Szlak turystyczny jest pewną formą udogodnienia, pewną "usługą" turystyczną, wykonywaną przez lokalny samorząd, jakieś stowarzyszenie lub lokalne struktury PTTK. Turysta oczekuje, że szlak turystyczny będzie odpowiednio poprowadzony, będzie przebiegał po wygodnej nawierzchni, będzie znakowany w sposób, który umożliwi mu płynną wędrówkę. Itp.
Tymczasem mapa turystyczna jest pomocą, która ma pomóc w szybkim, łatwym znalezieniu tych udogodnień. Udogodnień istniejących, faktycznych, a nie archiwalnych czy zlikwidowanych.
Wysyłając turystę na szlak, na którym od kilkunastu lat nikt nie odmalował znaków, o który nikt nie dba chociażby usuwając jakieś zdarzające się wiatrołomy, gdzie może znajdować się teren bytowania cietrzewia (strzelam, przykład z Gór Izerskich), a może który kupił i ogrodził jakiś prywatny właścicieli, a dookoła niego biegają jakieś zdziczałe kundle, działacie wbrew dobremu interesowi turysty oraz wbrew woli tych, którzy ten szlak kiedyś zdjęli z mapy. I którzy najprawdopodobniej mają większe kompetencje do decydowania o kierowaniu ruchu turystycznego od Was.
Tym bardziej zaskakuje mnie Wasz tryb rozumowania, że nawet nie znacie powodu nieprzywrócenia szlaku po jego likwidacji. Działacie więc zupełnie samowolnie i bez zainteresowania stosunkiem PTTK do szlaku i do Waszej "pracy". To przecież nie jest Wasza "własność", Wasza kompetencja, by decydować o (nie)aktywności szlaku.
pelsta napisał(a):Również popełniłem podobny czyn mapując na OSM zlikwidowany szlak z Porąbki-Kozubnik na górę Żar. Często nim chodzę i widzę, że nadal jest używany przez turystów.
Czyli nie wyglądasz na specjalnie obiektywnego w temacie :)
Szy.
(edycje: usunięte powtórzenie i cietrzew pomylony z głuszczem :>)