Garniak

W nawiązaniu do postu:

epkchmiele pisze:
jest jeszcze coś takiego, ale działa odwrotnie niż ja bym chciał. Po lewej trasa według śladu, a po prawej wyznaczona na krechę. Żeby uzyskać taki ekran trzeba wyznaczyć trasę na krechę, na tle mapy przerwać nawigacje, wyznaczyć trasę według śladu, następnie na tle mapy wznowić nawigacje trasy na krechę. Gdyby było odwrotnie to super. Czyli nawiguję według śladu, przerywam nawigacje na tle mapy, wyznaczam trasę na krechę do skrzynki, a po odnalezieniu wznawiam nawigacje według śladu.

W eTrexie jest podobnie: Niestety po wznowieniu nawigacji do punktu (skrzynki, trasy, etc.) tracimy znaczniki wzniesień i spadków dla śladu.

Jest to tracone i w Oregon bo licznik i profile przejmują trasę. Tylko ciekawe do czego coś takiego, jak to wykorzystać? Ewidentnie widać że trasa ma priorytet. Gdyby odwrotnie było to miało by sens,chyba.

epkchmiele pisze:Jest to tracone i w Oregon bo licznik i profile przejmują trasę. Tylko ciekawe do czego coś takiego, jak to wykorzystać? Ewidentnie widać że trasa ma priorytet. Gdyby odwrotnie było to miało by sens,chyba.

Niewiadomo czym kierowali się programiści Garmina że odeszli od dawnej koncepcji nawigacji po śladzie.
Paweł. Nie wiem czy wiesz jak to wyglądało?
Posłużę się tu przykładem z Rino (odbiornik zbliżony do Etrexa Visty HCX):

Mam żółty ślad TEST biegnący w pobliżu mojej pozycji:
W menadżerze śladów:
wybieram opcję TrackBack, po czym dostaję pytanie do którego punktu chcę prowadzić nawigację:
Może to być punkt START, STOP, ale może to też być dowolny punkt śladu, po czym dostaję kolejne pytanie:
Wybierając "wg śladu" GPS prowadzi najpierw do najbliższego punktu śladu, a potem oczywiście po śladzie:
Wszystko logiczne, a co ważniejsze - praktyczne. O tym, że wskazania komputera podróży typu: "odległość do celu" są tu prawdziwe, chyba nie muszę wspominać.

Komu to przeszkadzało?

Dodam, że w przypadku or650 przerwanie nawigacji według trasy w terenie, a następnie wznowienie z pozycji menu mapy, nie spowoduje że trasa dociągnie do kursora. Czyli wygląda to tak, że kursor jest w innej pozycji, a trasa wyznaczona z pozycji w której ją wyznaczyliśmy. Specjalnie oddaliłem się od trasy wcześniej wyznaczonej( bo wiadomo że przy małych prędkościach tak szybko nie przeliczy ponownie) i po wznowieniu nie dociągnęła do kursora. Bezsens, coś im chyba nie wyszło.