Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Dyskusje bliżej lub dalej związane z GPSami, zawsze jednak w doborowym towarzystwie.
Awatar użytkownika
Ciutnik
Bywalec
Posty: 153
Rejestracja: 16 mar 2007, 15:19
Lokalizacja: Wawa (2oo Zone)

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: Ciutnik »

Mariusz65 pisze:Zadałem pytanie czy z Vistą tak można ale nikt nie odpowiedział...
No jakże? Nawet pokazałem na fotkach, że nie da się skalibrować Visty na łódce z Twojego przykładu!
Mariusz65 pisze:No i czy w nawigacjach turystycznych jest to w ogóle konieczne
No właśnie ta kwestia mnie sprowokowała do napisania w tym wątku. Moim zdaniem nie jest to konieczne w zdecydowanej większości przypadków! Bo to, że nieskalibrowany kompas pokaże nam namiar o parę stopni błędny, i że przy odległości kilkudziesięciu kilometrów wyznaczy nam kurs chybiony nawet o kilka kilometrów, nie jest żadnym argumentem... No chyba, że maszerujemy po pustyni albo płyniemy po oceanie (ale w takim przypadku: patrz wyżej) :)
Maciej 'Ciutnik' Woźniak ::: 276c + eTrex 30
asandrzej
Garniak
Posty: 5488
Rejestracja: 13 lut 2008, 20:24

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: asandrzej »

GPS Maniak pisze:Nie. Nie podałeś żadnego przykładu. Przykład wygląda tak: "mam telefon xxx, a na nim aplikację yyy, robię czynność zzzz w warunkach www i w efekcie uzyskałem prawidłowo skalibrowany kompas". .
Nie podałem żadnego przykładu, bo nie znam wszystkich lub większości odbiorników z kompasem,
ale z tego powodu nie mogę wyciągnąć wniosku, że kalibracja jest bezcelowa tylko, że jest niemożliwa
do wykonania, to chyba nie to samo a takie stwierdzenia padały.
Jeżeli kalibracja jest nie do wykonania to znaczy, że dany odbiornik nie jest przeznaczony do tego celu
a przynajmniej kompas w nim wbudowany.
GPS Maniak pisze:..Colorado i tego Twojego LG.
LG jako LG nie jest mój tysiące takich samych leży na półkach, nie przyzwyczajam się do sprzętów.

Nie mam też zamiaru upierać się czy bronić, że jest w nim dobry kompas, był to przykład na to ,
że kalibracja może przebiegać inaczej niż w odbiornikach Garmin. ( chodzi o te fikołki )
GPS Maniak pisze: kalibrację Colorado i tego Twojego LG w bezpośrednim sąsiedztwie kolumny - np. Colorado polożony i obracany na kolumnie, albo ósemki robione LG 3-5cm nad kolumną. Zrób to, a potem napisz czy Colo i LG skalibrowane "na kolumnie", a potem położone na tej samej kolumnie wskazują prawidłowo północ.
Jak już to, co ten „test” ma udowodnić ?.

Ze względu na porę, zrobiłem inaczej oddziaływałem magnesem na kompas
odchylenia zależne od miejsca oddziaływania były zbliżone.

andrzej

Z wypowiedzi w tym wątku wnioskuję, że w wypadku, gdy są dwa odbiorniki różniące się tylko brakiem
kompasu i ceną z powodu braku kompasu nie ma za bardzo sensu kupowania droższego,
zorientować mapę względem drogi można bez kompasu.

Miałem zamiar kupić teraz, w tych dniach Oregona 550, tak na jeden sezon, głównie ze względu na trzyosiowy kompas,
no i aparat ( takim,jaki on jest), ale po tej dyskusji zniechęciliście mnie do zakupu.
Nie kupuję
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
Awatar użytkownika
saper
Bywalec
Posty: 691
Rejestracja: 17 mar 2007, 18:07
Lokalizacja: Zaklików

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: saper »

