Upgrade chyba był tego warty ?

Patrząc na starte przyciski w 60CS, ciekawe jak będzie w 62s.

Na co ten uchwycik gumowy łączący antene z górną częścią obudowy w serii 60 ?
Na smycz?

A powiedz, czy w 62s jest możliwość wyszukiwania (przycisk FIND) po współrzędnych geo ?
W serii 60 tej opcji jako tako nie ma, poza użyciem MARK, wpisania innych współrzędnych, zapisania jako WAYPOINT, potem FIND, i wybranie zapisanego waypointa ... trochę okrężną drogą, ale jest.
Przydało by się z buta, jako dodatkowa opcja przy geocachach, waypointach, POI, adresach itd.
Tomek
Garmin: Vivoactive HR, Forerunner 310XT, Edge 510
tomek_wap
Bywalec
 
Posty: 148
Dołączył(a): So, 30 cze 2007 13:18
Lokalizacja: Katowice

Re: [TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez Azzie » Pn, 26 lip 2010 14:58

tomek_wap napisał(a):1. ilość kolorów w 62s 65 tys. (gdzie w serii 60 tylko 256) to powinno znacznie się przekłożyć na jakość wyświetlanej mapy i szczegółów.


Tak, dla map rastrowych może to mieć znaczenie.

tomek_wap napisał(a):2. ilość waypointów 2000 (60CSx 1000)
3. ilość tras 200 (60CSx 50)
4. ilość punktów w zapisanym śladzie nie ulega zmianie, ale takich śladów można zapisać aż 200 (60CSx tylko 20)


Szczerze mówiąc nie wiem czy to poważne ograniczenia. No może w 60-tkach ilość punktów w trasie była za mała, a konkretnie maksymalna ilość puntów trasy przez które trasa mogła być wyznaczona po drogach. Zobaczę czy ten limit został podniesiony, bo to praktycznie jedyny o który się potykałem.

tomek_wap napisał(a):Podoba mi się, że w zestawie też jest uchwyt z karabińczykiem. Taki osobno do kupienia to ok. 100zł by wyszło z przesyłką. Ciekawe jak się sprawuje, czy w ogóle przydatne.


Korzystałem w swoim czasie przypinając Oregona do spodni. Solidny uchwyt.

tomek_wap napisał(a):Jeszcze zastanawia mnie guma, która przykrywa port USB. Jak dla mnie to w 60Cx jest beznadziejna, i nie daje wrażenia aby można było zanurzyć w wodę, głównie z uwagi na małe wycięcie z lewej strony otworu ... wydaje się mało szczelne w tym miejscu, jak nie w ogóle - ryzykować nie będę. Ale w deszczu powinno dobrze się sprawować, może mniej podczas spływów kajakowo-pontonowych, gdzie jesteśmy narażeni na wpadnięcie do wody "w całości".


Mojego 60CS w swoim czasie utopiłem, ale to nie osłona portów była winna. Mimo wszystko ta w 62s wygląda trochę solidniej.
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Re: [TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez Azzie » Pn, 26 lip 2010 15:06

tomek_wap napisał(a):Upgrade chyba był tego warty ?


W tej chwili myślę że 62s to sensowny uprade dla 60-tek. Może nie rewolucja, ale naprawdę sensowna ewolucja.

tomek_wap napisał(a):Patrząc na starte przyciski w 60CS, ciekawe jak będzie w 62s.


Te w 62s dają nadzieję ;-)

tomek_wap napisał(a):Na co ten uchwycik gumowy łączący antene z górną częścią obudowy w serii 60 ?


Może żeby wieszać na gwoździu w szopie? ;-) Nie mam pojęcia. Raczej dobrze że się go pozbyli, nie był zbyt odporny.

Jeśli chodzi o zmiany konstrukcyjne, to naprawdę projektanci Garmina odwalili kawał dobrej roboty. Odnoszę wrażenie, że oglądali zdjęcia mojego 60CS i pozmieniali wszystko co się popsuło/przetarło/urwało ;-) Do tego zaimportowali z Oregona to co się naprawdę sprawdziło. W zasadzie wydaje się, że ciała dali tylko z rozdzielczością ekranu. Może szykują nowy model na jesień ;-)

tomek_wap napisał(a):A powiedz, czy w 62s jest możliwość wyszukiwania (przycisk FIND) po współrzędnych geo ?


Tak, można jako cel wpisać współrzędne.
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Re: [TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez michal123 » Cz, 29 lip 2010 7:42

Witam!

