Problemy z włącznikiem/wyłącznikiem w Garminach serii 60 to temat wałkowany na okrągło na wszystkich forach, ale porządnej instrukcji krok po kroku jak temu zaradzić na Garniaku nie znalazłem. Jako że właśnie naprawiłem swój pozornie martwy odbiornik (w końcu jak tu witać Nowy Rok bez atomowego wzorca czasu), dzielę się wrażeniami.
Krótki opis problemu: W moim przypadku włącznik się jeszcze nie urwał. Jednak wyrobiła się guma która przekazuje nacisk palca na plastikowy przycisk przylutowany do płyty głównej. Po prostu drobny kawałek plastiku odcisnął się w miękkim gumowym walcu i gumowy przycisk trzeba było wciskać coraz mocniej aby plastikowy włącznik kliknął. Dziś rano aby włączyć odbiornik palec nie wystarczał - musiałem użyć końcówki baterii aby przycisk wcisnąć wystarczająco głęboko i silnie. Żeby było jeszcze gorzej, nie tylko guma jest tandetna. Włącznik jest przylutowany prostopadle do płyty głównej i pod wpływem nacisku ma tendencje do wyginania się i urywania, tak więc zanim to nastąpi postanowiłem zajrzeć do środka.
Wszystkim powyższym problemom można łatwo zaradzić, ale najpierw trzeba się dostać do środka:
- odpinamy wszystkie kable i wyjmujemy baterie
 - małym śrubokrętem krzyżakowym odkręcamy 6 śrubek, w tym cztery pod pokrywą baterii
 - odkręcamy gniazdo anteny zewnętrznej (tą sześciokątną nakrętkę) i wciskamy gniazdo do środka
 - odrywamy tylnią ściankę od gumy na górze i kładziemy ją blisko obok
 - odpinamy kabel od gniazda szeregowego i uwalniamy tylnią pokrywę
 - ściągamy czarną plastikową pokrywę uwalniając conajmniej dwa sąsiednie z czterech narożnych zatrzasków (przyda się mały płaski śrubokręt)
 - lekko unosimy bebechy i wyciągamy je do dołu tak aby delikatna antenka wysunęła się ze swojej osłony
 
W efekcie tych operacji plastikowy włącznik uzyskał solidne oparcie, a wyrobienie gumy zostało uzupełnione. Odbiornik włącza się tak samo łatwo jak w czasach swojej nowości. Nie polecałbym rozbierania odbiornika na wszelki wypadek - górna guma jest klejona na gorąco i po jej oderwaniu odbiornik może już nie być tak szczelny jak niegdyś. Jednak jeśli problemy z włączaniem pojawiają się częściej i częściej, to warto zajrzeć do środka zanim włącznik się urwie i trzeba będzie go lutować.
Do testów odbiornika po naprawie trzeba dobrze dokręcić tylną ściankę. Zasilanie z komory baterii jest przekazywane na płytę główną na styk, więc trzeba wszystko dobrze skręcić żeby działało.