I to błąd. Z tym oregonem.
Myślę o ile dobrze że cała dyskusja powstała gdy zaleciłeś częste kalibrowanie kompasu. Mam Oregona 300 i jak kalibrowałem w nim kompas 10 razy to wszystko a i tak w terenie zawsze pokazuje ok a w samochodzie be.
Opozycja stara się Cie przekonać że częsta kalibracja jest bezcelowa pod czym też się podpisuję.
Nuvi 760, Oregon 300 nuMaps Lifetime + ostatnia GPMapa, HTCwildfire + 3-oś kompas, Navigon, Rmaps.
Samsung Galaxy tab p-1000 + mapamap PL-2011Q3
slimak
Bywalec
Posty: 178
Rejestracja: 06 maja 2010, 09:05

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: slimak »

Problem kalibracji elektronicznego kompasu na łódce można rozwiązać zmieniając podejście do samego kompasu.

Sirf już parę lat temu robił moduł z akcelerometrem i żyroskopem. Każde przekroczenie prędkości ~12km/h powodowało kalibrację żyroskopu wskazaniami GPS, dzięki czemu nawet na postoju przez jakiś czas moduł GPS pokazywał kierunki świata z bardzo dużą dokładnością. Niestety układ był bardzo mało popularny, ale jest nadzieja na wznowienie pomysłu.

http://gadzetomania.pl/2011/02/17/nawig ... szlym-roku
Pozdrawiam
Ślimak

Oregon 450t
Motorola MB526
Samsung Galaxy Spica I5700
Nokia 6630 http://slimak.republika.pl/6630.htm
Dawno dawno temu Garmin 38, II+, V. http://slimak.republika.pl/index2.html :-)
kwieto
Garniak
Posty: 2469
Rejestracja: 19 maja 2007, 19:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: kwieto »

saper pisze:Opozycja stara się Cie przekonać że częsta kalibracja jest bezcelowa pod czym też się podpisuję.
Powtórzę - zależy od potrzeby (stopnia wymaganej dokładności) oraz otoczenia.
Używam GPS w bardzo różnych warunkach i generalnie jest tak, że kiedy już potrzebuję kompasu, to w zasadzie niemal za każdym razem trzeba go kalibrować.
Być może w sytuacji, gdy korzystasz z GPS we w miarę "stałych" warunkach (podobne otoczenie, podobny ekwipunek itp itd) takie zabiegi nie są potrzebne.

Przy czym odnoszę wrażenie, że kompas w Colorado szybciej się rozkalibrowuje niż ten w Dakocie - może wrażenie bierze się stąd, że łatwiej po nim poznać, iż coś jest nie tak.
Awatar użytkownika
Mariusz65
Radny
Posty: 4022
Rejestracja: 20 sie 2009, 14:02
Lokalizacja: N52.8° E18.8°
Has thanked: 3 times
Been thanked: 5 times

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: Mariusz65 »