Mam kilka pytań odnośnie testowanego modelu.
1.Jak sprawuje się uchwyt rowerowy, szczególnie w terenie? Czy nie ma problemów z mocowaniem na zipy? Nie porusza się się?
2.Czy w urządzeniu jest pomiar nachylenia chwilowego (podjazd w procentach), czy też dalej Garmin z premedytacją zostawia to tylko dla serii rowerowej, zupełnie nieprzydatnej na wielodniowe wyjazdy rowerowe?
3. Czy jest możliwość przełączenia się z barometrycznego pomiaru wysokości na pomiar z satelit, jednym słowem czy gdzieś jest ekranik na którym można śledzić na bieżąco taki pomiar? (na marginesie czy ktoś się orientuje czy da się coś takiego wycisnąć z 60CSx - bo jak dotąd wszystko co udało mi się osiągnąć w tej mierze - to informacja na ekraniku satelit (konieczne przechodzenie przez menu) lub w śladzie (po przełączeniu na stałą wysokość i brak kalibracji), możliwości śledzenia na żywo nie znalazłem)
4. Pytanie laika - jak wygląda kwestia wgrywania map rastrowych? Czy można wgrać każdą mapę, czy musi ona spełniać jakieś określone parametry?
michal123
Początkujący
 
Posty: 85
Dołączył(a): Cz, 29 lip 2010 7:17

Re: [TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez GPS Maniak » Cz, 29 lip 2010 10:37

michal123 napisał(a):4. Pytanie laika - jak wygląda kwestia wgrywania map rastrowych? Czy można wgrać każdą mapę, czy musi ona spełniać jakieś określone parametry?

Hasło: CustomMaps. Temat rozpracowany aż do bólu: viewtopic.php?f=2&t=6899
Pozdrawiam Lechu

Plecak: Garmin Fenix 5X + Xiaomi Mi Max 2 a czasami: Oregon 600T, Rino530HCX Był: Summit, Vista, 60CS, 60CSX, 62ST, eTrex30, eTrex10, Fenix3, Epix
Samochód: 3490T Był: 200, 205T, 1200T
Avatar użytkownika
GPS Maniak
Radny
 
Posty: 14830
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 2:55
Lokalizacja: Poznań / Lesko

Re: [TEST Garniaka] Garmin 62s

Postprzez Azzie » Cz, 29 lip 2010 13:59

michal123 napisał(a):1.Jak sprawuje się uchwyt rowerowy, szczególnie w terenie? Czy nie ma problemów z mocowaniem na zipy? Nie porusza się się?


Tak samo jak uchwyt Oregona, a więc słabawo. Na mostku jeszcze jakoś się trzyma przy pomocy tych plastików, ale na kierownicy to katastrofa. Nauczony wcześniejszym doświadczeniem postawiłem od razu na mostek, ale już po dwóch dniach jazdy 62s się mi samoistnie wypiął na wybojach (na asfaltowej drodze, żadnych szaleństw!), tak jak wcześniej Oregon (choć wtedy był przynajmniej porządny terenowy downhill).

Chyba znów będę musiał sprawdzić jaką alternatywę oferuje RAM Mounts, bo ten szmelc Garmina to się nadaje tylko na niezbyt forsowną jazdę na rowerze stacjonarnym.

michal123 napisał(a):2.Czy w urządzeniu jest pomiar nachylenia chwilowego (podjazd w procentach), czy też dalej Garmin z premedytacją zostawia to tylko dla serii rowerowej, zupełnie nieprzydatnej na wielodniowe wyjazdy rowerowe?


Nie znalazłem. Jest prędkość pionowa i skumulowany podjazd/zjazd, ale nie widzę nachylenia.

michal123 napisał(a):3. Czy jest możliwość przełączenia się z barometrycznego pomiaru wysokości na pomiar z satelit, jednym słowem czy gdzieś jest ekranik na którym można śledzić na bieżąco taki pomiar? (na marginesie czy ktoś się orientuje czy da się coś takiego wycisnąć z 60CSx - bo jak dotąd wszystko co udało mi się osiągnąć w tej mierze - to informacja na ekraniku satelit (konieczne przechodzenie przez menu) lub w śladzie (po przełączeniu na stałą wysokość i brak kalibracji), możliwości śledzenia na żywo nie znalazłem)


Jest wysokość na ekranie satelitów, ale nie da się jej ustawić w żadnym polu albo na nią przełączyć

michal123 napisał(a):4. Pytanie laika - jak wygląda kwestia wgrywania map rastrowych? Czy można wgrać każdą mapę, czy musi ona spełniać jakieś określone parametry?


Nie zauważyłem różnic w porównaniu z Oregonem poza znacznie gorszym wyglądem map ze względu na rozdzielczość.
Obecnie:Garmin 3590LMT z City Navigator Europe - trasa
Garmin 62S z Topo Switzerland v3 - outdoor
Dawniej:Garmin Vista, 60CS, Oregon 300 i inne
Avatar użytkownika
Azzie
Radny
 
Posty: 913
Dołączył(a): Pt, 16 mar 2007 1:20
Lokalizacja: Zurich

Następna strona

Powrót do Na szlaku

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 8 gości