Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

[GPS Maniak]

To dobrze, bo nikt z nas nie może rzucić kamieniem
W sumie jednak Ty swoje winy już odkupiłaś - wstawiając się za mną przy zakupie nowej zabawki

[Bogna]

@Lechu
I... już nie muszę dalej mea culpa?
PS. A zabawka coraz bliżej... i wkrótce już znajdzie się u Ciebie.

[ZYSKI]

Jutro postaram się wysłać nagrane płytki z fotkami (takie bez weny ) troche z tym schodzi, przerobienie RAWu na JPG. Nie są artystyczne ale da sie pooglądać

[GPS Maniak]

da sie pooglądać

Dzięki, bo Majka wchodzi mi na głowę że nie zrobiłem żadnego zdjęcia na ślubie (poza portretem Marzeny - przed kościołem).

[Bogna]

Janku, dobrze wiesz, że zachwycam się wszystkim fotkami od Ciebie, bo są jak dla mnie rzeczywiście piękne i absolutnie nie przeszkadza mi to Lechowe "trochę ... photshopowa" .
Już się cieszę na te wszystkie (mam nadzieję) widoki z Bieszczad aD 2012.

[ZYSKI]

Dzięki Bogna, Ty jedyna mnie rozumiesz i doceniasz , oczywiście, że pamiętam o Tobie. Wracając do fotki Photoshopowa to niestety ale tylko przekonwertowane z RAWu na JPG oczywiście w programie Photoshop

Artur.................poproszę o adres na priv

[ZYSKI]

Fotki z Bieszczad już są na poczcie , nie chciało mi się lecieć do miasta za kopertami na CD więc zapakowałem w papier A4 i do koperty ocieplanej:) ... Przepraszam, że nieelegancko:)
Artur do Ciebie podeśle dzisiaj na e-maila

[Bogna]

Janek, nie ma sprawy . Co tam Francja-elegancja. Liczy się to co w środku . To już w poniedziałek będę się napawać widokami...

[Bogna]

wstawiając się za mną przy zakupie nowej zabawki

No i stało się... Już się z tą Twoją nową zabawką jako pierwsza pomacałam . Właśnie Wodzirej przywiózł ją do mnie i się akurat nią bawimy . Wkrótce będzie u Ciebie, ale o szczegółach na privie.

[GPS Maniak]

i się akurat nią bawimy

Tylko mi jej nie zepsujcie
Zazdroszczę zabawy ale - wracając do topika - Ty też masz czego nam zazdrościć.
Wyjazd był wyjątkowo urozmaicony pod względem różnorodnych atrakcji. Zanim dotrze do Ciebie płytka od Janka jeszcze kilka fotek z mojego kompakcika.

Pogoda generalnie dopisywała ale jak już wspomniałem wcześniej, powrót od Artura odbywał się w strugach deszczu:

Przejście na Słowację:

Widok ze skarpy nad tunelem:

[GPS Maniak]

Ostatnie prawdziwe schronisko bieszczadzkie: "Na krańcu świata" w Łupkowie.

Przełęcz Nasiczańska - widok w kierunku Dwernik Kamienia:

jw - widok w kierunku Przeł. Przysłup Caryński. W oddali Krzemień.

[GPS Maniak]

Okolice Tarnawy Niżnej - w drodze na Dźwiniacz i Łokieć:

Przypadkowi turyści uchwyceni na ścieżce pod Rozsypańcem.
W tle ukraińskie górki: centralnie - Ostra Hora, na prawo od niej płaska Połonina Równa, a po lewej wśród licznych wzniesień można wypatrzeć wierzchołek Pikuja:

[GPS Maniak]

Na tym chyba zakończę wspominki. Następne spotkanie - jeżeli zdrowie nam wszystkim dopisze - w długi weekend majowy, tradycyjnie na Śnieżniku.
Nie wykluczone że także w maju bądź na początku czerwca spotkamy się gdzieś w okolicach ... Kampinosu. W każdym bądź razie są takie luźne pomysły w tej materii

[Bogna]

Tylko mi jej nie zepsujcie Zazdroszczę zabawy ale...

Niebojsie... . Wodzirej już pojechał do siebie, lecz... za chwilę wraca do domu Twój imiennik i też się nią zapewne zechce pobawić . Ale poznałeś go, więc wiesz, że Ci jej nie zepsuje . I nie zazdrość tak bardzo, bo jutro już do Ciebie kurierem nowa zabawka pomknie lotem błyskawicy .
PS. Lechu, naprawdę zazdroszczę Wam wszystkim tego/rocznego jesiennego wypadu w Bieszczady. Zakochałam się w nich przed dwoma laty, kiedy to pierwszy raz ujrzałam je na żywo własnymi oczami. I nic to, że zdarzały się upadki/wypadki. Ech...

[Wojtek Szydlowski]

Fajną mieliście pogodę, sądząc po zdjęciach, ja jadę do Wetliny w środę i nie jest już tak różowo - na Wetlińskiej padał dzisiaj śnieg.