asandrzej pisze:Na podstawie braku odpowiedzi wyciągasz wniosek, że to niemożliwe. :wink:
A gdzie ja tak napisałem jeśli chodzi o Vistę…? :shock:
Ciutnik pisze:
Mariusz65 pisze:Zadałem pytanie czy z Vistą tak można ale nikt nie odpowiedział...
No jakże? Nawet pokazałem na fotkach, że nie da się skalibrować Visty na łódce z Twojego przykładu!
A ja na podstawie Twojej fotki widzę, że się właśnie da! ;-)
Przecież jak połączyłeś Vistę z magnesem za pomocą linijki i obracałeś razem to skalibrowała się prawidłowo. Tylko, że obrócenie linijki to kilka sekund, a obrócenie łódką to kilka minut i dlatego pytam czy wista "zaczekałaby" tak długo na kalibrację, bo np. Dakota nie czeka dłużej niż kilka sekund.
GPS Maniak pisze:Pytam, bo jeżeli masz zalecam doświadczenie: kalibrację Colorado i tego Twojego LG w bezpośrednim sąsiedztwie kolumny - np. Colorado polożony i obracany na kolumnie, albo ósemki robione LG 3-5cm nad kolumną. Zrób to, a potem napisz czy Colo i LG skalibrowane "na kolumnie", a potem położone na tej samej kolumnie wskazują prawidłowo północ.
Ja robiłem takie doświadczenia z Dakotą i stwierdzam, że nie da się skalibrować jej kompasu w bezpośrednim sąsiedztwie silnego magnesu! Wyskakuje komunikat „kalibracja nieudana”, niezależnie czy obraca się samym odbiornikiem czy całym układem odbiornik – magnes, jak zrobił Ciutnik z Vistą na linijce!
kwieto pisze:Przy czym odnoszę wrażenie, że kompas w Colorado szybciej się rozkalibrowuje niż ten w Dakocie
W mojej Dakocie też nie zauważam dużego rozkalibrowania. W zasadzie nigdy nie zdarzyło mi się abym zauważył jakąś dużą różnicę wskazań przed i po kalibracji.
kwieto pisze:Być może w sytuacji, gdy korzystasz z GPS we w miarę "stałych" warunkach (podobne otoczenie, podobny ekwipunek itp itd)
Znowu mity! ;-)
Aby kalibracja uwzględniła wpływ ekwipunku musisz: wykonać obrót na pięcie, następnie przewrót w przód (może być w tył jeśli łatwiej ;-)), no i przewrót w bok czyli "gwiazdę". Zaznaczam, że z pełnym ekwipunkiem na plecach i jedną ręką, bo w drugiej trzymasz odbiornik. Tylko taka kalibracja trzyosiowego Garmina uwzględni magnetyczny wpływ wyposażenia.
No chyba, że jest to odbiornik, którego nie ma (ale mógłby mieć) Andrzej ;-) Wtedy się da! :lol:
Pozdrawiam Mariusz
W aucie: Nüvi 255 (FW 6.60) + UMP-pcPL - the best
W kieszeni: Dakota 20/eTrex Touch 35, Na ręku: Fenix 7 Solar, Rower: iGPSPORT BSC300
asandrzej
Garniak
Posty: 5488
Rejestracja: 13 lut 2008, 20:24

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: asandrzej »

Mariusz65 pisze: A gdzie ja tak napisałem jeśli chodzi o Vistę…? :shock: ...
Mariusz65 pisze: Zadałem pytanie czy z Vistą tak można ale nikt nie odpowiedział...
Pozdrawiam
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
Awatar użytkownika
Mariusz65
Radny
Posty: 4022
Rejestracja: 20 sie 2009, 14:02
Lokalizacja: N52.8° E18.8°
Has thanked: 3 times
Been thanked: 5 times

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: Mariusz65 »

Andrzej - czytaj, ze zrozumieniem :!:
Napisałem tak:
Mariusz65 pisze:PS
Nawet co do jednoosiowego kompasu w Viście Ciutnika udałaby się taka kalibracja?
To znaczy włączamy kalibrację, wiosła w dłoń i płyniemy w kółeczko. W Dakocie na wykonanie obrotu odbiornikiem jest kilka sekund. Później wyskakuje komunikat o nieudanej kalibracji.
:arrow: http://www.garniak.pl/viewtopic.php?p=119334#p119334

Nie napisałem, że się nie da (mowa o Viście) jak mi wmawiasz :!: :mrgreen:
asandrzej pisze:Na podstawie braku odpowiedzi wyciągasz wniosek, że to niemożliwe. :wink:
Zapytałem czy Vista daje wystarczająco długi czas na kalibrację?
Poniższe zdanie to nie jest wniosek, tylko ponowienie pytania!
Mariusz65 pisze: Zadałem pytanie czy z Vistą tak można ale nikt nie odpowiedział...
Skoro nikt mi nie odpowiedział to nie znaczy, że wyciągnąłem z tej niewiedzy wnioski, tylko, że dalej czekam na odpowiedź! Rozumiesz :?: ;-)

Więc ile jest czasu na skalibrowanie kompasu Visty :?: ;-)
Pozdrawiam Mariusz
W aucie: Nüvi 255 (FW 6.60) + UMP-pcPL - the best
W kieszeni: Dakota 20/eTrex Touch 35, Na ręku: Fenix 7 Solar, Rower: iGPSPORT BSC300
asandrzej
Garniak
Posty: 5488
Rejestracja: 13 lut 2008, 20:24

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: asandrzej »

