Strona 3 z 6

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 20 wrz 2012, 19:08
autor: ZYSKI
Spakowany i gotowy do wyjazdu:) jutro tylko 530 km do przejechania i będzie: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach :)

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 25 wrz 2012, 00:11
autor: Bogna
Dla Damiana i Magdy najserdeczniejsze i najpiękniejsze życzenia na nową drogę życia posyłam :D.
A pozostałym w Bieszczadach... Jak ja wam zazdroszczę... Z łezką w oku :(. Wy tam sobie hulacie nad tą piękną Soliną i na trawce zielonej sobie śpicie snem zasłużonego po... Ech... A ja gorę...
PS. Janek, pamiętaj o mnie i się nie odgrażaj, bo... :lol:

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 27 wrz 2012, 20:39
autor: Bies Błądzoń
Podsumowując...
Spotkanie się udało, strat nie odnotowano, kac poległ :lol:

Jeszcze raz dziękuję za odwiedziny, było mi bardzo miło i oczywiście polecam się na przyszłość.


P.S.
Panowie fotografowie, mam nadzieję, że zobaczę fotki.
Pozdrawiam serdecznie.

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 28 wrz 2012, 20:06
autor: GPS Maniak
Bies Błądzoń pisze: strat nie odnotowano,
:lol: :lol: :lol:

Krótko: Kiedy we wtorek wracaliśmy od Ciebie lało jak z cebra, a typowe ilaste bieszczadzkie drogi gruntowe nie ułatwiły nam wędrówki na parking. Po powrocie do Leska okazało się, że to był nie tylko problem ulewy i iłu. Dmuchnąłem w maszynkę i ... prawie zabrakło skali :shock: Dobrze, że mieliśmy rozsądniejszych ode mnie kierowców :oops:

Od środy zaczęliśmy regenerację organizmów.

* Najpierw (środa) Nowy Łupków i okolice. Tu były straty. Idąc "na krechę" przez krzaczory ze Słowacji w stronę Szwejkowa każdy z nas zaliczył to lub tamto. Zyski podarł spodnie. Zachu zaliczył upadek w pokrzywy, a ja spadając ze skarpy w celu zachowania równowagi chwyciłem za ... gałąź krzewu dzikiej róży. Ręce rozorane :(
* W czwartek Nasiczne i dwa w jednym: Dwernik Kamień plus - po przebiegnięciu szosy - wizyta w Kolibie.
* Dzisiaj luzik: Dźwiniacz i Łokieć.

Wycieczki super. Pogoda - poza wtorkiem - SUPER :!: :!: :!:

PS. Artur. Dzięki za gościnę. Wszyscy jesteśmy pod wrażeniem Twoich zdolności kulinarnych.

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 30 wrz 2012, 08:31
autor: ZYSKI
Madzia i Damian
Madzia i Damian

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 30 wrz 2012, 08:32
autor: ZYSKI
Śliczna para
Śliczna para

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 30 wrz 2012, 08:33
autor: ZYSKI
Już po .................
Już po .................

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 30 wrz 2012, 08:34
autor: ZYSKI
Wszystkiego najjjjjjjjjjjjjjjjj
Wszystkiego najjjjjjjjjjjjjjjjj

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 30 wrz 2012, 08:36
autor: ZYSKI
Garniakowcy też byli
Garniakowcy też byli

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 30 wrz 2012, 08:38
autor: ZYSKI
_DSC6045IN.jpg

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 30 wrz 2012, 08:55
autor: ZYSKI
Małgosia
Małgosia
Zuzia
Zuzia
Śliczne modelki i dzielne turystki

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 30 wrz 2012, 09:04
autor: ZYSKI
Gościnnie u Artura
Gościnnie u Artura

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 30 wrz 2012, 09:04
autor: ZYSKI
Wytyczanie nowego szlaku :)
Wytyczanie nowego szlaku :)

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 30 wrz 2012, 09:12
autor: ZYSKI
W drodze do schroniska na końcu świata
W drodze do schroniska na końcu świata

Re: Ślub i góry, czyli ... wrzesień w Bieszczadach

: 30 wrz 2012, 09:12
autor: ZYSKI
Taki sobie widoczek :)
Taki sobie widoczek :)