Mariusz65 pisze:Andrzej - czytaj, ze zrozumieniem :!:
Napisałem tak:]
Mariusz65 pisze:PS
Nawet co do jednoosiowego kompasu w Viście Ciutnika udałaby się taka kalibracja?
To znaczy włączamy kalibrację, wiosła w dłoń i płyniemy w kółeczko. W Dakocie na wykonanie obrotu odbiornikiem jest kilka sekund. Później wyskakuje komunikat o nieudanej kalibracji.
Pisząc nie sięgałem tak daleko odniosłem się do ostatniej Twojej wypowiedzi, więc czytałem ze zrozumieniem.
Mariusz65 pisze:PS
Nawet co do jednoosiowego kompasu w Viście Ciutnika udałaby się taka kalibracja?
To znaczy włączamy kalibrację, wiosła w dłoń i płyniemy w kółeczko...
Ja bym to, zrobił z niezbyt dużą łodzią jeszcze na lądzie, może by się udało.

@ Saper
Błąd to nie jest, mam Colorado, nie bardzo mi też odpowiada ekran dotykowy, ale dużego wyboru niema,
dlatego pomyślałem o Oregonie 550, oczywiście nie miałem zamiaru pozbyć się Colorado.
62 st i Dakota to, już całkiem mi nie odpowiada.

Pozdrawiam
andrzej
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
kwieto
Garniak
Posty: 2469
Rejestracja: 19 maja 2007, 19:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: kwieto »

Mariusz65 pisze:Znowu mity! ;-)
Aby kalibracja uwzględniła wpływ ekwipunku musisz: wykonać obrót na pięcie, następnie przewrót w przód (może być w tył jeśli łatwiej ;-)), no i przewrót w bok czyli "gwiazdę". Zaznaczam, że z pełnym ekwipunkiem na plecach i jedną ręką, bo w drugiej trzymasz odbiornik. Tylko taka kalibracja trzyosiowego Garmina uwzględni magnetyczny wpływ wyposażenia.
No więc ja powtórzę tu pierwszy post skierowany do Ciebie:
kwieto pisze:W praktyce bowiem raczej nie zdarzy nam się płynąć łódką do góry dnem (czy rowerem do góry kołami), a i pionowe postawienie obu pojazdów jest raczej mało prawdopodobne. Innymi słowy, odchylenie naszego układu w płaszczyźnie pionowej w stosunku do momentu gdy dokonywaliśmy kalibracji będzie wynosiło maksymalnie kilkanaście, może kilkadziesiąt stopni. W większości przypadków różnica będzie pomijalna.
Jeśli zaś chodzi o płaszczyznę poziomą, to skalibrowanie Dakoty na kierownicy roweru poprawia wskazania kompasu.
asandrzej
Garniak
Posty: 5488
Rejestracja: 13 lut 2008, 20:24

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: asandrzej »

Zakładając, że wprawny operator przy zastosowaniu kompasu magnetycznego nie zejdzie poniżej jednego stopnia błędy
w samym odczycie, to jak duży błąd musi być w kompasie elektroniczny żeby był zauważalny uwzględniając to, że kompas
elektroniczny w urządzeniu ma pięciostopniowy błąd systemowy (wiedza z forum) a przy takim błędzie uważamy, że wskazuje bardzo dobrze.

Do tego dochodzą inne czynniki, które zauważył ostatnio Soko, chodzi o przełączanie niektórych funkcji wpływające na wskazania
kompasu, co może jeszcze wpływać na wskazania kompasu, o czym nie wiemy.
Weryfikacja wskazań kompasu na „oko” mnie nie przekonuje, nie wiem jak duży musi być błąd wskazań,
żeby był zauważalny na pewno nie będzie to kilka stopni, dlatego zdaję się na kalibrację.

andrzej
" Jak to nie zachwyca Galkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Galkiewiczowi, że go zachwyca,"
z mapami i GPS-em jest podobnie.
cytat: Witold Gombrowicz
Palmtop-aplikacja Garmin Que
Awatar użytkownika
Mariusz65
Radny
Posty: 4022
Rejestracja: 20 sie 2009, 14:02
Lokalizacja: N52.8° E18.8°
Has thanked: 3 times
Been thanked: 5 times

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: Mariusz65 »

kwieto pisze:Jeśli zaś chodzi o płaszczyznę poziomą, to skalibrowanie Dakoty na kierownicy roweru poprawia wskazania kompasu.
Obracając samym odbiornikiem poprawi dopóki będziesz jechał w jednym kierunku. Po skręcie musiałbyś ponownie kalibrować ;-) Vide przykład z łódką!

Chyba, że kalibrujesz w ten sposób, że najpierw robisz piruet razem z rowerem, a w pozostałych osiach obracasz już sam odbiornik. W tedy mogę przyznać, że kalibracja uwzględnia wpływ roweru w najbardziej istotnej płaszczyźnie.
Jeśli obracasz sam odbiornik, to nie mogę tego przyznać ;-)

PS
W zasadzie to po co Ci kompas magnetyczny na rowerze? Chyba jeździsz szybciej niż 4 km/h? ;-)
Pozdrawiam Mariusz
W aucie: Nüvi 255 (FW 6.60) + UMP-pcPL - the best
W kieszeni: Dakota 20/eTrex Touch 35, Na ręku: Fenix 7 Solar, Rower: iGPSPORT BSC300
Awatar użytkownika
Marko
Garniak
Posty: 5699
Rejestracja: 12 wrz 2008, 10:18
Lokalizacja: Skoczów
Has thanked: 11 times
Been thanked: 3 times

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: Marko »

Mariusz65 pisze:W zasadzie to po co Ci kompas magnetyczny na rowerze? Chyba jeździsz szybciej niż 4 km/h? ;-)
W Colorado kompas włącza się dopiero na postoju - przy prędkości dokładnie 0km/h (FW 3.60).
Dlatego ewentualne przekłamania we wskazaniach kompasu w Colorado mogą wynikać również z "pływania" sygnału na postoju.
Fenix 6 PRO, Fenix 5 Plus, Oregon 700, eTrex 30x, Dakota 20, Tempe; rower:TwoNav Cross Plus, Wahoo Elemnt Bolt V1, Wahoo Roam V1
kwieto
Garniak
Posty: 2469
Rejestracja: 19 maja 2007, 19:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: kwieto »

Mariusz65 pisze:W zasadzie to po co Ci kompas magnetyczny na rowerze? Chyba jeździsz szybciej niż 4 km/h? ;-)
Od czasu do czasu się zatrzymuję...
Awatar użytkownika
saper
Bywalec
Posty: 691
Rejestracja: 17 mar 2007, 18:07
Lokalizacja: Zaklików

Re: Garmin Dakota - i pogawędki o kompasie ....

Post autor: saper »

Dyskusja coraz bardziej przypomina tą w której wracało się po śladzie we mgle przez pole minowe lub nad przepaścią.
Na łódce proponuję przestawić kompas tryb kurs, wtedy kompas dokładnie przynajmniej od 0-250m pokazuje nam zejście z kursu w jedną bądź w drugą stronę. Będąc w W-wie czy strzałka kierunku minie Kraków 1 czy 2 km z lewa czy z prawa? Komu to potrzebne?
Mnie dokładność wskazań kompasu w terenie podczas wędrówek wystarczy na poziomie takim abym mógł wskazać ręką kierunek w którym chcę się udać, a błąd wskazań 10 stponi zupełnie nie jest istotny, żebym siedząc na kasprowym na podstawie kompasu mógł określić że spoglądam na świnicę nie na giewont i do takich celów kalibrowanie go przy każdym włączeniu jest śmieszne bez względu na to co mam w plecaku.
A czy kompas wymaga kalibracji to widać, można to zaobserwować nawet po zachowaniu mapy przy obracaniu gpsem.

Edit. Jak podaje producent jest to odbiornik turystyczny.
Nuvi 760, Oregon 300 nuMaps Lifetime + ostatnia GPMapa, HTCwildfire + 3-oś kompas, Navigon, Rmaps.
Samsung Galaxy tab p-1000 + mapamap PL-2011Q3
ODPOWIEDZ